„Serce
gangstera”
Anna
Wolf
Miłość
podobno nie wybiera i czasem po prostu pojawia się nie zważając na czas i
miejsce. Jej początek może być daleki od słodkiego trzepotania motylich
skrzydeł w brzuchu, a bardziej przypominać najgorszy koszmar w życiu. Jednak
pozory mogą nie tyle mylić ile mieć drugie dno. Prawdziwe uczucie czasem
wywraca świat do góry nogami i sprawia, że trzeba stawić czoła decyzjom, po
jakich nic nie będzie już takiej jak wcześniej.
Milion
dolarów, właśnie tyle jest warta Chloe McCoy, jednak nie jest to ani jej
majątek lub wypracowane zera na koncie, ale dług brata. Nie w banku, lecz
hazardowy, a ona stała się żywą „hipoteką”, swoistym „zastawem” i „gwarancją”.
Jakby tego nie nazwać po prostu jest po prostu zabezpieczeniem spłaty, której
wymaga Aleksiej Tarasow. Tych dwoje nie mogło mieć gorszego powodu by się
poznać, co może więc wyniknąć z takiej sytuacji? Coś czego oboje nie brali pod
uwagę, on miał pewne zamiary, chociaż sam nie zdawał sobie sprawy, że sytuacja
może wymknąć się mu spod kontroli. A ona? Została postawiona przed faktem
dokonanym, ale czy na pewno? W jego świecie Chloe nie jest bezpieczna i
Aleksiej wie o tym doskonale, lecz ma wobec niej plan. Jednak życie lubi
komplikować to, co wydawało się proste, a jeśli do tego dołożyć gangsterskie
tło nic na pewno nie potoczy się tak jak tego oczekiwano.
Niektóre
uczucia nie mają typowego początku,
zamiast wzajemnego poznawania się, randek, kwiatów, pojawia się nieoczekiwana
fascynacja, silna i łamiąca wszelkie stereotypy. Anna Wolf sięgnęła właśnie po
ten motyw, miłości wymykającej się prostym zasadom, niezwykle emocjonalnej i
przede wszystkim całkowicie nieoczekiwanej. „Serce gangstera” to pierwsza część
trylogii i jest nie tyle przedsmakiem przed kolejnymi książkami cyklu, ile już
podniosła im wysoko poprzeczkę. Gdyby nie informacja z okładki, że to debiut
autorki w ogóle nie byłoby to widoczne, fabuła jest nie tylko przemyślana, lecz
również zawiera już pewne wątki, które intrygująco zapowiadają się w kontynuacji.
Premierowy tom zaostrza apetyt i dzięki fabule oraz postaciom staje się
pasjonującą lekturą. Anna Wolf nie boi się nagłych zwrotów akcji i uczuciowego
rollercoastera, czytelnicy powinni przygotować się, iż w tej opowieści nic do
końca nie jest takie jak się początkowo wydaje, a osią akcji jest miłość,
prawdziwa, szaleńcza i rozpalająca nie jedynie serca. Historia Chloe i
Aleksieja ma w sobie wiele kontrastów, namiętności,
w szczególności pokazuje kim są w rzeczywistości, burzy pozory i staje się
czymś najważniejszym, o co warto walczyć. Gangsterska strona nie jest
potraktowana po macoszemu, jest w niej świat pełen przemocy, kłamstw, a
zwłaszcza porachunki, bezwzględne i brutalne, uderzające bezbłędnie w najsłabszy
bądź najczulszy punkt.
Za możliwość
przeczytania książki
dziękuję:
Coś dla mojej przyjaciółki. 😊
OdpowiedzUsuńWiem, komu polecić :)
OdpowiedzUsuńSama nie wiem. Na ten moment inne książki skutecznie odwracają moją uwagę.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Miłość nie zawsze jest w stanie pokonać wszystko...
OdpowiedzUsuńChociaż książka intryguje
Lubię takie romanse mafijne. Chętnie zajrzę do tej książki.
OdpowiedzUsuńI właśnie dlatego, że gangsterska strona nie jest potraktowana po macoszemu, ja podziękuję. Nie lubię tego motywu, nudzi mnie i odpycha...
OdpowiedzUsuńJuż czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńChyba jednak nie jest to dla mnie. Ani to romans, ani książka gangsterska. Odpuszczam :(
OdpowiedzUsuńNie wiem czy o takiej miłości chce czytac
OdpowiedzUsuń