sobota, 6 sierpnia 2011

"Całując grzech"

Wyobraź sobie, że budzisz się w obcym miejscu, w jakimś zaułku, obok Ciebie leży trup, a Ty nie wiesz gdzie jesteś, nie pamiętasz co się działo w ciągu ostatnich kilku dni. Jedyne czego masz świadomość to, że otacza Cię zagrożenia, tylko czy ty jesteś źródłem niebezpieczeństwa czy kto inny? To kim jesteś sprawia, iż podejrzewasz siebie, po raz kolejny twoja natura doszła do głosu, a teraz musisz zrobić wszystko by wydostać się z tej matni. To wszystko prawda albo tylko iluzja? Może myliliśmy się oceniając sytuację. Ktoś zaczyna brać cię na cel, padają strzały, nie pozostajesz w tyle - bronisz się. Powoli do ciebie dociera, że to TY jesteś celem napastników, ofiarą, a nie katem. To zmienia postać rzeczy, kolejne pytania nasuwają się - dlaczego właśnie Ty i w jakim celu znalazłeś się w tym, a nie innym miejscu. Co więcej w podobnej sytuacji jest więcej osób, więc co robisz? Uciekasz, a wraz tobą pozostali ...

Możesz sobie wyobrazisz taki scenariusz? Ktoś nie musiał, bo to była jego rzeczywistość. Riley właśnie została postawiona przed takim faktem, nikt nie zapytał jej o zdanie, ale ani ona, ani jej współpracownicy, nie zamierzają zostawić tego porwania bez dalszych konsekwencji. Kto mógłby stać za takim czynem, który nie jest jednostkowy, a jego celem jest stworzenia kolejnych krzyżówek zmiennokształtnych i nie tylko? Dochodzenie rozpoczyna swój bieg, jest ono głównym motywem historii, wokół którego toczą się pozostałe wątki, równie ciekawe. W końcu gdy główną bohaterką jest półwampir i półwilkołak, a w jej najbliższym otoczeniu są wampiry oraz zmiennokształtni to interesujący przebieg fabuły jest raczej gwarantowany. Świat widziany z perspektywy innych ras, pomimo, że wydają się zwykłymi ludźmi, nie jest taki sam jak my go postrzegamy. Uprowadzenie Riley ma drugie, a nawet trzecie dno, a jej życie osobiste dodatkowo komplikuje wyjaśnienie kto był zleceniodawcą. Tajemnicza tożsamość współtowarzysza niedawnego uwięzienia też nie ułatwia życia bohaterki.

"Całując grzech" to książka z nurtu "paranormal", druga część serii "Zew nocy", gdzie akcja jest jednocześnie kontynuacja i odrębną historią. Dla tych, którzy już czytali pierwszy tom cyklu kolejne perypetie Riley i jej przyjaciół będą rozwinięciem wątków związanych z bohaterami. Natomiast "debiutantom" nie sprawi trudność wejście w świat bohaterów, bo pomimo nawiązań nowa opowieść o ich perypetiach pozwala na swobodne odnalezienie się w lekturze.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi Sztukateria i wyd. ERICA

7 komentarzy:

  1. Książka już za mną i choć mnie nie zachwyciła, to jednak dam szansę kolejnej części. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze nie czytałam, lecz czeka na półce na swą kolej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mimo, że jak napisałaś, ""debiutantom" nie sprawi trudność wejście w świat bohaterów" to jednak zacznę od pierwszej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaczynam czytać część pierwszą, drugą też już posiadam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę w końcu zapoznać się z tą serią:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Z seriami i mną jest, że "często i gęsto" zaczynam nie od pierwszej, ale od drugiej czy trzeciej części" i jak na razie nie sprawia mi trudności wejście w świat bohaterów w ten sposób ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam i bawiłam się bardzo dobrze - czekam teraz na kontynuację :)

    OdpowiedzUsuń