Styczeń dobiegł końca, zmroził świat, wcześniej zasypał śniegiem, więc pogoda sprzyjała podobno czytaniu ;) Trochę nowych książek przybyło, niestety z tzw. "własnej półki" nie udało się niczego przeczytać, ale mam zamiar poprawić się w lutym czyli wszystko przede mną:)
Podsumowanie przeczytanych książek:
1. "Miłość bandyty" Massimo Carlotto - recenzja
2. "Officium sekretum. Pies pański" Marcin Wroński - recenzja
3. "Zabójcy bażantów" Jussi Adler - Olsen - recenzja
4. "Łowcy głów" Robert Ziółkowski - recenzja
5. "Simon Peppercorn. Logowanie do magicznej przestrzeni" - Wendell Speer - recenzja
6. "Puszczyk" Jan Grzegorczyk - recenzja
7. "Łowcy głów" Jo Nesbo - recenzja
8. "Emplarium" Hannibal Smoke - recenzja
9. 'Dzieci ptopu" Emily Diamand - recenzja
10."Teoria zbrodni uprawnionej" Marek Gaszyński - recenzja
12."Steve Jobs gdzie pada jabłko" Jay Elliot, William L. Simon - recenzja
13."Stąd aż do Brigton Beach" - Robert Terentiew - recenzja
14."Kuszenie" Anne Rice - recenzja
15.'Krew na placu lalek" - Krzysztof Kotowski - recenzja
16."Księżycowa przysięga" -J. R. Ward - recenzja
17."Sosnowe dziedzictwo" MarialUlatowska - recenzja
18."Codzienna magia" Claire Arbelet - recenzja
19."Jeszcze nie jestem seryjnym mordercą" Dan Wells - recenzja
20."Koniec gry" Anna Onichimowska - recenzja
Ładnie, ładnie Ci minął styczeń i dość pracowicie, bo sporo książek:). Ja też nic nie przeczytałam z własnej półki. Ale co zrobić..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Wyzwanie na luty - w końcu spojrzeć łaskawszym okiem na półkę ;)
UsuńOlaboga, toć ja jedną przeczytałam...
OdpowiedzUsuńLiczy się jakość, a nie ilość ;)
UsuńCudownie - tyle przeczytanych książek! Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńGratuluje tak dużej liczby przeczytanych książek. Och żebym ja miała czas...
OdpowiedzUsuńCzas się zawsze znajdzie ;) Czytam w wolnych chwilach tylko, gdzieś pomiędzy pracą a przystankiem i wieczorami :)
UsuńKiedy ty miałaś czas na przeczytanie tylu książek. Ja zaledwie połowę przeczytałam. Imponujący wynik, oby tak dalej. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne statystyki. Ja mnie czytam przez sesję, ale o ile bardziej chce się wówczas za coś zabrać :D
OdpowiedzUsuńImponująca lista ja przeczytałam 1/4 ale dla mnie to i tak dobry wynika. Niestety własna półka nienaruszona, ale nie mozna się załamywać cały rok przed nami :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Jestem zaskoczona tym, że można tyle książek przeczytać, a jednocześnie pracować i jeszcze do wszystkiego pisać recenzje. Pozazdrościć. Cudnie. No nie mogę się nachwalić :)
OdpowiedzUsuńSzybko czytam ;)
UsuńWow, niezły wynik! Podejrzewam, że mam o wiele mniej obowiązków a i tak przeczytałam chyba z pięć książek tylko...Wstyd mi teraz :( Życzę więcej takich owocnych mięsiąców :]
OdpowiedzUsuńJa w tym miesiącu przeczytałam chyba 6 książek, dlatego chylę czoło.:D
OdpowiedzUsuń