„Złamane pragnienia”
Cora Reilly
Podobieństwa i przeciwieństwa, jedni mówią, że te pierwsze są dobrą podstawą uczucia, inni, iż właśnie to drugie. A jeśli w dwojgu ludzi skupia się jedno i drugie? Czy będą w stanie zaakceptować to, co ich różni i nie znudzić się tym, co podobne?
Znalezienie swego miejsca w świecie dla wielu nie jest łatwe, a jeśli jest się członkiem takiej, a nie innej rodziny oznacza to zazwyczaj jedno. Adamo zbyt dużo widział i może jeszcze więcej odczuł, zresztą nie on jeden, zawsze mógł liczyć na swoich bliskich. Tyle, że czasami człowiek musi sam odnaleźć tę część siebie, jakiej braku odczuwa. Kim tak naprawdę jest mężczyzna, którego widzi Dinara? Co innego plotki i suche informacje, a kompletnie czym innym jest wejście na jego teren i poznanie go. Adamo również jest ciekawy dziewczyny, obok jakiej nie da się przejść obojętnie. Tych dwoje zdaje się przyciągać nawzajem, lecz co faktycznie kryje się za ich spotkaniem? Ona na pewno musi być odważna albo raczej pełna brawury jeśli zrobiła coś takiego. On chce ją poznać, ją, nie wizerunek, stworzony przez nią, wydaje mu się aż zanadto znajoma lub raczej to, co ją napędza. Co wyniknie z tej znajomości? Każde z nich do tej pory próbowało kroczyć swoją ścieżką w ramach świata w jakim urodzili się i który nie pozwala uciec z niego.
Dwoje bohaterów jednocześnie podobnych do siebie i różnych, z demonami przeszłości, które tylko czekają na to by pokazać jak niszczycielską siłą są. Cora Reilly niejednokrotnie pokazała już bohaterów z bliznami, po przejściach i z przeszłością. Seria o braciach Falcone zawiera każdy z tych elementów i dużo więcej, gdyż każdy z nich to jednocześnie osobna historia oraz część dziejów jednej rodziny, nieszablonowej i pełnej indywidualności. Nadszedł moment by opowiedzieć o najmłodszym z braci, z jednej strony wydaje się to być zadanie, w końcu czytelnicy mieli okazję poznać go doskonale przy okazji kolejnych historii o jego bliskich, tyle, że to co jest zaletą ma także trudniejsza stronę – postać wydaje się już aż za dobrze znana. Co więc pozostaje? Dopowiedzieć jedynie zakończenie? Nie byłoby to w stylu pisarki, umiejętnie rozwinęła to, co już zdradziła na temat swojego bohatera i pokazała kim się stał. Oczywiście na tym nie poprzestała, jak zawsze sięgnęła głębiej i dalej, odsłaniając mężczyznę, nie tylko brata i członka organizacji, walczącego o siebie, swoją tożsamość i przede wszystkim przyszłość. Z wsparciem bliskich, lecz i całkowicie samodzielnie, podejmującego swoje wybory, naznaczonego tym, co już za nim. Jeszcze jedna postać zwraca uwagę – główna bohaterka, jej sylwetka jak zawsze nie pozostaje w cieniu i ma duży wpływ na to kształtowanie fabuły. Ma swoje tajemnice i cel, doskonale wiedzącą kim jest i co się stanie kiedy zrobi zły krok. „Złamane pragnienia” mają klimat wcześniejszych części, ale też i swój indywidualny charakter, wynikający z tego kto odgrywa pierwszoplanowe role.
Nie czytałam jeszcze poprzednich części, więc wszystko przede mną.
OdpowiedzUsuńJa również nie czytałam poprzednich części, ale czytelnicy, którzy poznali już tę serię, na pewno ucieszą się z tej nowości.
OdpowiedzUsuńTeż nie czytałem poprzednich części, być może by mi się spodobały ;-) . Pozdrawiam :-) .
OdpowiedzUsuńNa razie nie planuję czytać, ale nie mówię też nie ;)
OdpowiedzUsuńNa tę chwilę nie mam w planach, ale może kiedys? Kto wie? :)
OdpowiedzUsuń