„Wojna cukierkowa.
Awantura w salonie gier”
Brandon Mull
Raz rozpoczętą wojnę nie tak łatwo zakończyć, nawet jeśli wydaje się, że zwycięstwo jest faktem. Czas pokaże czy po raz kolejny nie trzeba będzie się zmierzyć z wrogiem, starym lub całkiem nowym. Może też przeciwnik będzie kimś kogo znamy doskonale …
Czy granie może być niebezpieczne? Oczywiście, że nie, ale trochę inne zdanie ma kilkoro osób, nie tak dawno co innego uważali za nic groźnego. Jednak Nate, Summer, Trevor i Gołąb przekonali się jak niewiele potrzeba by błaha sprawa przerodziła się w coś zupełnie odwrotnego, jeśli tylko trafi na podatny grunt. Jak będzie teraz? Czy uda się po raz drugi obronić miasteczko i wyjść bez szkody dla siebie z tej awantury? To się jeszcze okaże i to szybciej niż można by się spodziewać. Nowa próba wcale nie jest prostsza, tym bardziej, że znikają pewni ludzie, a co za tym idzie stawka idzie w górę. Paczka przyjaciół ma do wykonania misję jak ważną wiedzą o tym, lecz z tym, z czym przyjdzie im zmierzyć się niewykluczone, iż będzie o wiele groźniejsze niż przypuszczali. Magii nigdy nie powinno lekceważyć się, ludzi, którzy się nią posługują również, zwłaszcza gdy działa pod przykrywką nieszkodliwej atrakcji. Nie tak trudno wyzwolić to, co najgorsze w człowieku i co było do tej pory ukryte oraz wykorzystać do własnych celów. Czy uda się ta sztuczka? Przyjaźń niejednokrotnie już pokazywała swoją siłę, i mierzyła się ze złem, w tej rozgrywce każda ze stron da z siebie wszystko. Kto zwycięży?
Fantastyka wydaje się nam daleka od rzeczywistości, tyle, że właśnie najczęściej czerpie z niej garściami. Brandon Mull finezyjnie stapia jedno z drugim, zacierając ślady i zapraszając czytelników, nie jedynie tych młodszych, do świata podobnego do tego za naszym oknem, a jednak bardzie intrygującego. Od samego początku czytelnik czuje, że w tej książce tajemnice i zagadki nie będą rzadkością, a frajda, z kibicowania bohaterom gdy będą je odkrywali oraz rozwiązywali, będzie duża. Autor doskonale wie jak stworzyć wątki wciągające, nieprzewidywalne, w jakich czasem dzieje się coś wprost, a niekiedy odczuwa się atmosferę oczekiwania na to, co na pewno wydarzy się, lecz jeszcze nie wiadomo dokładnie co, jak i kiedy. Podczas lektury wyobraźnia działa na najwyższych obrotach, a paliwem jest historia, w której nie brak zwrotów, momentów zaskoczenia i przede wszystkim fantastyki na najwyższym poziomie. No i same postacie, te pierwszo oraz drugoplanowe, na równi opisane szczegółowo, z rolami jakich czasem nie do końca jesteśmy pewni jakie będą miały charakter. Na uwagę zasługuje również to, iż wbrew fantastycznej otoczce zagrożenie odczuwalne jest jako rzeczywiste, a postacie nie są jak postacie z gier, mające kilka żyć.
Za możliwość
przeczytania książki
dziękuję:
Tym razem, mimo wspomianegorealizmu się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńA ja na uwadze będę mieć :-) . Okładka też mi się spodobała, serdecznie pozdrawiam :-) .
OdpowiedzUsuńCzytałam już o tej książce i jestem jej bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńJa jednak spasuję, gdyż książka nie wzbudziła mojego zainteresowania.
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńMam tytuł zapisany :)
OdpowiedzUsuńNa pewno przeczytam
OdpowiedzUsuń