wtorek, 3 czerwca 2014

Siedlisko pod Łysą Górą

"Taniec z czarownicą"
Beata Kępińska


Nie trzeba czarów by życie było ciekawe i nieźle "zakręcone". Joanna wie o tym dobrze, ostatnie lata nie należały do spokojnych, raczej były bardzo intensywne. Podobno po burzy zawsze w końcu wychodzi słońce i nastaje spokój, na to liczy również i ona. Pogodzenie roli matki, żony, słomianej wdowy, siostry, córki i przyjaciółki oraz nauczycielki nie jest łatwym zadaniem, czasem wręcz karkołomnym. Każdy czegoś chce i to teraz, a najlepiej od razu, no i jakoś sypią się wciąż niespodzianki, czytaj - pomysły bliskich, przyjaciół i znajomych oraz samej zainteresowanej. Może to wpływ pobliskiej Łysej Góry, a może jedynie splot okoliczności, ale na horyzoncie jakoś brak widoków na relaks, chociaż wydaje się on przereklamowany.

Wakacje zbliżają się wielkimi krokami, tak jak ukończenie budowy i wreszcie wszelkie zawirowania powinny zniknąć z otoczenia rodziny Zalewskich. Sielski krajobraz uspakaja nerwową atmosferę i awanturnicze humory, lecz dochodzą do głosu na przykład pokusy pod postacią młodzieńczych uczuć. Rafał nie zamierza odpuścić i pojawia się ciągle w najmniej odpowiednich momentach wprowadzając dodatkowe zamieszanie. Nie jest łatwo być Joanną Zalewską, nawet najbliższa przyjaciółka ma trudność by zrozumieć zawiłe i skomplikowane perypetie rodzinno-towarzysko-sąsiedzkie. Prawdziwy węzeł gordyjski, który z dnia na dzień coraz bardziej staje się jeszcze mocniej pogmatwany. Nie dają o sobie zapomnieć także szacowne rodzicielki - własna i męża, każda z nich to silna indywidualność, mająca pomysł na to jak zorganizować życie dzieci i wnuków. Przecież kto jak nie starsze pokolenie zna wszelkie pułapki czyhające na młodszych? Oczywiście wiadomym jest, że dobre rady trzeba powtarzać przy każdej nadarzającej się, a najlepiej gdy można ich udzielić osobiście, chociaż niekoniecznie w cztery oczy.

Kiedy w jednym miejscu spotykają się trzy generacje to iskrzy się często i trudno mówić o nudzie, gdy jeszcze artystyczne talenty dają o sobie znać to zaczyna się robić bardziej niż ciekawie. Joanna przekonała się już nieraz, że ona i jej bliscy nie tyle przyciągają kłopoty ile ludzi potrzebujących pomocy. Każdemu starają się podać rękę i wspomóc w niełatwych chwilach, a od tego krok do jeszcze większych perturbacji. Jednak kiedy ma się oddanych przyjaciół żadna przeszkoda nie jest zbyt trudna by ją pokonać. Siedlisko Zalewskich daje schronienie, pozwala złapać oddech i jest miejscem gdzie zawsze znajdzie się rada na to, co gnębi człowieka.

"Taniec z czarownicą" to nie książka jedynie dla kobiet, chociaż to one wiodą w niej prym. Głównej postaci - Joanny nie da się nie lubić, chociaż bywa roztrzepana to jest prawdziwą przyjaciółką, oddaną matką i żoną, ale i prawdziwą kobietą. Beata Kępińska z humorem opowiada perypetie swoich bohaterów, lecz nie unika również trudniejszych tematów - miłości w wieku nastu lat i jesieni życia, zdrady, macierzyństwa - tego w wersji bardzo wczesnej, jak i późniejszej. Podczas lektury czas mija szybko, a kiedy nadchodzą ostatnie strony chciałoby się jeszcze dalej poznawać dalsze losy postaci. "Taniec z czarownicą" to kalejdoskop ludzkich charakterów oraz ścieżek, jakimi przeznaczenie wiedzie poszczególnych bohaterów, w sumie jedne i drugie są źródłem mniej lub bardziej zaskakujących decyzji oraz wydarzeń. 




Za możliwość przeczytania książki dziękuję
                              wyd. Zysk i S-ka




12 komentarzy:

  1. Świetna okładka i zarys fabuły również mi się podoba, więc dam szansę poznania tej książce, jak tylko znajdę wolną chwilę.

    OdpowiedzUsuń
  2. zastanawiałam się nad tą książką, ale ponieważ nie miałam okazji przeczytać pierwszego tomu, póki co ją sobie odpuściłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lektura I tomu też jeszcze przede mną, ale nie przeszkadzało mi to w podczas czytania :)

      Usuń
  3. Widziałam tę książkę w zapowiedziach. Interesująca.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawa , chętnie bym zajrzała.

    OdpowiedzUsuń
  5. Z chęcią bym przeczytała

    OdpowiedzUsuń