Premiera
„Leandro #Synowie zemsty”
Agnieszka Siepielska
Nie każda miłość kroczy po prostej drodze. Czasem budzi wątpliwości, wydaje się niewłaściwa lub okoliczności jej nie sprzyjają. Niektórzy nie poddają się, walczą o nią i są w stanie pokonać niejedną przeszkodę by mogła zatriumfować. Jednak nie tak łatwo to osiągnąć kiedy ma się przeciwko sobie zbyt wiele przeciwności, a los stawia kolejne wyzwania.
To uczucie nie powinno się w ogóle pojawić, ale trudno zrobić krok w tył i odciąć się od niego. Hayley nie zamierza się poddać i przyjąć do wiadomości, że mężczyzna, którego pokochała z wzajemnością odsuwa się od niej. On wciąż jest blisko, ale stopa przyjacielska jest nie do przyjęcia dla niej. Pobudki jakimi kierował się Leandro są nie do przyjęcia dla dziewczyny, ale wydają się, że dla niego nie stanowią problemu. Nie łatwo jest zapanować nad emocjami, niekiedy podpowiadają one rozwiązanie, mające konsekwencje jakich nikt nie brał pod uwagę. Niektórzy czekają na nierozwagę Hayley, wystarczy moment by zagrożenie przed jakim bliscy chcieli ją uchronić dosięgło ją. Czy jeszcze Leandro będzie miał okazję by dać szansę temu, co odrzucił? Niebezpieczeństwo było nie tam gdzie myślał, nie dostrzegł go nikt, teraz liczy się czas, a jakakolwiek zła decyzja odbije się bezpośrednio na niewinnych.
Zakazana miłość, trudna przeszłość, niebezpieczna teraźniejszość oraz skomplikowana sytuacja rodzinna. Tylko lub aż tyle stanowi fundamenty najnowszej książki Agnieszki Siepielskiej. Wszystkie te elementy z osobna byłyby wystarczające by zainicjować ciekawą historię, a kiedy jest ich kilka sprawa wcale nie jest łatwiejsza, staje się o wiele trudniejsza. Nie tak łatwo wybrać ten, który będzie stanowił oś akcji, no i pozostaje jeszcze kwestia jak użyć pozostałych, by dopełniły główny, ale nie były jedynie nic nie znaczącym ozdobnikiem. Autorka „Leandra” postarała się by czytelnik otrzymał lekturę, w jakiej wątki wzajemnie zazębiają się, nie od razu, wpierw mają za zadanie zaintrygować i być niewiadomą. Czytający dostają pole do popisu dla swoich przypuszczeń, ale i tak zostają rozwojem wydarzeń. Strona uczuciowa pokazuje jak skomplikowana może być miłość i do czego prowadzą silne emocje. Jej dynamika dorównuje sensacyjnej części, stanowiącej po części tło, lecz także w odpowiednio dobranych momentach grających pierwsze skrzypce. „Leandro” jest opowieścią o uczuciu dwojga młodych ludzi, które zostaje wystawiona na próbę jak zresztą i oni sami, ich decyzje nie pozostają bez wpływu na to, co dzieje się wokoło i czym mogą skutkować, kiedy spowodowane się wzburzeniem i niewłaściwymi pobudkami.
Za możliwość przeczytania
książki
dziękuję:
Zaazana miłość potrafi skomplikować życie.
OdpowiedzUsuńJeszcze się zastanowię, bardzo lubię Twoje recenzje, pozdrowienia :-) .
OdpowiedzUsuńNiebezpieczna miłość... Wiem, komu mogłabym polecić tę książkę. ;)
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie ♡
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tym tytule. Fantastyczna recenzja, myślę że jak tylko będę miała okazję na pewno poznam tę książkę :)
Pozdrawiam cieplutko ♡
Raczej ją sobie odpuszczę. Mam na razie zbyt wiele zaległości.
OdpowiedzUsuń