"Za kogo ty się uważasz"
Alice Munro
Alice Munro nie jest debiutantką w literackim świecie, lecz dla wielu zaistniała dopiero z momentem przyznania jej tegorocznej nagrody Nobla. Twórczość kanadyjskiej pisarki opiera się na codzienności, opowiadaniu historii, które mogłyby być udziałem każdego. W czym więc tkwi magia jej pisarstwa? Może w tym, że lektura pozostaje w pamięci długo jeszcze po jej przeczytaniu albo ponadczasowości poruszanych kwestii? Każdy czytelnik pewnie ma swoją odpowiedź w tym temacie, jedno pozostaje niezmienne - trudno przejść obojętnie nad tym co daje swoim odbiorcom ta autorka.
Tytuły czasem są zupełnie nieadekwatne do treści, lecz "Za kogo ty się uważasz?" doskonale oddaje w paru słowach pytanie jakie zadaje sobie główna bohaterka i stanowi jednocześnie motyw przewodni wszystkich opowiadań zawartych w tej książce. Rose poznajemy jako dziewczynką, a znajomość z nią kończymy gdy jest już dojrzałą kobietą. Taka rozpiętość czasowa powinna pozwolić poznać postać od przysłowiowej podszewki, ale wcale tak nie jest. Różne etapy życia pokazują nie tyle zmiany zachodzące w tej postaci, lecz zachowanie w konkretnej sytuacji życiowej. Rose nie jest osobą, do jakiej czuje się sentyment lub cieplejsze uczucia, autorka raczej nie przewidziała takich emocji dla czytelników "Za kogo się uważasz?". Jej zadanie jest całkiem inne - przedstawienie życia kobiety, która pomimo, że osiągnęła wiele z tego czego pragnęła, pozostała po części dzieckiem, dziewczyną, kobietą, jaka nie zapomniała skąd pochodzi.
Prowincjonalne miasteczko w Ontario, niezamożna rodzina, podobna do wielu innych w dobie wielkiego kryzysu, pewnie przed nim i po nim również, oraz droga, jaka pozwala się wyrwać z tego miejsca i położenia fizycznie.
Alice Munro
Alice Munro nie jest debiutantką w literackim świecie, lecz dla wielu zaistniała dopiero z momentem przyznania jej tegorocznej nagrody Nobla. Twórczość kanadyjskiej pisarki opiera się na codzienności, opowiadaniu historii, które mogłyby być udziałem każdego. W czym więc tkwi magia jej pisarstwa? Może w tym, że lektura pozostaje w pamięci długo jeszcze po jej przeczytaniu albo ponadczasowości poruszanych kwestii? Każdy czytelnik pewnie ma swoją odpowiedź w tym temacie, jedno pozostaje niezmienne - trudno przejść obojętnie nad tym co daje swoim odbiorcom ta autorka.
Tytuły czasem są zupełnie nieadekwatne do treści, lecz "Za kogo ty się uważasz?" doskonale oddaje w paru słowach pytanie jakie zadaje sobie główna bohaterka i stanowi jednocześnie motyw przewodni wszystkich opowiadań zawartych w tej książce. Rose poznajemy jako dziewczynką, a znajomość z nią kończymy gdy jest już dojrzałą kobietą. Taka rozpiętość czasowa powinna pozwolić poznać postać od przysłowiowej podszewki, ale wcale tak nie jest. Różne etapy życia pokazują nie tyle zmiany zachodzące w tej postaci, lecz zachowanie w konkretnej sytuacji życiowej. Rose nie jest osobą, do jakiej czuje się sentyment lub cieplejsze uczucia, autorka raczej nie przewidziała takich emocji dla czytelników "Za kogo się uważasz?". Jej zadanie jest całkiem inne - przedstawienie życia kobiety, która pomimo, że osiągnęła wiele z tego czego pragnęła, pozostała po części dzieckiem, dziewczyną, kobietą, jaka nie zapomniała skąd pochodzi.
Prowincjonalne miasteczko w Ontario, niezamożna rodzina, podobna do wielu innych w dobie wielkiego kryzysu, pewnie przed nim i po nim również, oraz droga, jaka pozwala się wyrwać z tego miejsca i położenia fizycznie.
Pozostała część recenzji do przeczytania tutaj
Brzmi super. Tym razem bardzo chętnie poznam dzieło Alice Munro.
OdpowiedzUsuńJa mam w planach kolejne książki Autorki.
UsuńCzytałam dwie książki Munro, mam ochotę na więcej.
OdpowiedzUsuńJa też mam ochotę na kolejne :)
UsuńDwie książki Munro czekały na mnie w tym roku pod choinką, więc w końcu będę mogła poznać twórczość tej pisarki. Nie ma wśród nich akurat tej, o której piszesz, ale jeżeli pisarstwo tegorocznej Noblistki mi podejdzie, chętnie zapoznam się i tą pozycją.
OdpowiedzUsuńDla mnie to było pierwsze spotkanie z Autorką i bardzo udane :)
Usuń"Przyjaciółka z młodości" przypadła mi do gustu, więc z przyjemnością sięgnę po inne opowiadania Munro.
OdpowiedzUsuńMam również w planach inne książki Alice Munro.
Usuńniestety nie ciekawi mnie ta książka :(
OdpowiedzUsuńBywa i tak ;)
UsuńZaciekawiła mnie
OdpowiedzUsuńMnie również i dlatego chcę poznać więcej z twórczości Autorki.
UsuńJa jeszcze nie miałam okazji poznać twórczości Munro, ale kiedyś to nadrobię. :)
OdpowiedzUsuńJa właśnie staram się je nadrobić ;)
UsuńZ chęcią przeczytałabym tą książkę :)
OdpowiedzUsuńPolecam audiobook :)
UsuńNiedawno skończyłam czytać w wersji papierowej i już wiem, że z panią Munro zostanę na dłużej. Dawno nie czytałam czegoś tak subtelnego i prawdziwego zarazem.
OdpowiedzUsuń