Pokazywanie postów oznaczonych etykietą czarownica. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą czarownica. Pokaż wszystkie posty

sobota, 15 marca 2025

Dziedzictwo

Nowość:

„Czarownica”

Andrzej F. Paczkowski

 

Przeznaczenie niektórych jest całkowicie inne niż im się wydaje. Można od niego uciekać, starać się robić wszystko by się nie urzeczywistniło. Jednak jaka będzie tego cena? Czasem żyjemy w nieświadomości, co do tego, co szykuje los, aż do momentu, kiedy dowiadujemy się o tym. Co potem? Przyjąć niespodziewaną zmianę czy zaprotestować przeciwko niej? Z pewnością trudno jest ją zignorować.

 

To miały być krótkie odwiedziny. Takiego z gatunku wpadam z zamiarem jak najszybszego powrotu. Plan Adel właśnie zakładał taki przebieg wydarzeń. No cóż okazało się, że nic nie poszło zgodnie z nim, poza samą wizytą u babci. Ta ostatnia tak w ogóle jest nieznana, a w szczególe to czarownica i nie z charakteru, a z zawodu, przeznaczenia i talentów. Jak się okazuje wnuczka również odziedziczyła jej zdolności. Jak tu więc wrócić do Wodzisławia Śląskiego i pracy kucharki? Coś jeszcze przekonuje Adel do bliższego poznania nieznanej krewnej. Czy pojawienie się pewnej wiedźmy, której zamiary dalekie są od przyjacielskich mają coś wspólnego z ostatnimi niepokojącymi wydarzeniami w życiu mieszkańców wsi niedaleko domu babci? No i dwóch przystojnych facetów też ma niejako w tym swój udział. Nie tylko las kryje niejeden sekret, także przeszłość okazuje się w nie obfitować i co równie istotne są one nadal aktualne. Spokojny wypad do rodziny okazuje się mieć nieoczekiwane skutki, a dawna przepowiednia wieszczy, że to dopiero cisza przed burzą!

 

Jakie to było dobre, a nawet lepsze. Kiedy doczytujesz ostatni rozdział, po powtórzeniu kilkukrotnym jeszcze tylko jeden rozdział, i już wiesz, że będziesz oczekiwała niecierpliwie na ciąg dalszy to wiadomo, iż lektura więcej niż spełniła oczekiwania. „Czarownica” ma w sobie to, co sprawia, iż nie odrywamy się od czytania, wciąż jesteśmy zaciekawieni co będzie dalej, a zaskoczenie to stały element. Magia i słowiańskie mity stanowią intrygujące fundamenty pod historię, w której zaciera się wyraźna granica pomiędzy tym, co rzeczywiste  i duchowe. Bardzo szybko przyjmujemy za oczywistość, że postacie z legend współistnieją na równie z ludzkimi bohaterami, a ich losy są nierozerwalnie ze sobą związane. Andrzej F. Paczkowski po mistrzowsku połączył różnorodne wątki w emocjonującą całość, pełną niespodziewanych zwrotów. Ludowa kultura, słowiańskie pierwiastki, teraźniejszość oraz motywy fantastyczne splatają się w fabule, jakiej również niezaprzeczalną zaletą jest różnorodność narracji oraz tempo. Dorzućmy do tego szereg tajemnic, pojawiających się oczywiście w najmniej spodziewanych momentach i podsycających jeszcze zagadkowy klimat książki. W „Czarownicy” nie ma oczywistych ścieżek, prostych rozwiązań, jednoznacznych ścieżek oraz nieskomplikowanych, papierowych, bohaterów. Aura magii dodatkowo oplata wszystko i wszystkim siecią niejednoznacznych powiązań oraz otacza mgłą przypuszczeń.

