poniedziałek, 23 września 2013

Córka wodza

"Córka Stalina"
Elwira Watała


Są tytuły książek nic nie mówiące i takie, które zdradzają wiele z treści, "Córka Stalina" - te dwa wyrazy mówią wszystko, ale czy tak jest naprawdę? Szczególnie nazwisko wydaje się się odkrywać główny motyw, cień rodzica zdaje się zakrywać zupełnie postać tytułowej bohaterki. Kto faktycznie jest pierwszoplanowym aktorem w tej opowieści? Córka czy ojciec? Każde z nich zapisało się w historii, chociaż jedno z nich wydaje się być tylko nic nie znaczącym dodatkiem, jaki przypomina się przy okazji i to na dodatek nie każdemu. A może to opinia nie uzasadniona? Kim była Swietłana Allilujewa?

Okres Związku Radzieckiego nasuwa jednoznaczne skojarzenia, terror, czystki, masowe egzekucje, w takich czasach upływa dzieciństwo jedynej córki, chociaż nie jedynego dziecka, Józefa Stalina. Ale świat Swietłany jest daleki od tego czym żyją miliony ludzi. Można powiedzieć, że dzieci nie zawsze są świadome tego co dzieje się wokół nich, bo dorośli ukrywają przed nimi zło. Okazuje się jednak, że wcale nie zawsze są pod parasolem ochronnym, czasem to czyją jest się córką lub synem okazuje się mieć kolosalne znaczenie i nawet kiedy lata dziecinne przeminą nadal kwestia ta jest istotna dla wielu. Urodzenie się w rodzinie wodza, tyrana, oprawcy, polityka, często z góry wyznacza miejsce w społeczeństwie i drogę życiową. Swietłana dorastała w warunkach o jakich większość jej rówieśników nie śniłaco , więcej nie zdawało sobie sprawy nawet, że takie dzieciństwo jest możliwe. Przebywanie z najważniejszymi ludźmi w Związku Radzieckim było dla dziewczynki codziennością, wujkowie i ciocie nosili nazwiska takie jak Beria i Mołotow, ich dzieci były towarzyszami zabaw i znajomymi ze szkoły. Z jednej strony dostatek materialny, ukochana niania, wakacje spędzane na daczy, beztroskie zabawy z przyjaciółmi, z drugiej rodzice zajęci swoimi sprawami, wczesna śmierć matki i zerwane więzy rodzinne.

Dorastanie w cieniu Stalina było piętnem dla całych pokoleń, naznaczone nim było również życie jego dzieci, każde z nich odczuło to inaczej. Wydaje się, że wszystko to oczywiście miało wpływ na kształtowanie się charakteru, ale przecież nie ona jedna dorastała w tamtych czasach. Jednak jedynie ona była córką tego, a innego człowieka, z jej otoczenia też znikali ludzie, czasem z dnia na dzień stawali się wrogami ludu lub wracali z łagrów całkowicie złamani fizycznie i psychicznie. Żyła w przeświadczeniu, iż wszystko co ich spotkało było zasłużone i na pewno nie wydarzyło się z winy, czy też za wiedzą, jej rodzica. Upływ lat i wychodzące na światło dzienne nowe fakty nie wpływały na poglądy Swietłany, ale za to zmieniały stosunek otoczenia do niej. Czerwona księżniczka nie doświadczyła losu jaki był udziałem innych, których bliscy stracili wpływy czyli obozu pracy, długoletniego więzienia lub nawet wyroku śmierci. Jednak piętno Stalina nie zostało zapomniane przez elity polityczne. Utrata części przywilejów i pozycji było dotkliwym ciosem, lecz coś jeszcze położyło się cieniem, a raczej było największą klątwą w życiu Allilujewej, z jakiej nie zdawała sobie sprawy lub raczej nie chciała przyjąć jej do świadomości. Nawet już jako dorosła, a nawet bardzo dojrzała kobieta, wciąż wierzyła w mit stworzony przez ojca, chociaż przecież miliony ludzi również podzielało tę wiarę. Ucieczka od legendy przybrała dosłowną formę, lecz nazwisko stanowiło nie przeszkodę, a przepustkę do życia na Zachodzie. Dlaczego więc uciekać, jeżeli nic się nie zmienia oprócz miejsca pobytu? Odpowiedź ukryta jest w postaci, której życie przypomina prawdziwy szekspirowski dramat,  w jakim nie brak rodzinnych tragedii, śmierci, zdrad, zawiedzionych uczuć i nieustannego szukanie egzystencjonalnej ścieżki kryjącej wejście, pytanie tylko do czego?

Książka Elwiry Watały to nie jedynie biografia w formie zbioru dat i odpowiadającym im wydarzeń. Raczej lepiej "Córkę Stalina" oddają słowa: kronika ludzi oraz epoki, której demony wciąż jeszcze są obecne w teraźniejszości. Autorka nie skupia się jedynie na tytułowej bohaterce, lecz przedstawia również bardzo szeroką panoramę historyczną, bez niej wątki biograficzne straciłyby bardzo dużo na swej wymowie. Kilkadziesiąt lat i kobieta wymykająca się potocznym schematom, ale i też sobie samej. Rozbite małżeństwa, ucieczki z i do Związku Radzieckiego oraz więzy rodzinne oparte na odrzuceniu. Kim więc była Swietłana Allilujewa? Jedno jest pewne - córką Stalina, reszta to plątanina emocji, niezmąconej wiary w człowieka, utraconych marzeń, zawiedzionych nadziei - swoich i innych oraz krwi i śmierci ...


Za możliwość przeczytania książki Dziękuję  wyd. Videograf II

9 komentarzy:

  1. Tym razem tematyka tej książki mnie nie zaciekawiła na tyle, bym chciała ją lepiej poznać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię takie książki, muszę ją znaleźć i przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie moje klimaty, ale mimo to narobiłaś mi na nią ochoty

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie się osoba, szczególnie słowa, że to kronika ludzi i epoki , sam ten fakt wydaje się bardzo ciekawy, że jednak można znaleźć w niej urozmaicenia :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam, rewelacji nie było,ale dobra była ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Odstraszają mnie takie książki... :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeśli lubisz książki tego typu, polecam książkę "Stalin. Dwór czerwonego cara" S.S. Montefiore.

    OdpowiedzUsuń