Halloween za pasem, tuż tuż, blisko - itd, itp.
Można w ogóle nie zauważyć daty 31 października w kalendarzu
albo bawić się z dyniami, kościotrupami w tle,
ALE ...
można też spędzić ten dzień z książką
i to nie byle jaką :)
Można w ogóle nie zauważyć daty 31 października w kalendarzu
albo bawić się z dyniami, kościotrupami w tle,
ALE ...
można też spędzić ten dzień z książką
i to nie byle jaką :)
Dlaczego w Polsce się tego nie obchodzi? :-// Grr.
OdpowiedzUsuńNiektórzy obchodzą :) A na pocieszenie coś do czytania ;)
OdpowiedzUsuńfajna ta książka się wydaje. Chętnie sobie ją ściągnę w pdfie:)
OdpowiedzUsuńPonad 30 opowiadań, klimat 31.10 gwarantowany :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie zaczęłam czytać i już mi się podoba :D Ja w poprzednim roku obchodziłam z koleżankami, ale to i tak nie to samo co w innych krajach. Ach.. :(
OdpowiedzUsuńTrzeba będzie pomyśleć nad świętowaniem 31.10 ;)
OdpowiedzUsuńJa koniecznie chce to przeczytać, coś dla mnie zdecydowanie ;-)
OdpowiedzUsuńCzytałam i polecam :)
OdpowiedzUsuńŚciągajcie i czytajcie...
OdpowiedzUsuńU mnie na osiedlu mniejsze dzieci się przebierają i w Halloween chodzą od domu do domu prosząc o słodkości. I jak tu odmówić szkrabom ubranym w przeróżne(często zabawne) stroje cukierków lub innych pyszności? Mam sentyment do tego święta, więc książkę z chęcią poznam:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Sąsiedzkich dzieci mało, a najczęstszym przebraniem jest kościotrup, ale duch halloweenowy krąży ;)
OdpowiedzUsuńOsobiście mam dosyć wypośrodkowany stosunek do tego święta. Z jednej strony stanowi coś innego, niż wszystkie inne dni w roku. Z drugiej zaś uważam, że zbyt dużo tego typu uroczystości zapożyczamy od innych krajów.
OdpowiedzUsuńA książkę z przyjemnością przeczytam ;)
Niektóre święta warto "udomowić" :) Chociażby przez książki ;)
OdpowiedzUsuń