 

                                          Za możliwość przeczytania

 książki 

dziękuję:

 





poniedziałek, 16 marca 2015

Wygrać marzenia

"Czarownica"
Philippa Gregory


Wiedza bywa niebezpieczna, szczególnie gdy budzi lęk i posiadają ją nieliczni. Wystarczy jedna chwila by to co do tej pory było podziwiane stało przekleństwem. Nie potrzeba dowodów, wystarczy słowo rzucone przeciwko temu kto ostaje od reszty, potem rusza prawdziwa lawina pomówień bezpodstawnych oskarżeń oraz sądów, w jakich przeważa nienawiść nad prawdą ...

Czy pragnienie egzystencji innej niż ta, która wydaje się pisana jest grzechem i powinno pozostać niespełnione? Marzenia Alys nie wybiegały poza wioskę na obrzeżu jakiej żyła z mianem podrzutka, nie były zbytnio wygórowane, lecz dla kogoś kto ma niewiele więcej niż kąt w podupadłej chacie i wciąż odczuwa głód wszystko jest lepsze niż to czym jest się zmuszonym zadowalać na co dzień. Kto mógłby winić dziewczynę gdy wybiera łatwiejszy kawałek chleba niż terminowanie u wytykanej palcami znachorki? Dla jednych życie jakie wybiera to wyrok, ale przed sierotą otwierają się drzwi do świata, wydającego się prawdziwą bajką, czy mogłaby wybrać inną drogę? Wystarczy tylko, że zostawi dotychczasowe życie za sobą i skorzysta z szansy jaką oferuje jej los. Czy podjęła właściwą decyzję? Przyszłość odpowie jej na to, przeznaczenie jednak zawsze wystawia rachunek za okazje jakie podsuwa. Ile będzie musiała zapłacić za nie wychowanka zielarki? Może popełniła błąd, a potem kolejny? Ucieczka rodzi ucieczkę, bo nie można odwracać się od tego co jest pisane człowiekowi, chociaż może jej uda się zdobyć to czego tak pragnie? Niezwykłe zdolności mogą być błogosławieństwem, lecz bywają również klątwą. Czym będą dla Alys? Dzięki nim zwraca uwagę możnego lorda, ale również i innych, mniej przychylnych ludzi. Zadowolenie uzdrowionego wydaje się być dobrą ochroną przeciwko zazdrości jego dworu, lecz jak długo będzie trwać łaska pańska? Od niej zależy życie i powodzenie młodej uzdrowicielki, a jak jedno i drugie jest kruche i niepewne już przekonała się dziewczyna niedawno. Teraz na wyciągnięcie ręki jest spełnienie marzeń, które już raz zostały brutalne zdeptane, ale coś rzuca cień na nie ... Nie tylko zawistne spojrzenia stoją na drodze tak wyczekiwanego ich spełnienia, również przeszłość przypomina o sobie. Ile można poświęcić by zdobyć to o czym się śni? Co pozostanie kiedy trzeba będzie oddać się wszystko co do tej pozwalało przeżyć kolejny dzień? Czy można zaufać tym, których uważa się za wrogów? Kto jest przyjacielem, kto przeciwnikiem? Alys wie, że każdy jej krok jest bacznie śledzony, małe potknięcie może być początkiem jej upadku. Chociaż może on już miał miejsce, a ona nie chce tego zauważyć?

Wiedza czasem bywa przyczyną zguby, szczególnie gdy wykorzystuje się ją przeciwko innym ... Ambicja nie zawsze jest dobrym przewodnikiem ... Łatwo jest zgubić właściwą życiową drogę gdy kieruje się niewłaściwymi pobudkami ...

