Logowanie do Magicznej przestrzeni"
Wendell Speer
Bycie marzyci

Trzynaście dni, aż lub tylko trzynaście dób dzieli Simona Peppercorna od stania się wilkołakiem. Dokładnie po tym czasie będzie pełnia księżyca i jedynie kamień filozoficzny może pomóc by nie przeobraził się w bestię. Jest prostsze wyjście , skorzystanie z pewnego kryształu znajdującego się na wawelskim wzgórzu. Jednak natychmiastowe przeniesienie się i użycie jego właściwości spowodowałoby zbytnie wyczerpanie sił magicznych chłopca. Wybór niełatwy, ale dla Simona życie w twardej przestrzeni, bez wstępu do magicznego świata, nie wchodzi w grę. Decyduje się podjąć się ryzyko i ruszyć na wyprawę wraz kolegami, której celem ostatecznym ma być Kraków.
Magiczna przestrzeń nie jest miejscem bardzo przyjaznym, są w nim złe gobliny, wiedźmy i ktoś komu zależy by młodego czarodzieja porwać, czy ma on coś wspólnego z napaścią, zakończoną ugryzieniem? Co jeszcze może wydarzyć się w tej jedynej w swojej rodzaju wędrówce? W książce Wendella Speera nie ma łatwych odpowiedzi i moralizatorskiego tonu, nie jest to również kolejna kopia Harry`iego Pottera. Czytający dostają w zamian świat gdzie dobro i zło walczy między sobą, nie są to zawsze czyste zagrania, ale każdy czyn pociąga za sobą określone reperkusje. Przyjaźń, pierwsze zauroczenia i niepewność kto jest prawdziwym przyjacielem, a kto tylko go udaje. Trochę słodyczy, trochę gorzkich nut, lecz przede wszystkim niesamowite perypetie w tle średniowiecznych zamków, rycerzy i czarnoksiężników, gdzie wszystko może się wydarzyć. Dzięki przebiegowi akcji, obfitującej w pojedynki, walki, jak również w zabawy, czasem potknięcia, a czasem sukcesy, czytelnicy mają zapewniona emocjonującą lekturę, w której nie wiadomo co się wydarzy za kolejnym machnięciem różdżką lub kto się wyłoni jako odczarowany z kamienia. Wbrew pozorom nie jest to naiwna historia przeznaczona wyłącznie dla dzieci, można odnaleźć w niej kilka warstw, a fabuła o magii, czarach nie wyklucza sięgnięcia po nią także starszych. Opowiadanie wcale nie jest oderwane od codziennej rzeczywistości, przedstawia te same problemy jedynie w innych okolicznościach, nie ucieka od trudnych kwestii takich jak śmierć, ale i od pokazania jasnych stron czyli przyjaźni i wsparcia bliskich. Zaletą jest również do wykorzystywanie legendarnych postaci tak tych z zachodniej jak i polskiej literatury czy historii oraz umiejscowienie finału fabuły w Krakowie.

wyd. Zysk i S-ka
Brzmi fajnie i sympatycznie. Tylko nie przepadam za osadzaniem akcji w polskich realiach, ale i to da się przełknąć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Tylko część akcji jest osadzona w naszym kraju, w końcu też mamy dużo zaoferowania :)
OdpowiedzUsuńKamień filozoficzny kojarzy mi się naturalnie z Harrym :) Tego czarodzieja chyba nikt i nic nie przebije:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że już nie dla mnie, ale moim maluchom może się spodobać :D
OdpowiedzUsuńTym razem się jednak wstrzymam. Mimo zachęcającej recenzji, na chwile obecną nie czuje zainteresowania fantastyką.
OdpowiedzUsuńMi też się wydaje, że to raczej pozycja dla młodszych? :) Ale i takie książki lubię, w końcu trzeba się odprężyć. Brzmi ciekawie.
OdpowiedzUsuńHmmm, książka raczej dla kogoś młodszego. :p
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Bradzo chętnie przeczytam ;)
OdpowiedzUsuńFantastyka to chyba jedyny rodzaj, który mi nie podchodzi:( A szkoda bo pewnie sporo tracę.
OdpowiedzUsuńWarto może sprawdzić co w fantastyce słychać ;)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że skądś kojarzę tę książkę :-)
OdpowiedzUsuńBrzmi fajnie, ale to chyba nie jest już pozycja dla mnie, a bardziej dla moich młodszych kuzynek :-)
Pozdrowienia!
W ogóle nie słyszałam o tej książce, jakoś mnie na razie nie przekonuje :(
OdpowiedzUsuńWygląda fajnie, choć okładka zdecydowanie dziecinna... Mimo wszystko zapoluję :)
OdpowiedzUsuń