sobota, 23 grudnia 2017

Odkryty sekret



„Zamknięte pokoje”
Care Santos

Za zamkniętymi drzwiami kryje się niejedna tajemnica, niekiedy umyślnie tam zostawiona, a czasem czekająca na odpowiedni moment by dać świadectwo przeszłości. Nie zawsze do końca odsłania ona prawdę, bywa, że tylko jej część wypływa na światło dzienne, reszta pozostaje w ukryciu …

Nie wszyscy artyści za swojego życia zostają docenieni, niektórym udaje się trudna sztuka bycia sławnym w czasach im teraźniejszych oraz pozostaniem legendą w przyszłości. Amadeo Lax dokonał tego, jego obrazy cieszą się wciąż popularnością, a kolejne pokolenia znawców sztuki pragną poznać je bliżej. Violet także należy do nich, prace jej dziadka fascynują ją, podobnie jak i on sam. Po kilku dekadach od śmierci Amadeo w końcu ma powstać w rodzinnej rezydencji Lax`ów muzeum poświęcone twórczości malarza. Nikt nie spodziewa się, że stare mury kryją coś więcej niż tylko legendę genialnego malarza. W zapomnianym i dobrze ukrytym pomieszczeniu są zwłoki kobiety, kim była i dlaczego ktoś ją ukrył właśnie w tym miejscu? Dla  Violet odpowiedź na ty pytanie jest ważne, ale równie istotne jest poznanie swego sławnego dziadka od strony, która do tej pory była tajemnicą. Jednak czy to jest w ogóle możliwe? Fakty dawno obrosły w mity, jedynie dom rodzinny Lax`ów może odsłonić sekrety z przeszłości, lecz czy warto zagłębiać się w nie? Pozostają jeszcze obrazy, Violet studiowała je przez lata, wydawało się, iż nic już ją nie zaskoczy, ale rodzinna historia jak się okazuje jest wieloaspektową układanką, pełną emocji, niedopowiedzeń i ukrytych niuansów.

Każda rodzina ma swoje sekrety, czasem błahe, a czasem wprost przeciwnie – mroczne i rzucające cień na wszystko wokoło. „Zamknięte pokoje” nie są kryminałem, lecz sagą rodzinną z tajemnicą w tle, powoli odsłaniającą swoje oblicze tak jak przypadkowo odkryty szkic pod znanym wszystkim obrazem. Care Santos nieśpiesznie wyjaśnia co miało miejsce w przeszłości, czyni to także w niecodzienny sposób. To co kiedyś się wydarzyło przedstawiane jest z kilku perspektyw, również ze współczesnej. Przebieg wypadków czytelnik poznaje od strony przypuszczeń kolejnych pokoleń oraz mniej lub bardziej bezpośrednich świadków. Autorka wplata w fabułę kolejne wskazówki co do możliwego rozwoju wątków, lecz co faktycznie miało miejsce? Odpowiedź na to pytanie jest gdzieś w skomplikowanych związkach rodzinnych i społecznych, pomiędzy utraconą niewinnością i niedocenieniem siły emocji oraz niedostrzeganiem rodzącego się gniewu. Rodzinnego dramatu w „Zamkniętych pokojach” początkowo nic nie zapowiada, dowiadujemy się o nim gdy zostaje odkryty przypadkowo i jest to właściwy wstęp do tego czego później dowiadują się czytający. Care Santos stopniuje nie tylko informacje, lecz i napięcie, po drodze sygnalizując, że jeszcze wiele czeka na odkrycie. Początkowy obraz bohaterów zostaje zburzony i na nowo zbudowany, różni się on od tego co wydawało się znane i jeszcze bardziej fascynujące.

3 komentarze:

  1. Dopisałam tę książkę do swojej listy, chętnie przeczytam. Wesołych świąt. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Po tak zachęcająco brzmiące recenzji, nie sposób nie skusić się na lekturę.:)

    OdpowiedzUsuń