Nowość:
„Czarownica”
Andrzej F. Paczkowski
Przeznaczenie
niektórych jest całkowicie inne niż im się wydaje. Można od niego uciekać,
starać się robić wszystko by się nie urzeczywistniło. Jednak jaka będzie tego
cena? Czasem żyjemy w nieświadomości, co do tego, co szykuje los, aż do momentu,
kiedy dowiadujemy się o tym. Co potem? Przyjąć niespodziewaną zmianę czy zaprotestować
przeciwko niej? Z pewnością trudno jest ją zignorować.
To miały być krótkie
odwiedziny. Takiego z gatunku wpadam z zamiarem jak najszybszego powrotu. Plan
Adel właśnie zakładał taki przebieg wydarzeń. No cóż okazało się, że nic nie
poszło zgodnie z nim, poza samą wizytą u babci. Ta ostatnia tak w ogóle jest
nieznana, a w szczególe to czarownica i nie z charakteru, a z zawodu,
przeznaczenia i talentów. Jak się okazuje wnuczka również odziedziczyła jej
zdolności. Jak tu więc wrócić do Wodzisławia Śląskiego i pracy kucharki? Coś
jeszcze przekonuje Adel do bliższego poznania nieznanej krewnej. Czy pojawienie
się pewnej wiedźmy, której zamiary dalekie są od przyjacielskich mają coś
wspólnego z ostatnimi niepokojącymi wydarzeniami w życiu mieszkańców wsi
niedaleko domu babci? No i dwóch przystojnych facetów też ma niejako w tym swój
udział. Nie tylko las kryje niejeden sekret, także przeszłość okazuje się w nie
obfitować i co równie istotne są one nadal aktualne. Spokojny wypad do rodziny okazuje
się mieć nieoczekiwane skutki, a dawna przepowiednia wieszczy, że to dopiero
cisza przed burzą!
Jakie to było dobre, a
nawet lepsze. Kiedy doczytujesz ostatni rozdział, po powtórzeniu kilkukrotnym
jeszcze tylko jeden rozdział, i już wiesz, że będziesz oczekiwała niecierpliwie
na ciąg dalszy to wiadomo, iż lektura więcej niż spełniła oczekiwania. „Czarownica”
ma w sobie to, co sprawia, iż nie odrywamy się od czytania, wciąż jesteśmy
zaciekawieni co będzie dalej, a zaskoczenie to stały element. Magia i
słowiańskie mity stanowią intrygujące fundamenty pod historię, w której zaciera
się wyraźna granica pomiędzy tym, co rzeczywiste i duchowe. Bardzo szybko przyjmujemy za
oczywistość, że postacie z legend współistnieją na równie z ludzkimi
bohaterami, a ich losy są nierozerwalnie ze sobą związane. Andrzej F.
Paczkowski po mistrzowsku połączył różnorodne wątki w emocjonującą całość, pełną
niespodziewanych zwrotów. Ludowa kultura, słowiańskie pierwiastki,
teraźniejszość oraz motywy fantastyczne splatają się w fabule, jakiej również
niezaprzeczalną zaletą jest różnorodność narracji oraz tempo. Dorzućmy do tego
szereg tajemnic, pojawiających się oczywiście w najmniej spodziewanych momentach
i podsycających jeszcze zagadkowy klimat książki. W „Czarownicy” nie ma
oczywistych ścieżek, prostych rozwiązań, jednoznacznych ścieżek oraz nieskomplikowanych,
papierowych, bohaterów. Aura magii dodatkowo oplata wszystko i wszystkim siecią
niejednoznacznych powiązań oraz otacza mgłą przypuszczeń.
książki
dziękuję:
Skoro jest zaskoczenie to ja chętnie przeczytam tę książkę.
OdpowiedzUsuńZapiszę tytuł .
OdpowiedzUsuń