"Mroczne tajemnice"
Nora Roberts
Dzieciństwo nie zawsze jest okresem beztroski, w jakim dominują słoneczne dni i zabawa, czasem kończy się nagle, bez ostrzeżenia i możliwości powrotu do szczęśliwych dni. Lata mijają, ale to, co kiedyś miało miejsce wcale nie należy jedynie do przeszłości, wciąż gdzieś pozostaje w tle nie dając o sobie zapomnieć, chociaż na co dzień wydaje się zamkniętym rozdziałem. Życie toczy się z pozoru normalnie, lecz pozostają pytania, na których nie ma odpowiedzi, a ich brak szczególnie dotkliwie jest odczuwany w momentach gdy wspomnienia niespodziewanie wracają ...
Emmitsboro nie wyróżnia się niczym wśród setek małych miasteczek rozsianych po Stanach Zjednoczonych. Miłe i spokojne otoczenie, zadbane domy z białymi płotkami i rabatkami pełnymi kwiatów, uczynni sąsiedzi oraz główna ulica z reprezentacyjnymi budynkami, a za miastem okoliczne farmy, gdzie życie płynie w rytm pór roku i prac w gospodarstwie. Dla kogoś kto kilkanaście lat spędził w Nowym Jorku Emmitsboro mogłoby być szokiem kulturowym, lecz Clare Kimball widzi w nim swój dom. Opuściła go dawno temu, przez lata nie wracała, teraz jednak coś ją popchnęło do powrotu, zostawia za sobą światła wielkiej metropolii na rzecz prowincjonalnej mieściny. Co ma w sobie to miejsce czego nie posiada Big Apple? W tym ostatnim zdobyła sławę i uznanie jako artystka oraz oddanych przyjaciół, ale nadal nie dają jej spokoju wspomnienia i wciąż powtarzające się koszmary. Upływ czasu nie pomógł zapomnieć o dawnych przeżyciach, zresztą jak można puścić w niepamięć moment gdy ukochana osoba odbiera sobie życie? Od śmierci ojca Clare minęło sporo czasu, sprawa ta nie daje jej spokoju, chociaż wszystko przecież jest jasne.
Cameron Rafferty powrócił do rodzinnego miasta by uciec od tego, czego doświadczył w stolicy jako stróż prawa. Jednak okazuje się, że jako szeryf Emmitsboro nie dane będzie mu zostawić zbrodnię za sobą. Mroczna tajemnica miasteczka daje o sobie znać, a w takim miasteczku jest ona bardzo widoczna. Kto może stać się za nią i jaki motyw nim kieruje? Ktoś miejscowy czy przyjezdny? Clare coraz częściej wraca myślami do przeszłości, jej prace odzwierciedlają emocje targające nią. Nawet postronni widzą w nich niepokojące demony, ale czy jedynie śmierć ojca jest ich źródłem? Czasem świadomość spycha niewygodną prawdę w najgłębszy zakamarek umysłu po to by nie raniła. Co wydarzyło się w przeszłości Clare i dlaczego niektórzy myślą, że ma to związek z obecnymi wydarzeniami?
Nora Roberts ma na koncie wiele historii w jakich splata się wątek uczuć z sensacyjnym, podobnie jest i w przypadku "Mrocznych tajemnic". Po raz kolejny autorka umiejętnie splotła elementy dwóch gatunków by stworzyć opowieść, w jakiej nie brak tajemniczego klimatu i mrocznych zagadek do rozwiązania, plan pierwszy nie jest tylko zarezerwowany dla tych dwóch motywów, bo łącznikiem są uczucia bohaterów. Sensacja, romans, nietuzinkowe postacie i zakończenie, dające pole do popisu dla wyobraźni, sprawiają, iż przy lekturze "Mrocznych tajemnic" na nudę się narzeka.
Nora Roberts
Dzieciństwo nie zawsze jest okresem beztroski, w jakim dominują słoneczne dni i zabawa, czasem kończy się nagle, bez ostrzeżenia i możliwości powrotu do szczęśliwych dni. Lata mijają, ale to, co kiedyś miało miejsce wcale nie należy jedynie do przeszłości, wciąż gdzieś pozostaje w tle nie dając o sobie zapomnieć, chociaż na co dzień wydaje się zamkniętym rozdziałem. Życie toczy się z pozoru normalnie, lecz pozostają pytania, na których nie ma odpowiedzi, a ich brak szczególnie dotkliwie jest odczuwany w momentach gdy wspomnienia niespodziewanie wracają ...
