„Rozgrywka”
Allie Reynolds
Siła pewnych tajemnic wcale nie maleje z upływem lat, wprost przeciwnie, chociaż ci, którzy są jej świadomi łudzą się, że jest odwrotnie. Najgorsza jest chwila gdy już się było prawie pewnym, iż wreszcie można odetchnąć, bo najgorsze już minęło, a przeszłość przypomina o sobie. Uciekać po raz kolejny czy też stawić czoła temu, co było i niestety wciąż trwa?
Dziesięć lat temu kilkoro młodych ludzi miało ogromne marzenia i zrobiłoby wszystko by je urzeczywistnić, dosłownie, na pewno nie w jakiejkolwiek przenośni. Ich codziennością był sport, ekstremalny, doskonale wiedzieli jak się wyróżnić z tłumu im podobnych zapaleńców. Po pierwsze i drugie dawanie z siebie każdego dnia więcej niż sto procent, a po trzecie? No właśnie ten krok zależał od charakteru człowieka, czasem ktoś zauważył coś niepokojącego, lecz czy warto było się narazić takiej osobie? W końcu najważniejsze był osiągniecie jak najlepszego wyniku. Milla poświęciła naprawdę wiele dla tego sezonu, Saskia i Curtis rozsmakowali się już w zwycięstwach, tak samo jak i Odette, Dale i Brent. Kilka dni miało rozstrzygnąć tak dużo. Teraz dekadę później spotykają się w alpejskim schronisku, czy nadal są przyjaciółmi? Czas ma to do siebie, że pozwala uwierzyć w iluzję zatarcia przeszłości. Jednak w tym przypadku chyba tak nie jest. Co wydarzyło się kiedyś, iż coś nie daje im spokoju? Odosobniona górska polana, okazuje się ostatnim miejscem dobrym na spotkanie po latach. Coś niepokojącego zaczyna się dziać, zagrożenie wcale nie jest wytworem wybujałej wyobraźni. Ktoś chce się zemścić. Za co i dlaczego właśnie teraz? To nie jedyne pytanie, na które trzeba znaleźć bardzo szybko odpowiedź. Każdy ma sekret, jaki skrywa od lat, każdy może być winny i każdy podejrzewa każdego o to, co właśnie dzieje się. Co wydarzyło się kiedyś? Ucieczki od przeszłości nie ma, tak samo jak i ze schroniska i ze śnieżnego piekła, chociaż czy na pewno?
Klaustrofobiczną atmosferę nie tak trudno zbudować, ale już utrzymanie jej do samego końca jest już osiągnięciem, a jeśli na dodatek udaje się to w dwóch planach czasowych to już sztuka. Allie Reynolds poradziła sobie z tym elementem doskonale, ale to tylko jeden z kilku, które składają się na to, że „Rozgrywka” jest bestsellerową lekturą. Pierwszym i niezaprzeczalnym jest suspens, złożony, wciąż otoczony przypuszczeniami, intrygującymi teoriami i niespodziewanymi zwrotami akcji. Mogłoby się wydawać, że kameralność pierwszego planu ograniczy liczbę możliwych scenariuszy, ale jak się okazuje wcale tak nie musi być, zwłaszcza gdy każdy rozdział przynosi kolejną zagwozdkę. Tak naprawdę wszyscy są podejrzani, nie ma niewinnych, za to jest nie jeden pokrzywdzony, kto więc jest winny, jeśli każdy miała motyw? Górska samotnia, grono zdawałoby się osób, będących przyjaciółmi, odosobnienie oraz tajemnica, pytanie czy tylko jedna? Zresztą znaków zapytania jest mnóstwo, uzasadnionych i kierujących uwagę w kierunkach, mogących przynieść rozwiązania lub jedynie skierować w ślepą uliczkę. Pisarka nie poprzestaje na tym, doskonale obrazuje od strony psychologicznej bohaterów, wskazuje na pewne detale, rzucające całkiem nową perspektywę na to, co już wiadome, lecz i na to, co właśnie dzieje się. Czytelnicy stają się graczami, podobnie jak i postacie, w morderczej, tytułowej, „Rozgrywce”, gdzie drugim planem jest śnieżnobiały śnieg, doskonale kryjący grzechy i ślady, natomiast najważniejsze kryje się w detalach, ale czy zostanie w porę dostrzeżone?
Wydaje się być bardzo ciekawą książką. Nie wykluczam, że sięgnę , ale już raczej w formie e - booka. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńMam ogromną chrapkę na tę książkę.
OdpowiedzUsuńWczoraj zaczęłam czytać :)
OdpowiedzUsuńOstatnio głośno o tej książce. Jestem jej bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytam tę książkę, bo bardzo lubię takie klimaty. ;)
OdpowiedzUsuńJestem na początku, ale już mi się bardzo podoba :)
OdpowiedzUsuńKolejna zachęcająca recenzja tej książki. Myślę, że dam jej szansę.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk