Nowość:
„Podróż. Wielka Panda i Mały Smok”
James Norbury
Przyjaźń niejedno ma oblicze, czasem jest widoczna z daleka, duża oraz głośna, radosna, ale bywają i takie, które dostrzec nie tak łatwo, są ciche, nie wymagają zbyt wielu słów i dotyczą tylko lub aż dwojga istot. Każda z nich ma ogromną wartość, ważne, że dano szansę jej rozwinąć się i co równie ważne dba się o nią, a także o siebie nawzajem. Przyjaciel widzi więcej, tego, co dobre, lecz co złe również, jedno i drugie prowadzi do czegoś nowego, ale niekiedy wymaga wsparcia, bycia tuż obok i towarzyszeniu w drodze do zmian.
Czy szczęście może być niekompletne? Jeśli czegoś mu brakuje to nie powinno nim być, chociaż czy na pewno? Kto jak nie bliska osoba jest w stanie pomóc by osiągnąć jego pełnię? Z dobrej woli, dla dobra drugiego, by poczuł się dobrze oraz odnalazł to, czego mu brakuje, w chwili kiedy potrzebuje, nie gdy nam będzie to na rękę lub znajdziemy czas. Razem można więcej, zwłaszcza podczas podróży w poszukiwaniu nieokreślonego, lecz niezbędnego do poczucia się szczęśliwym, znalezienia brakującego spokoju oraz uwolnienia się od smutku i niespełnienia. Wędrówka z przyjacielem jest czymś więcej niż jedynie pokonywaniem drogi, bywa też sposobem zrozumienia siebie oraz granic, nie pozwalających sięgnąć nie po więcej, a po coś nieznanego. Gdzieś pomiędzy tym, co już było i jeszcze przed nami często pojawia się strach, że zostaną utracone istotne dla nas rzeczy, ale jeśli ktoś jest przy nas dzieli się na dwojga i łatwiej dostrzec dobre strony, nie jedynie złe.
Opowieść filozoficzna wydaje się czymś ogromnie poważnym, nie dla wszystkich, wymagającym. Jednak w przypadku „Podróży. Wielkiej Pandy i Małego Smoka” nie ma takiego wrażenia ani przez chwilę, za to z każdą stroną otrzymujemy możliwość spojrzenia na świat z perspektywy, która jest niezwykle prosta i jednocześnie bardzo celnie wskazuje to, co na co dzień umyka nam. Po części lektura tej książki to przypominanie sobie o sprawach najprostszych i zarazem fundamentalnych, o jakich na co dzień zapominamy i bezustannie czasem pragniemy je sobie przypomnieć. James Norbury w prostej formie ujął refleksje, które zazwyczaj umykają nam, chociaż gdy już zostaną zapamiętane niejednokrotnie pomagają nam w trudnych chwilach. Osią tej historii jest przyjaźń, wystawiana na próby, nie wielkie, lecz takie, które wymagają zaufania i wiary w siebie oraz przyjaciela, przedstawiająca jej jasne i ciemniejsze strony, gdy zwątpienie daje o sobie znać oraz wciąż nie widać tego, do czego dążyliśmy. Autor w niewielu słowach przekazuje prawdy, o których inni piszą monumentalne rozprawy, lecz niekiedy słynne „mniej znaczy więcej” pokazuje swoją siłę i właśnie tak jest w przypadku „Podróży. Wielkiej Pandy i Małego Smoka”. Piękne, chociaż oszczędne ilustracje, są odzwierciedleniem tekstu i dopełniają jego przesłanie.
Poczułam się bardzo zachęcona do tego, aby przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuńCzytałem o tej książce. Wezmę pod uwagę, pozdrawiam :-) .
OdpowiedzUsuńTa książka na pewno znajdzie się w mojej biblioteczce!
OdpowiedzUsuńCzuję, że to może być bardzo inspirująca literacka podróż.
OdpowiedzUsuńCiekawa propozycja.
OdpowiedzUsuńAle cudowna rzecz
OdpowiedzUsuńSłyszałam już trochę o tej książce. Brzmi interesująco. Chętnie bym do niej zajrzała.
OdpowiedzUsuńJestem tej książki ogromnie ciekawa! :)
OdpowiedzUsuńTym raczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo kuszaco. :)
OdpowiedzUsuń