„Bella
Donna.
Nowe śledztwa Klary Schultz”
Nadia
Szagdaj
Na
pewne sprawy najlepiej spojrzeć z dalszej perspektywy i w samotności.
Przynajmniej tak się czasem wydaje, kiedy nie pozostaje już nic innego by
zapomnieć o bolesnej przeszłości i móc spojrzeć z nadzieją w przyszłość. Jednak
pewne sprawy znajdą człowieka nawet jeśli schowa się na końcu świata, tam gdzie
powinien pozostać anonimowym i z dala od wszystkich wspomnień.
Mała
rybacka mieścina, która kurortem bywa jedynie przez kilka miesięcy w roku,
doskonale nadaje się na miejsce, gdzie można odbyć żałobę na swoich warunkach i
spróbować zastanowić się nad tym jak dalej egzystować. Wyjazd Klary z Breslau
podyktowany był właśnie tego typu przyczynami, z daleka od tego, co znajome,
może uda się jej poukładać swoją egzystencję i zastanowić się jak dalej żyć.
Jednak nawet w Leba dogania ją coś, co chciała zostawić za sobą. Znalezienie
zwłok raczej nie wróży spokojnemu odpoczynkowi, zresztą czy mogłaby pozostawić dochodzenie
jedynie policji? Zwłaszcza, że ślady nie pozostawiają złudzeń co do
okoliczności śmierci denata i prowadzą między innymi do Breslau. Ktoś dokonał
nie tylko zbrodni, lecz stworzył również makabryczny kolaż. Doświadczenie Klary
jest atutem, ale czy jej pomoc zostanie wzięta pod uwagę? Kobieta detektyw nie
jest czymś zwyczajnym, a już na prowincji tym bardziej. Jednak osoba denata
wymaga podjęcia niecodziennym kroków przez miejscowych stróżów prawa, kto więc jak nie Pani Schulz jest odpowiedni by nadać
im właściwy kierunek? Wbrew pozorom Leba skrywa niejedną tajemnicę, czy i jaki
mają one związek z morderstwem prominentnego obywatela? Klara nie ma skrupułów
przy prowadzeniu śledztwa, dla niej liczy się wynik, chociaż tym razem nie do
końca … Pozostaje jeszcze to, przed czym uciekła, czy znajdzie odpowiedzi na
dręczące ją pytania, zawodowe i prywatne?
Dobre
kryminały retro muszą mieć za podstawę odpowiednio wykreowanych bohaterów,
intrygującą zbrodnię i dorównujące im dochodzenie. Nadia Szagdaj już nie raz udowodniła,
że z suspensem w takim klimacie jak najbardziej jest jej po drodze, a kolejna książka, w której rolę
główną odgrywa Klara Schulz jest na to dowodem. Kontynuacjom stawiane są wyższe
oczekiwania, zwłaszcza jeśli następują po wyśmienitych poprzednikach, w tym
konkretnym przypadku okazało się, iż zostały one spełnione i to z nawiązką. „Bella
Donna (…)” ma wyśmienicie poprowadzoną intrygę, jeśli do tego dodać klasyczne
śledztwo i nieszablonową panią detektyw to otrzymujemy nie tylko oryginalną kryminalną
historię, ale także w mistrzowskim wykonaniu. Pisarka zadbała o szczegóły i
ogół fabuły, tak od strony historycznej jak i społeczno-obyczajowej, lecz przede
wszystkim w centrum uwagi jest przemyślany motyw oraz wypełniające go wątki.
Nic nie jest przypadkowe, każdy element ma swoje miejsce i w odpowiednim, zaskakującym
momencie, wychodzi z drugiego planu na pierwszy. Lektura „Bella Donna. Nowe
śledztwa Klary Schultz” wciąga czytelnika w przeszłość oraz w wyjaśnienie
zagadkowego morderstwa, które odsłania mroczniejsze oblicze Łeby z początku
wieku oraz jej mieszkańców.
Fabuła brzmi naprawdę interesująco. Jestem ciekawa tego tytułu. 😊
OdpowiedzUsuńJa również jestem ciekaw !
OdpowiedzUsuńTa książka już czeka na mojej półce.
OdpowiedzUsuńOstatnio polecasz dużo ciekawych kryminałów retro. Pewnie w swoim czasie i ja po nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Kryminał retro uwielbiam
OdpowiedzUsuń