"Magia ukryta w kamieniu"
Katarzyna Stachowiak
Każdy ma swoje przeznaczenie, które bardziej lub mniej pokrywa się z indywidualnymi planami. Jednak w codziennym życiu rzadko kto zdaje się na los, najczęściej wszyscy mają zaplanowaną, przynajmniej w pewnym stopniu, drogę życiową, chociaż są i tacy, którzy zdają się na żywioł i piszą scenariusz swego życia na bieżąco, bez zakładania czegokolwiek z góry. Ci drudzy rzadziej bywają zaskoczeni, w końcu niespodzianki to ich chleb powszedni, natomiast dla tych pierwszych odstępstwa od schematu wprowadzają chaos. Kiedy więc nagle pojawia się wydarzenie wymykające się utartym wzorcom to sytuacja przedstawia mało ciekawie dla samego zainteresowanego ...
Wakacje spędzane w małej wiosce pod Poznaniem nie mogą się równać plaży na wybrzeżu Costa Brava, szczególnie kiedy podróż w kierunku Hiszpanii była w każdym szczególe zorganizowana. Autobus zamiast samolotu, mała chatka zamiast hotelu, no i co najgorsze - zmiana planów w ostatnim momencie. Nikt nie byłby zadowolonyw takiej sytuacji, ale to niezbyt pociesza Julię, kiedyś spędzone lato w Kamienisku to było coś na czekała, lecz teraz, jako dwudziestolatka, inaczej wyobraża sobie wypoczynek. Co można robić w miejscu tak różnym od tego co się lubi? Może spotkanie z osobą z babcinych opowieści wniesie coś ciekawego w spokojny pobyt u babci? Kiedyś zrobiła ona duże wrażenie na starszej pani, teraz nie inaczej jest z jej wnuczką, chociaż nie wszystkim się to podoba. Dlaczego nagle staruszka nie chce by Julia spotykała się z jej dawnym znajomym i co ukrywa przed dziewczyną? Pobliski las ma coś z wspólnego i z przyjacielem z przeszłości i z tym co stanowi skrzętnie ukrywaną tajemnicę. Niedopowiedzenia i sekrety kuszą by poszukać prawdy, a ta czasem przynosi więcej niż można by się spodziewać ...
Las Stróża okazuje się kryć sekret, którego poznanie zmienia w życiu Julii dużo. W jednej chwili próbuje odczytać znaki na wielkim kamieniu, ukrytym w leśnej głuszy, a w drugiej znajduje się w tym samym miejscu, ale całkiem innym jednocześnie ... Jak to możliwe i co się stało? Dlaczego jej osoba budzi takie zaskoczenie wśród napotkanych ludzi? Ci ostatni wyglądają tak jakby zostali przeniesieni z odległych czasów ... Jak odnaleźć się w otoczeniu całkiem odmiennym od tego z dwudziestego pierwszego wieku? Pomocna dłoń w takiej sytuacji jest na wagę złota, nie każdy odważyłby się na taki krok, jednak Weylin decyduje się na niego, co przyniesie mu znajomość z piękną i niezwykłą nieznajomą? W jego świecie takie kobiety czeka jeden los, jednak tej właśnie pomaga i daje schronienie wśród swoich bliskich. Oboje nie wiedzą co jeszcze los im przygotował, dość burzliwe pierwsze spotkanie okazuje się być wstępem do kolejnych wydarzeń, mających podobny charakter. Julia próbuje się dostosować się do tego, co stało się jej udziałem, ale ciekawość prowadzi ją do nowych kłopotów, a gdy do tego dodać niechęć potężnego człowieka i trzymanie się własnych zasad, a nie tych obowiązujących, wynik może być jeden - chaos i brak możliwości przewidzenia dokąd doprowadzi droga, jakiej początkiem był kamień w Lesie stróża. Kiedyś dziewczyna wszystko dokładnie planowała, teraz działa intuicyjnie, bardziej kierując się sercem niż rozsądkiem, zresztą co on może podpowiadać w świecie tak innym od tego znanego? Jedynym wyjściem wydaje się powrót, ale czy na pewno? A co z przeznaczeniem i nowymi przyjaciółmi? Może pojawienie się Julii wcale nie było przypadkowe? Co wybrać - nieznane czy dotychczasowe życie? W Burii nawiązała przyjaźnie, ale poznała też co oznacza zazdrość i odwet. Pozostaje też do wyjaśnienia kilka zagadek, jakie wydają się mieć związek ze wszystkim co miało i co jeszcze będzie mieć miejsce ... Opuścić tych, którzy pomogli w najgorszych chwilach czy zaryzykować wszystko by poznać swoje przeznaczenie?
"Magia ukryta w kamieniu" ma w sobie trochę z legendy i opowieści fantastycznej, zaczyna się niepozornie, ale szybko przeradza się intrygującą lekturę. Podczas czytania nasuwają się skojarzenia do średniowiecznych sag, ale i do baśni oraz rycerskich ballad. Podróż w czasie, a może do alternatywnej rzeczywistości, tajemnice, które wciąż pozostają do odkrycia, zderzenie całkowicie różnych światów oraz bohaterowie, którzy okazują się również mieć sekrety i nie do końca ujawniający swoje prawdziwe oblicze, sprawiają, że czytelnik z ciekawością śledzi ich perypetie. Fabuła zaskakuje, a autorka zadbała by czytający nie opierali się na pochopnie wysnutych wnioskach, prowadząc tak akcję, że to, co oczywiste w tle miało zagadkę, zmieniającą całkowicie punkt widzenia. Nawet tam gdzie można by być pewnym jak potoczy się dalej przebieg wydarzeń okazuje się, iż czyha niespodziewany zwrot sytuacji lub przynajmniej zasiane zostaje ziarno niepewności. "Magia ukryta w kamieniu" zaskakuje pozytywnie, jest historią, która wciąga i nie pozwala na nudę podczas lektury, a zakończenie zapowiada jeszcze więcej wrażeń ... Julia rozczęła swoją wielką przygodę, a czytelnicy wraz z nią, pytanie jak dalej potoczą się jej losy i co jest jej przeznaczeniem, a może kto?
Katarzyna Stachowiak
Każdy ma swoje przeznaczenie, które bardziej lub mniej pokrywa się z indywidualnymi planami. Jednak w codziennym życiu rzadko kto zdaje się na los, najczęściej wszyscy mają zaplanowaną, przynajmniej w pewnym stopniu, drogę życiową, chociaż są i tacy, którzy zdają się na żywioł i piszą scenariusz swego życia na bieżąco, bez zakładania czegokolwiek z góry. Ci drudzy rzadziej bywają zaskoczeni, w końcu niespodzianki to ich chleb powszedni, natomiast dla tych pierwszych odstępstwa od schematu wprowadzają chaos. Kiedy więc nagle pojawia się wydarzenie wymykające się utartym wzorcom to sytuacja przedstawia mało ciekawie dla samego zainteresowanego ...
Wakacje spędzane w małej wiosce pod Poznaniem nie mogą się równać plaży na wybrzeżu Costa Brava, szczególnie kiedy podróż w kierunku Hiszpanii była w każdym szczególe zorganizowana. Autobus zamiast samolotu, mała chatka zamiast hotelu, no i co najgorsze - zmiana planów w ostatnim momencie. Nikt nie byłby zadowolonyw takiej sytuacji, ale to niezbyt pociesza Julię, kiedyś spędzone lato w Kamienisku to było coś na czekała, lecz teraz, jako dwudziestolatka, inaczej wyobraża sobie wypoczynek. Co można robić w miejscu tak różnym od tego co się lubi? Może spotkanie z osobą z babcinych opowieści wniesie coś ciekawego w spokojny pobyt u babci? Kiedyś zrobiła ona duże wrażenie na starszej pani, teraz nie inaczej jest z jej wnuczką, chociaż nie wszystkim się to podoba. Dlaczego nagle staruszka nie chce by Julia spotykała się z jej dawnym znajomym i co ukrywa przed dziewczyną? Pobliski las ma coś z wspólnego i z przyjacielem z przeszłości i z tym co stanowi skrzętnie ukrywaną tajemnicę. Niedopowiedzenia i sekrety kuszą by poszukać prawdy, a ta czasem przynosi więcej niż można by się spodziewać ...
Las Stróża okazuje się kryć sekret, którego poznanie zmienia w życiu Julii dużo. W jednej chwili próbuje odczytać znaki na wielkim kamieniu, ukrytym w leśnej głuszy, a w drugiej znajduje się w tym samym miejscu, ale całkiem innym jednocześnie ... Jak to możliwe i co się stało? Dlaczego jej osoba budzi takie zaskoczenie wśród napotkanych ludzi? Ci ostatni wyglądają tak jakby zostali przeniesieni z odległych czasów ... Jak odnaleźć się w otoczeniu całkiem odmiennym od tego z dwudziestego pierwszego wieku? Pomocna dłoń w takiej sytuacji jest na wagę złota, nie każdy odważyłby się na taki krok, jednak Weylin decyduje się na niego, co przyniesie mu znajomość z piękną i niezwykłą nieznajomą? W jego świecie takie kobiety czeka jeden los, jednak tej właśnie pomaga i daje schronienie wśród swoich bliskich. Oboje nie wiedzą co jeszcze los im przygotował, dość burzliwe pierwsze spotkanie okazuje się być wstępem do kolejnych wydarzeń, mających podobny charakter. Julia próbuje się dostosować się do tego, co stało się jej udziałem, ale ciekawość prowadzi ją do nowych kłopotów, a gdy do tego dodać niechęć potężnego człowieka i trzymanie się własnych zasad, a nie tych obowiązujących, wynik może być jeden - chaos i brak możliwości przewidzenia dokąd doprowadzi droga, jakiej początkiem był kamień w Lesie stróża. Kiedyś dziewczyna wszystko dokładnie planowała, teraz działa intuicyjnie, bardziej kierując się sercem niż rozsądkiem, zresztą co on może podpowiadać w świecie tak innym od tego znanego? Jedynym wyjściem wydaje się powrót, ale czy na pewno? A co z przeznaczeniem i nowymi przyjaciółmi? Może pojawienie się Julii wcale nie było przypadkowe? Co wybrać - nieznane czy dotychczasowe życie? W Burii nawiązała przyjaźnie, ale poznała też co oznacza zazdrość i odwet. Pozostaje też do wyjaśnienia kilka zagadek, jakie wydają się mieć związek ze wszystkim co miało i co jeszcze będzie mieć miejsce ... Opuścić tych, którzy pomogli w najgorszych chwilach czy zaryzykować wszystko by poznać swoje przeznaczenie?
"Magia ukryta w kamieniu" ma w sobie trochę z legendy i opowieści fantastycznej, zaczyna się niepozornie, ale szybko przeradza się intrygującą lekturę. Podczas czytania nasuwają się skojarzenia do średniowiecznych sag, ale i do baśni oraz rycerskich ballad. Podróż w czasie, a może do alternatywnej rzeczywistości, tajemnice, które wciąż pozostają do odkrycia, zderzenie całkowicie różnych światów oraz bohaterowie, którzy okazują się również mieć sekrety i nie do końca ujawniający swoje prawdziwe oblicze, sprawiają, że czytelnik z ciekawością śledzi ich perypetie. Fabuła zaskakuje, a autorka zadbała by czytający nie opierali się na pochopnie wysnutych wnioskach, prowadząc tak akcję, że to, co oczywiste w tle miało zagadkę, zmieniającą całkowicie punkt widzenia. Nawet tam gdzie można by być pewnym jak potoczy się dalej przebieg wydarzeń okazuje się, iż czyha niespodziewany zwrot sytuacji lub przynajmniej zasiane zostaje ziarno niepewności. "Magia ukryta w kamieniu" zaskakuje pozytywnie, jest historią, która wciąga i nie pozwala na nudę podczas lektury, a zakończenie zapowiada jeszcze więcej wrażeń ... Julia rozczęła swoją wielką przygodę, a czytelnicy wraz z nią, pytanie jak dalej potoczą się jej losy i co jest jej przeznaczeniem, a może kto?
Za możliwość przeczytania książki
dziękuję Autorce - Katarzynie Stachowiak:)
Książka jest wspaniała. Ja jestem pod jej wielkim wrażeniem i czekam teraz na ciąg dalszy.
OdpowiedzUsuńNa początku byłam sceptycznie nastawiona, ale po twojej recenzji wiem, że przeczytam
OdpowiedzUsuńMam na nią wielką ochotę:)
OdpowiedzUsuńPo Twojej recenzji mam na tę książkę wielką ochotę.
OdpowiedzUsuńZ chęcią się za nią rozejrzę ;)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za recenzję. Jest mi niezmiernie miło, że lektura "Magii..." przyniosła tak pozytywne odczucia. To dla mnie impuls do pilniejszej pracy nad tomem drugim.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Katarzyna Stachowiak
Już gdzieś o książce słyszałam, chętnie ją przeczytam bo brzmi zachęcająco.
OdpowiedzUsuńBardzo bym ją chciała przeczytać!
OdpowiedzUsuń