„Anka
inne oblicze szczęścia”
Nina
Majewska-Brown
Szczęście
wcale nie jest przereklamowane, ale czasem staje się tylko wspomnieniem z
dawnych dni i trudno znowu go zaznać w teraźniejszości. Bywa, iż wydaje się na
wyciągnięcie ręki, lecz kiedy ma się je już tuż tuż ono oddala się. Z biegiem
lat coraz trudniej jest znaleźć powód do radości, łatwiej za to dostrzec to co
uwiera i sprawia, że niezadowolenie zaczyna być aż nazbyt częstym gościem w
życiu. A co się wydarzy gdy zapragniemy poczuć się szczęśliwym wbrew codziennej
szarzyźnie?
To
co widzi otoczenia nie zawsze ma pokrycie w rzeczywistości, Anka może coś w tym
temacie powiedzieć. Spoglądając na nią i jej bliskich z daleka widzi się obraz
rodziny bez zmartwień, zadowolonej z siebie. Jednak to tylko pozory, przynajmniej
dla Anny, ona dostrzega coraz wyraźniejsze pęknięcia w wzajemnych więzach,
przebija się także cień rozczarowania mężem, synem i sobą samą. Dzień po dniu
nie widać niczego co zwiastowałoby odmianę, wszelkie próby wydają się być
skazane na porażkę, a może jednak uda się coś zmienić? W końcu inni są
szczęśliwi, dlaczego ona nie mogłaby znowu cieszyć się jak i oni? Problem w
tym, że codzienność przynosi kolejne gorzkie chwile, gdzie więc szukać tego czego
się pragnie? W domu raczej nie, w pracy tym bardziej, pozostaje chyba tylko Internet,
ale czy nie jest to zbyt desperacki krok?
Czy da się jeszcze zmienić egzystencję tak by uczucie szczęścia zagościło w niej? Anka nie zamierza już być
bierną, lecz łatwo nie jest, wciąż coś lub ktoś przeszkadza w tym by rozpocząć
przemianę. Kobieta nie spodziewa się tego co jeszcze przed nią, nuda i
niezadowolenie wkrótce zostaną wzbogacone o kilka nowych emocji … Jak się
okazuje los jest przewrotny oraz lubi poddawać ludzi próbom i właśnie Anna jest
na jego celowniku. Co ja czeka i jaką rolę odegra w tym wszystkim mąż, syn i
ona sama?
Czasem
trzeba stawić czoła czemuś czego w ogóle nie brało się pod uwagę i na co nie
jest się w ogóle przygotowanym. Życie nie bywa fair, chociaż czy na pewno?
Niekiedy niespodzianki bywają zapowiedzią zmian jakie okazują się możliwością
rozpoczęcia nowego rozdziału, ale czy warto dać jeszcze jedną szansę temu co
znane?
Nuta
refleksji i spora porcja celnych spostrzeżeń, do tego bohaterka z krwi i kości,
mająca lepsze i gorsze dni. Nina Majewska-Brown po raz kolejny dała czytelnikom
historię, w której nie ma niczego banalnego, chociaż motywem jest coś co wydaje
się tematem aż nazbyt często poruszanym. „Anka inne oblicze szczęścia” jest jak
rozmowa z kimś kogo dobrze znamy, przyjaciółką zwierzającą się z tego co ją
uwiera i co chce zmienić. W jej słowach odbija się wiele problemów nie
dostrzeganych przez otoczenie, a nawet najbliższych. Od zadowolenia z siebie i
swej egzystencji wcale nie tak daleka droga do frustracji z jednego i drugiego oraz całej reszty. Jednak opowieść
z Anką w roli głównej nie jest litanią narzekań, wprost przeciwnie, jest ona
rzeczywista i co więcej nieobca wielu czytającym. Autorka zrównoważyła
negatywne uczucia z pozytywnymi, nie przedstawiła ich w przejaskrawionym
świetle, oddała emocjonalny ładunek w sposób odpowiedni, lecz nie pozbawiając
go siły przekazu.
Za możliwość przeczytanie książki
dziękuję
BookSenso
oraz
wydawnictwu Edipresse
Bardzo chętnie siegam po ksiazki, w których autor pozostawia czytelnikowi istotny przekaz. Tę książkę również planuję przeczytać.:)
OdpowiedzUsuńSkoro bohaterka jest dobrze skonstruowana, jestem na tak.
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się interesująca przygoda czytelnicza. :)
OdpowiedzUsuń