Emmitsboro nie wyróżnia się niczym wśród setek małych miasteczek rozsianych po Stanach Zjednoczonych. Miłe i spokojne otoczenie, zadbane domy z białymi płotkami i rabatkami pełnymi kwiatów, uczynni sąsiedzi oraz główna ulica z reprezentacyjnymi budynkami, a za miastem okoliczne farmy, gdzie życie płynie w rytm pór roku i prac w gospodarstwie. Dla kogoś kto kilkanaście lat spędził w Nowym Jorku Emmitsboro mogłoby być szokiem kulturowym, lecz Clare Kimball widzi w nim swój dom. Opuściła go dawno temu, przez lata nie wracała, teraz jednak coś ją popchnęło do powrotu, zostawia za sobą światła wielkiej metropolii na rzecz prowincjonalnej mieściny. Co ma w sobie to miejsce czego nie posiada Big Apple? W tym ostatnim zdobyła sławę i uznanie jako artystka oraz oddanych przyjaciół, ale nadal nie dają jej spokoju wspomnienia i wciąż powtarzające się koszmary. Upływ czasu nie pomógł zapomnieć o dawnych przeżyciach, zresztą jak można puścić w niepamięć moment gdy ukochana osoba odbiera sobie życie? Od śmierci ojca Clare minęło sporo czasu, sprawa ta nie daje jej spokoju, chociaż wszystko przecież jest jasne.
Cameron Rafferty powrócił do rodzinnego miasta by uciec od tego, czego doświadczył w stolicy jako stróż prawa. Jednak okazuje się, że jako szeryf Emmitsboro nie dane będzie mu zostawić zbrodnię za sobą. Mroczna tajemnica miasteczka daje o sobie znać, a w takim miasteczku jest ona bardzo widoczna. Kto może stać się za nią i jaki motyw nim kieruje? Ktoś miejscowy czy przyjezdny? Clare coraz częściej wraca myślami do przeszłości, jej prace odzwierciedlają emocje targające nią. Nawet postronni widzą w nich niepokojące demony, ale czy jedynie śmierć ojca jest ich źródłem? Czasem świadomość spycha niewygodną prawdę w najgłębszy zakamarek umysłu po to by nie raniła. Co wydarzyło się w przeszłości Clare i dlaczego niektórzy myślą, że ma to związek z obecnymi wydarzeniami?
Nora Roberts ma na koncie wiele historii w jakich splata się wątek uczuć z sensacyjnym, podobnie jest i w przypadku "Mrocznych tajemnic". Po raz kolejny autorka umiejętnie splotła elementy dwóch gatunków by stworzyć opowieść, w jakiej nie brak tajemniczego klimatu i mrocznych zagadek do rozwiązania, plan pierwszy nie jest tylko zarezerwowany dla tych dwóch motywów, bo łącznikiem są uczucia bohaterów. Sensacja, romans, nietuzinkowe postacie i zakończenie, dające pole do popisu dla wyobraźni, sprawiają, iż przy lekturze "Mrocznych tajemnic" na nudę się narzeka.
Od lat nie czytałam już nic tej autorki i chętnie bym to zmieniła :)
OdpowiedzUsuńJa też co jakiś czas wracam do tej autorki :)
UsuńJa kiedyś też namiętnie czytałam książki Roberts, świetna autorka:) Najbardziej podobała mi się Zorza polarna.
OdpowiedzUsuńPolecam "Mroczne .." i "Miasteczko Innocence" :)
UsuńBardzo sobie cenię Norę Roberts i jej twórczość :) Tej książki niestety jeszcze nie czytałam, ale na pewno nadrobię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Polecam :)
UsuńJeszcze nie czytałam żadnej książki tej autorki, ale to się zmieni
OdpowiedzUsuńPolecam też serię Autorki pod pseudonimem J.D. Robbs :)
UsuńMasz rację, przy jej książkach nie można się nudzić.
OdpowiedzUsuńSzczególnie przy sensacji :)
UsuńNie czytałam żadnej książki pani Roberts, ale mam ich w domu kilka więc pewnie kiedyś się do nich dobiorę:)
OdpowiedzUsuńPierwszy krok już został zrobiony - książki czekają w domu ;) Na lekturę tez nadejdzie czas ;)
Usuńjuż dawno znajoma polecała mi tę autorkę, chyba najwyższy czas się z nią zapoznać ; )
OdpowiedzUsuńJa też trochę zwlekałam, a teraz staram się być na bieżąco z nowymi tytułami ;)
UsuńMoja babcia jest wielką fanką Nory Roberts, więc jeśli nie ma tej książki za sobą to na pewno ją jej polecę :)
OdpowiedzUsuńPolecić warto :)
Usuńuwielbiam Norę, jeszcze jedna jej książka z mojej ulubionej serii na mnie czeka :)
OdpowiedzUsuńA kolejne już są w zapowiedziach :)
UsuńKsiążek Nory nigdy dość:))
OdpowiedzUsuńZgadzam się w pełni :)
UsuńJak do tej pory czytałam dwie książki Nory Roberts, romans - podobał mi się ,ale kryminał nie porwała mnie, może kiedyś sięgnę i po tę książkę, ale jak na razie podziękuję.
OdpowiedzUsuńU mnie było odwrotnie - kryminał i fantastyka podobają mi się, ale romans nie za bardzo ;)
UsuńJa właśnie skończyłam 'Uczciwe złudzenie'. Recenzję może wrzucę jutro.
OdpowiedzUsuńPodobał mi się ta książka :)
UsuńZa autorką nie przepadam, więc raczej spasuję.
OdpowiedzUsuńSwego czasu czytalam sporo ksiazek Nory Roberts. Moze czas siegnac po kolejne?
OdpowiedzUsuńnie potrafię się przekonać do tej autorki
OdpowiedzUsuń