Przedpremierowo:
„Święty”
Sylwia Wyka
Świąteczna magia chadza czasami naprawdę krętymi ścieżkami. Jej działanie bywa również dość dyskusyjne w pewnych przypadkach. Bywa, że całkiem inaczej ją sobie wyobrażamy, zwłaszcza gdy pokazuje dość nieoczekiwanie nieznaną nam do tej pory twarz albo przybiera dość nieoczekiwaną postać. Jak nie ulec takiej pokusie jeśli jest bardzo kusząca i wcale nie tak często spotykana?
Święty Mikołaj niekiedy musi wspomóc się pomocnikami, a oni nawet nie spodziewają się co jeszcze im się przydarzyć. W imię wyższej konieczności Jakub zastępuje szacownego staruszka, nieoczekiwanie dla siebie samego poznaje przy okazji Anastazję. Czy mógłby nie skorzystać z szansy, która wprost aż prosi by z niej skorzystać i zaprosić piękną dziewczynę na randkę? Świąteczny czas sprzyja romantycznej atmosferze, a mężczyzna nie tylko lubi tę atmosferę, ale i wie jak z niej skorzystać. Dziewczynie może by się ten moment w roku niezbyt dobrze kojarzył gdyby nie pomoc pewnego Świętego. Trudno nie ulec jego urokowi, zwłaszcza kiedy pozna się go bliżej. Jednak czy to nie jedynie krótkotrwały urok, jaki przeminie równie szybko jak i grudniowe szaleństwo? No właśnie, a jeśli to, coś więcej niż przelotny flirt? Będą na tyle odważni by poddać się magii Świąt oraz zaryzykują znajomość z kimś dopiero poznanym i to w dość niecodziennych okolicznościach.
Można by powiedzieć, że ten Święty jest dość niekonwencjonalny i raczej należy do kategorii „nie święty”, ale umie czarować, o czym przekona się bohaterka najnowszej książki Sylwii Wyki oraz jej czytelnicy. Grudniowy czas i ten magiczny moment w roku, gdy pomimo chłodu za oknem w sercach buzuje prawdziwy ogień, jak więc nie wykorzystać tego? No właśnie, sposobów jest wiele, a autorka „Świętego” doskonale wplotła ten motyw w opowieść o skutkach pewnego spotkania, które raczej nie zapowiadało ciągu dalszego. To tak na początek, a im bardziej poznają się główne postacie tym więcej rozrywki dla nich i dla czytających. Wymarzona wprost do romansu świąteczna atmosfera, chemia oraz … no właśnie pisarka zadbała byśmy otrzymali coś więcej niż się spodziewamy, ale czy tak samo będzie z bohaterami? Z pewnością przedświąteczne chwile będą inne niż zazwyczaj, wniosę gorący klimat i może coś jeszcze? W końcu grudniowe dni i noce mają jedyny w swoim rodzaju urok, tak samo jak historia Jakuba i Anastazji.
Premiera:
18 listopada
Za możliwość przeczytania
książki
dziękuję:
Chcę poznać tę historię.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie wybrałam lektury na święta. Być może zdecyduję sie na tę książkę
OdpowiedzUsuńJa też może zdecyduję się na tę książkę, pozdrawiam :-) .
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tego niekonwencjonalnego świętego Mikołałaja.
OdpowiedzUsuńMnie również książka zaciekawiła. ;)
OdpowiedzUsuńLubię powieści ze świątecznym motywem.
OdpowiedzUsuńZnam kogoś, dla kogo ta książka byłaby idealnym prezentem!
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa recenzja. Jestem ciekawa tego świętego :) Chętnie przeczytam :) Pozdrawiam serdecznie. Ania.
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuń