Już za moment święta, już za chwilę nawet ostatnie prezenty zostaną spakowane. Jednak wiadomo, że jeszcze co nieco pozostało do załatwienia, w tej gonitwie warto na moment przysiąść i trochę zwolnić. Co roku w telewizji na długo przed Bożym Narodzeniem zaczyna się mniej lub bardziej obfity maraton świątecznych filmów, ja wypatruję jednego, konkretnego - "Opowieści Wigilijnej". Oczywiście można go zobaczyć na DVD, ale wolę właśnie poczekać ;)
Dwie ekranizacje lubię najbardziej:
Tej wersji z Muppetami nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam Opowieść wigilijną:)
OdpowiedzUsuńJa też lubię oglądać Opowieść Wigilijną.
OdpowiedzUsuńUwielbiam te świąteczne maratony :)
OdpowiedzUsuńI zgadzam się, że ten sam film włączony na DVD nie jest równie dobry, co obejrzenie go po długim wyczekiwaniu w TV:)