wtorek, 10 marca 2020

Premiera już jutro

PREMIERA

11 marca


Fragment:

O czym ja teraz myślałam?
Moje dłonie zacisnęły się w pięści i wtedy to poczułam. Chłodną aluminiową tubkę. Nadal ściskałam pusty pojemnik po gazie pieprzowym.
Zapatrzyłam się w niego, myśląc, jak inaczej potoczyłby się ten wieczór, gdyby Malwina mi go nie dała. Gdyby mój synek nie był odważniejszy ode mnie. Gdyby nie wiedział, że gdy weźmie telefon do ręki i nawet jeśli nic nie powie do słuchawki, to będzie wyglądało, jakby do kogoś dzwonił. Po pomoc…
– Wymyśliłaś coś?
Pani Marysia podała mi ubrania i uśmiechając się smutno do Oskara, wzięła go na kolana. Zagadując mojego synka, gestem dała mi znak, bym wybrała ze sterty ciuchów coś dla siebie. Nie patrząc na to, co zakładam, wciągnęłam na siebie jakiś sweter i spodnie od dresu.
– Mam przyjaciółkę, ale nie wiem…
 

9 komentarzy:

  1. Hmm..., ciekawe, bardzo ciekawe. Fragment intryguje i zachęca do czytania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fakt, intrygujący fragment !

    OdpowiedzUsuń
  3. Tym fragmentem kusisz bardzo mocno.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fragment mocno przemawia za lekturą książki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Krótki, ale intrygujący jest to fragment.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  6. Kuszące i intrygujace, aż się prosi, by dorwać się do lektury.

    OdpowiedzUsuń
  7. Poczekam na opinie, na razie nie mam na nią ochoty

    OdpowiedzUsuń
  8. Również czekam na recenzję, bo fragment tylko pobudza wyobraźnię, a ja potrzebuję konkretów. :)

    OdpowiedzUsuń