NOWOŚĆ:
„Dom nieba i oddechu.
Księżycowe Miasto”
Sarah J. Maas
Kiedy spotykają się sekrety z intrygami i politycznymi gierkami nikt nie może czuć się bezpieczny. Wystarczy jeden niewłaściwy ruch i wszystko to, co do tej pory osiągnięto, zdobyto, wywalczono, przestaje się liczyć. Czy w imię wyższej sprawy oraz obowiązku warto poświęcić miłość, przyjaźń i najbliższych?
Po raz kolejny Bryce i Hunt są bliscy utraty kruchego szczęścia, wywalczonego z takim trudem. Jednak nie mogą odwrócić się od swego przeznaczenia, nawet jeśli czują, że zapłacą za to zbyt wysoką cenę. Nie są sami w tej grze, przyjaciele wspierają ich i podzielają poglądy, chociaż nie jest to łatwe. Przekraczając niepisaną granicę oddzielającą bunt od zdrady, ale czy tak jest faktycznie? Odkryli sekrety rzucające całkiem nowe światło na znaną im rzeczywistość. Od tego momentu nie mogą się cofnąć, posiedli wiedzę jak prawie nikt do tej pory. Oznacza to jedno, weszli na całkiem nowy poziom gry, której reguły właśnie zmieniły się nieodwracalnie. Zaryzykowali tak dużo, czy nie zbyt wiele? Nie mogą się cofnąć, ale i pójście do przodu wydaje się niemożliwe. Co ich czeka? Jeszcze niedawno cieszyli się sobą i szczęściem na jakie im pozwolono, teraz muszą zrobić to czego chcieli uniknąć za wszelką cenę. Czy wybrali słuszną drogę? Co jeszcze przed nimi? Gdzie zostaną rzuceni przez przeznaczenie?
Fantastyczna przygoda nabiera tempa i jeszcze mocniej wciąga w awanturniczą intrygę, w jakiej nic nie jest pewnego i wszystko wydarzyć się może. Sarah J. Maas już od samego początku drugiego tom zwodzi czytelników i bohaterów oraz wielokrotnie sprawia, że wprost wciska nas w fotel. Dynamiczna i pełna zwrotów akcja zapewnia niezrównaną lekturę, a napędzana jest wyobraźnią autorki, która zadbała o spójność detali i całości, tak, by tworzyły niezwykle barwną opowieść. W niej odnajdujemy mroczne i jasne strony, zawsze barwne pod względem emocji jak i plastycznych opisów. Przed czytelnikiem otwierają się drzwi do historii, w jakiej zamiast przewidywania scenariusza warta dać się porwać fabule. Ma ona w sobie wszystko to, co sprawia, że po prostu stajemy się na czas czytania częścią książkowego uniwersum czyli charyzmatycznych bohaterów, dopracowane tło, zaskakujący rozwój wydarzeń, nie jeden cliffhanger. To „coś”, trudne do zdefiniowania, ale gwarantujące, że będziemy niecierpliwie oczekiwać na dalszy ciąg również jest obecne, podobnie jak jednoczesna chęć poznania całej historii i odwlekania jej zakończenia by móc po prostu cieszyć się nią jak najdłużej. Część druga „Domu nieba i oddechu. Księżycowego Miasta” to wyrazista powieść, po części o charakterze sagi, w której nie brakuje fantastycznego klimatu, buntowniczych postaci, rzucanych wyzwań, złożonych tajemnic i intrygujących rozgrywek. Sarah J. Maas nieustannie podgrzewa emocje, nie dając zapomnieć czytającym, że są częścią pełnokrwistej historii, w jakiej na ich oczach zmieni się to, co wydawało się być fundamentem i przyjdzie bohaterom dokonać niewyobrażalnie trudnych wyborów.
Za możliwość przeczytania
książki
dziękuję:
Kasiu pewnie się domyślasz, że nie jest to książka dla mnie.
OdpowiedzUsuńKojarzę to wydawnictwo. Tytuł sobie zapisuję i pozdrawiam :-) .
OdpowiedzUsuńPewnie się domyślasz Kasiu, że to nie jest książka dla mnie.
OdpowiedzUsuńTa awanturnicza intryga, o której piszesz, mogłaby mnie wciągnąć.
OdpowiedzUsuńCoś dla mojego młodszego rodzeństwa. :)
OdpowiedzUsuńTo nie jest raczej pozycja dla mnie. :D
OdpowiedzUsuń