Nowość:
„Skradziona tożsamość”
Monika Magoska-Suchar
Czasami na podjęcie
decyzji nie mamy zbyt wiele czasu, a i okoliczności nie sprzyjają głębszym
refleksjom. Działamy instynktownie, nie myśląc zbyt wiele, a wybierając jedyną
opcję, którą się dostrzega. Dopiero później zauważamy więcej i zaczynamy zastanawiać
się. Tyle, że czasu nie da się cofnąć…
Nic nie potoczyło się
tak powinno, a potem pozostało jedynie grać rolę kogoś innego. Mila w jednej
chwili straciła siostrę, która na jej oczach zginęła, a w drugiej przyjęła
tożsamość zmarłej. Dlaczego? Nie widziała innego wyjścia, bliźniaczki zdawało
się być idealne. Natomiast to z jakim mierzyła się ona można było określić jako
bycie czarną owcą. Holly niedługo miała wyjechać do wymarzonej pracy,
zrozpaczona siostra decyduje się na krok wydający się co najmniej szalony, lecz
co ma do stracenia, poza szansą na odmianę swojego losu? Okazuje się, że nikt i
nic nie są takie jak myślała. Holly odnosiła sukcesy w pracy i była dumą
rodziny, Molly jest jej przeciwieństwem, nigdy nie osiągnęła tak dużo. Prawda jest
całkowicie odmienna od tego, co Moly wiedziała o najbliższej rodzinie. Praca w
Japonii okazuje się mieć drugie dno, odsłaniające świat tak różny od tego, co
spodziewała się dziewczyna. Siostra miała niejeden sekret, teraz przyszedł czas,
gdy trzeba stawić im czoła. Jaką cenę trzeba będzie zapłacić za życie jako ktoś
inny?
A gdyby tak zniknąć?
Przyjąć inną tożsamość? Stać się kimś innym? Pytanie tylko czy będzie warto i
czy nie będziemy żałować. Bohaterka najnowszej książki Moniki Magoskiej-Suchar
podejmuje taką decyzję i staje się to punktem wyjścia do historii, w jakiej
czeka nas nie jedna niespodzianka oraz emocjonalna przejażdżka niczym po
krętych torach kolejki górskiej. Autorka już wielokrotnie udowodniła, iż jest
mistrzynią w ukazywaniu jak skomplikowane mogą być ludzkie losy. Nie inaczej jest
w przypadku „Skradzionej tożsamości” gdzie czytelnicy prawie na wstępie otrzymują
sporą dawkę uczuciowych, i nie jedynie ich, komplikacji. A dalej czekają na nas
sekrety, odkrywanie drugiej twarzy bliskiej osoby oraz stawianie czoła rzeczywistości,
na jaką nie było się przygotowanym. Na tym nie koniec, gdyż w kolejnych rozdziałach
czeka japoński entourage ze swoim klimatem i odmiennymi zasadami. No i
oczywiście pełen wachlarz uczuć, kontrastowych, nieoczekiwanych i przede
wszystkim popychających postaci do stawiania kroków na granicy, za którą czeka
ich niewiadoma, jednocześnie kusząca, ale i mogąca przynieść ból oraz
rozczarowanie.
Za możliwość przeczytania
książki
dziękuję:
Jestem bardzo ciekawa, jakie konsekwencje niesie za sobą decyzja bohaterki.
OdpowiedzUsuńWędruje na czytelniczą listę, pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńJapońskie motywy? Brzmi intrygująco.
OdpowiedzUsuń