Piękna i dumna dziewczyna, pragnąca więcej niż inni, epoka, w której jej zdolności budzą lęk i narażają na niebezpieczeństwo oraz grzechy usprawiedliwiane bezwzględnością ludzi. "Czarownica" autorstwa Philippy Gregory to barwna opowieść o marzeniach, zdobywanych dzień po dniu, bez oglądania się za siebie, tłem dla bohaterów są czasy Tudorów. Tym razem jednak wielka historia to drugi a nawet trzeci plan, rodzaj rekwizytu, osią fabuły są natomiast losy Alys - sieroty i podrzutka, która dzięki niezwykłym zdolnościom staje się kimś zupełnie innym, a przynajmniej tak sądzi. Ważnym wątkiem jest także magia lub raczej wiara w nią, tak charakterystyczna dla tego okresu. Główna bohaterka jednocześnie wyrasta poza epokę i jest jej nieodrodnym dzieckiem, jej dążenia okazują ponadczasowe i towarzyszące ludziom od zawsze. Podczas lektury "Czarownicy" ma się wrażenie, że to historia rodem z baśni Braci Grimm, ale nie w wersji kreskówkowej, lecz tej pierwotnej, bardziej brutalnej i mrocznej. Philippa Gregory w tej książce połączyła realia historyczne z ludowymi legendami, co w końcowym efekcie daje opowieść niejednoznaczną, niepokojącą i niejednokrotnie zaskakującą rozwinięciami wątków.


Za przeczytanie książki 
Dziękuję 
wydawnictwu Książnica 



środa, 23 marca 2011

A na imię jej ...

 "Lilith"

Czytałam wcześniejsze książki Olgi Rudnickiej i w pamięci miałam iskrzące się humorem kryminały, gdzie każdy bohater, pierwszo czy drugoplanowy był ciekawie scharakteryzowany. Nie można zapomnieć też o wątku sensacyjnym, który co krok sprowadzał na manowce czytelnika by przy końcu zaskoczyć go po raz kolejny. "Lilith" przyciągnęła moją uwagę z jednej strony z powodu wcześniejszych doświadczeń czytelniczych, a z drugiej strony samą historią. Kolejny trafny wybór dokonany, nuda nie grozi podczas czytania, a strony szybko przewracałam z ciekawości "co będzie dalej". Miejsce akcji to spokojne miasteczko żyjące z turystów, jakich wiele w Polsce i nie tylko. Co wyróżnia ten małomiasteczkowy kurort od innych tego podobnych punktów na mapie?  Główna atrakcja turystyczna - Lipniowa, tak brzmi jego nazwa, czyli miejsce gdzie spalono ostatnią czarownicę, przynajmniej tak mówią legendy, a obrotni mieszkańcy wykorzystują ją w celach zarobkowych. W takie okolice trafia jedna z głównych bohaterek, w ramach przeprowadzki do dworku po nieznanym krewnym, chociaż raczej nie uśmiecha się jej ta zmiana. Od początku czuje się nieswojo w nowym domu, ale problemy z adaptacją kładzie na karb ciąży. To tylko początek historii, jednak już gdzieś po głowie krąży natrętna myśl, że zasygnalizowane mity mają to do siebie, że są w jakiejś części oparte o prawdę i to potwierdza się. To co wydawało się uśmiechem losu, nawet trochę krzywym i niepotrzebnym, staje się koszmarem. Oczywiście nie od razu, najpierw zaginięcie nastolatki -  a nawet kilku, jakiś wypadek zbyt zainteresowanej osoby, nieżyczliwe spojrzenia ... I tak kilka wątków oderwanych od siebie powoli zaczyna się zazębiać. Do tego zmiany zachodzące w człowieku, który poza żoną świata nie widział i małżonka usiłująca wierzyć, że zło nie dotyczy jej małżeństwa. Jeżeli dodamy do tego skorumpowanych stróżów prawa, zmowę milczenia szacownych mieszczan oraz prywatne śledztwo pewnej właścicielki księgarni, to intryga jest już zagęszczona do granic możliwości. Oczywiście jeszcze parę niespodzianek czeka na czytelnika, no i nie można zapomnieć o kulminacji historii. Tym razem wątek sensacyjny autorka wzbogaciła o elementy wierzeń wicca i opowieści o czarownicach. Taka układanka sprawdziła się, suspens trzyma poziom no i zakończenie spodziewano-niespodziewane. Prezent urodzinowy sprawdził się.