wtorek, 16 stycznia 2018

Gorzka prawda

„Przypływ”
Cilla & Rolf Borjlind

Każda akcja wyzwala reakcję, nie zawsze taką jakiej się spodziewamy. Czasem to co wydaje się jedynie incydentalnym wydarzeniem staje początkiem bardzo długiego i skomplikowanego łańcucha przyczynowo-skutkowego, którego koniec ginie gdzieś w przyszłości, a początek jest niezauważalny w zapomnianej już przeszłości. Jednak bywa, że przypadek nakieruje kogoś na ślad tego co było i nie zostało wyjaśnione, od tego już krok by w końcu prawda zatriumfowała, chociaż może mieć ona bardzo gorzki smak.

Kiedyś zamordowano kobietę, sprawa nigdy nie została wyjaśniona, nie zamknięto jej również. Olivia Ronning zainteresowała się tym przypadkiem podczas zajęć w Wyższej Szkole Policyjnej, był to jeden z kilku tematów jakie miała do wyboru jako temat referatu. Ten konkretny zaintrygował ją od razu. Ponad dwadzieścia lat temu nie udało się policjantom ustalić kto i dlaczego zabił, nawet tożsamość ofiary pozostała nieznana. Porażka systemu, a może ludzi? Na to i wiele innych pytań brak odpowiedzi, Tom Stilton ma pewnie swoje zdanie co do tego śledztwa, w końcu je prowadził, lecz gdzieś zniknął, nikt nie wie gdzie jest były policjant. Jednak Olivia jest uparta, nie poddaje się, chociaż odbija się od kolejnych drzwi, wciąż zadaje pytania, analizuje, czy jest na dobrej drodze? Niewiadomo, ale coś zaczyna się dziać, nie wszyscy są zadowoleni z jej poszukiwań, inni wprost przeciwnie, chyba czekali by ktoś znowu przyjrzał się temu co kiedyś miało miejsce. Czy da się rozwiązać zagadkę sprzed ponad dwóch dekad, zapomnianą przez większość? Dokąd zaprowadzi Olivię jej nieustępliwość i ciekawość? Jaką rolę odegra Tom Stilton? I co właściwie wydarzyło się w pewną ciemna noc na plaży?

Skandynawski klimat suspensu, tajemnicza zbrodnia sprzed lat, adeptka policyjnego fachu i stary śledczy wyga, który zapadł się  pod ziemię. Każdy z tych elementów z osobna jest dobrą podstawą pod kryminał, wszystkie razem stanowią prawdziwie sensacyjne puzzle, a obraz jaki z nich powstanie zaskoczy czytelników. Najpierw jesteśmy świadkami zbrodni, potem znajdujemy się w teraźniejszości i patrzymy na to samo morderstwo z perspektywy upływu lat, w końcu cofamy się krok po kroku szukając śladów, badając poszlaki, przyglądając się różnym tropom. Cilla i Rolf Borjlind dali czytającym więcej niż jedną zagadkę do rozwiązania, stworzyli wieloaspektowe dochodzenie z wątkami pobocznymi, w jakim rozpisanie ról zaskakuje, podobnie zresztą jak i rozwój fabuły. „Przypływ” opiera się nie tylko na sensacyjnym fundamencie, ważną rolę odgrywa także aspekt społeczny, związek jednego z drugim daje do myślenia i sprawia, że intryga kryminalna jeszcze bardziej zyskuje na atrakcyjności.


7 komentarzy:

  1. Ostatnio często sięgam po thrillery i kryminały. Muszę skusić się i na ten :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem ciekawa tej kryminalnej intrygi, chętnie przeczytam tę książkę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Znowu udało Ci się mnie skusić.:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Skandynawskie klimaty biorę w ciemno :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zbyt często nie czytam takich książek, ale klimaty skandynawskie są świetne ;)

    OdpowiedzUsuń