niedziela, 18 czerwca 2023

Nic straconego?

„Królestwo Złowrogich”

Kerri Maniscalco

 

Nieporozumienia łatwo mogą przerodzić się złość, a ta jedynie napędza nierozważne czyny. Wystarczy małe zarzewie konfliktu, by rozgorzał on z siłą, jaka nie do końca da się przewidzieć. Każde rzucone wtedy słowo może mieć ogromny wpływ na tylko na tu i teraz, lecz także na to, co dopiero wydarzy się.

 

Emilia i Vittoria połączone wydawałoby się na zawsze siostrzanymi więzami i czymś bardziej skomplikowanym. Prawda o nich, przeszłości oraz teraźniejszości również przynosi niespodzianki. Przyszłość rysuje się co najmniej niespokojnie i z wyzwaniami od jakich zależy wszystko. Wystarczy jeden nierozważny krok i jedna z nich straci to, na czym najbardziej jej zależy. Czy Emilia podejmie odpowiednie decyzje? Wie czego pragnie lub raczej kogo chce mieć u swego boku, a wrogowie do tej pory nie doceniali ją. Nie jest już tą dziewczyną, naiwną, nieświadomą, pełną obaw i nie rozróżniająca co jest prawdziwe, a co okrutnym kłamstwem. Jednak gra toczy się o ogromną stawkę, czy jest na to przygotowana? Z pewnością nie zawaha się przed niczym, a ten kto stanie na jej drodze przekona się o tym. Zło i dobro czasem wcale nie są tak dalekie od siebie jak się zbyt wielu wydaje i mylnie nazywane …

 

Klątwy, proroctwo oraz walka o szczęście, a w tle magia, rodzinne więzy oraz uczucie, zakazane i całkowicie niespodziewanie. „Królestwo Złowrogich” to historia w jakiej ma miejsce niejedno lub raczej dużo więcej, autorka zadbała o szybką akcję, nagłe zwroty akcji oraz dużą porcję perypetii. Połączenie tego, co już jest znane z nowymi wątkami daje czytelnikom intrygująca lekturę, w jakiej nie brakuje sekretów, odsłaniania kulis dawnych wydarzeń oraz całkowicie inne perspektywy. Oczywiście w centrum zainteresowania są bohaterowie, wciąż umiejący zaskoczyć, uwielbiający ryzyko i stawiający na jedną kartę całą swoją, i nie tylko, przyszłość. Kerri Maniscalco w finałowym tomie nie zwalnia tempa i nie skupia się jedynie na finale, on nadchodzi w odpowiednim momencie, lecz wcześniej fabuła obfituje w intrygi, nieprzewidziane wybory postaci oraz uczuciowe zawirowania.

 

 

 

4 komentarze:

  1. Piękna, klimatyczna okładka, pozdrawiam :-) .

    OdpowiedzUsuń
  2. Magia, klątwy, już to wszystko lubię.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moja bliska koleżanka lubi podobne klimaty. Spytam ją, czy zna tę serię. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie dokończyłam pierwszego tomu, więc raczej odpuszczę sobie tę serię, ale najważniejsze, że ty miło spędziłaś przy niej czas.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń