Przedpremierowo:
„Black Restless soul”
Zuzanna Kulik
Na dobre rzeczy warto poczekać, nawet jeśli bliscy uważają, że to strata czasu. Niekiedy marzenia nie spełniają się od razu, a niektórym trzeba pomóc by mogły się urzeczywistnić. Cierpliwość opłaca się, lecz bywa również próbą, jakiej nie każdy podoła …
Kiedyś znali się, dobrze bawili się, ale o rozstaniu zdecydowano za nich. Po latach Chloe decyduje się powrócić do rodzinnego miasta, z jakiego wyjechała lata temu. Ma plan na swoje życie, a przynajmniej na najbliższe lata. Z pewnością nie uwzględnia nich dawnych znajomych, ani ona, a tym bardziej bracie Salvatore nie są już tacy sami jak dawniej. Dziewczyna liczyła na spokój, zamierzała pozostać w cieniu, zniknąć w tłumie młodych ludzi. Problem w tym, iż jakoś jej to nie wychodzi, chcąc czy nie chcąc jest w centrum zainteresowania, zwłaszcza dawnych przyjaciół. Tyle, że teraz żadne z nich nie jest dzieckiem, a to, co pomiędzy zaczyna się dziać, dalekie jest od dziecięcych przekomarzań, a tym bardziej zabaw. Simon nie jest tym chłopcem, który chronił Chloe jak starszy brat, oboje widzą w sobie kogoś całkiem obcego, ale trudno im patrzeć na siebie z obojętnością. Każde z nich ma inną wizję przyszłości, czy znajdę punkt wspólny? Łatwo nie będzie, zwłaszcza, iż każde z nich nie zamierza ustąpić. Dawne niewinne zauroczenie jest zupełnie czymś innym od tego, co odczuwają teraz. Czy danie szansy temu, o czym od dawna marzą jest dobrym pomysłem? Łatwo jest rozczarować się i zranić kogoś oraz siebie.
Miłość wydaje się na pierwszy rzut oka nieskomplikowanym uczuciem, za którym kryje się radość oraz szczęście. Niestety często przynosi z sobą wiele wątpliwości, smutek i błędy, jakie nie zawsze da się łatwo naprawić. Zuzanna Kulik opowiedziała w swojej książce historię uczucia, obrazujące jedna i drugą stronę. Jednocześnie mające dwa oblicza i pokazujące jak oba wpływają na bohaterów. To, co zaczyna się podobnie ma ciekawe rozwinięcie, a wątki za to odpowiedzialne przedstawiają nam szalone emocje, niepewność, towarzyszącą uczuciom, jakie wchodzą na całkiem inny poziom oraz konfrontację oczekiwań z rzeczywistością. „Black Restless soul” jest opowieścią o dwojgu ludziach, jacy uczą się, że prawdziwa miłość niesie z sobą niespodzianki, nie tylko zaskakujące, lecz także odkrywające tajemnice, które chciało się ukryć. Niedopowiedzenia, sekrety, próby znalezienia drogi do serca drugiej osoby oraz stworzenia związku opartego na prawdziwej miłości w książce Zuzanny Kulik widać ja na dłoni, tak samo jak szybko można popełnić błąd, który będzie trudny do naprawienia. „Black Restless soul” mówi też o pierwszych decyzjach, podejmowanych z myślą o przyszłości oraz ze świadomością, że oznaczają one całkiem nowy życiowy rozdział z niejedną niewiadomą.
Premiera:
12 kwietnia
Za możliwość przeczytania
książki
dziękuję:
Brakuje takich książek na rynku. Zapisuję sobie jej tytuł.
OdpowiedzUsuńCiekawie o niej piszesz, ale w ostatnim czasie pojawiło się tyle świetnych premier, że nie wiem, czy po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Chętnie przeczytam w wolnej chwili. :)
OdpowiedzUsuńCiekawa tematyka.
OdpowiedzUsuńNa razie nie mam jej w planach, może w wolniejszej chwili mi się przypomni. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń