Jesień zaprosiła w odwiedziny lato, więc jest jeszcze okazja skorzystać z lektury na świeżym powietrzu. Jednak wygodne siedzisko w domowym zaciszu także kusi, pozostaje więc tylko wybrać odpowiednie miejsce na czytanie. Wydawnictwo SQN zadbało by następne tygodnie były ciekawe książkowo :)
Wielka draka w centrum Tokio!
Loki wykorzystywany przez anioły do prostych, nieangażujących go zadań za marną wypłatę nareszcie ma okazję rozwinąć skrzydła. Co się jednak wydarzy, gdy naprzeciw Kłamcy stanie bóg, który jak nikt wcześniej wie, jak wykorzystać… technikę przyszłości? I to w skali makro!
Tych kilka absolutnie wciągających opowiastek o Lokim znakomicie uzupełnia luki w jego dotychczasowej historii.
Dowiedz się, co robił Kłamca, gdy byłeś przekonany, że odpoczywał na plaży z drinkiem.
Loki wykorzystywany przez anioły do prostych, nieangażujących go zadań za marną wypłatę nareszcie ma okazję rozwinąć skrzydła. Co się jednak wydarzy, gdy naprzeciw Kłamcy stanie bóg, który jak nikt wcześniej wie, jak wykorzystać… technikę przyszłości? I to w skali makro!
Tych kilka absolutnie wciągających opowiastek o Lokim znakomicie uzupełnia luki w jego dotychczasowej historii.
Dowiedz się, co robił Kłamca, gdy byłeś przekonany, że odpoczywał na plaży z drinkiem.
Krzysztof Skiba w swojej autobiografii rozśmiesza, edukuje i puszcza oko
do czytelnika, a przede wszystkim zabiera nas w niezwykłą podróż na
backstage swojego życia. Opowiada o udanym dzieciństwie, działalności
konspiracyjnej, więzieniu, do którego trafił w latach 80., kulisach
działalności Big Cyca i polskiego show-biznesu czy powstawaniu
legendarnego Lalamido.
Jest rozrywkowo i politycznie. Latają
kamienie i ulotki. Unosi się gaz nad niespokojnymi ulicami i na scenie
podczas koncertu. Tysiące ludzi skanduje hasła na demonstracji przeciwko
władzy, ale też świetnie bawią się, śpiewając przeboje Big Cyca
Autobiografię łobuza czytajcie, jak chcecie, od początku, od środka lub wspak, bo kolejne rozdziały są jak puzzle, które ktoś porozrzucał na nie zawsze miękkim dywanie rock and rolla.
Autobiografię łobuza czytajcie, jak chcecie, od początku, od środka lub wspak, bo kolejne rozdziały są jak puzzle, które ktoś porozrzucał na nie zawsze miękkim dywanie rock and rolla.
Bob Batchelor opisuje jedną z najciekawszych postaci świata komiksu,
ojca najbardziej popularnych komiksowych superbohaterów – Stana Lee.
Życie słynnego scenarzysty było równie niesamowite, co wymyślane przez
niego historie. Lee, dzięki ogromnej wytrwałości i niezwykłemu
talentowi, już jako nastolatek został redaktorem w wydawnictwie, które
potem zasłynie jako Marvel Comics. To tam powstała Fantastyczna Czwórka, Spider-Man, Hulk, Iron Man, X-Men czy Avengers
– najsłynniejsze postaci komiksowego świata, którymi fascynują się od
kilkudziesięciu już lat kolejne pokolenia czytelników. Na podstawie ich
przygód wciąż powstają popularne adaptacje filmowe, a sami
superbohaterowie stali się niezniszczalnymi symbolami kultury popularnej
na całym świecie.
Dora Wilk, Nikita, Witkacy, Karma, Malina, Roman, Baal i inni przybywają z nowymi historiami. Burzliwe przygody i ciepłe opowieści to wszystko, czego trzeba, by przegonić zimową chandrę.
Słodkie i ostre, romantyczne i całkowicie
nieprzewidywalne. Opowiadania ze świata Thornu są jak czekoladki w
doskonale skomponowanej bombonierce. Nie poprzestaniesz na jednym.
Marzył o tym, by zostać piłkarzem, ale
zamiast zdobywać bramki dla reprezentacji, zdołał po latach jedynie
zadebiutować w B-klasie. Ojciec chciał zrobić z niego kolarza, ale on
jeżdżenie po górach odbierał jako katorgę. Zamiast dwóch kółek wybrał
więc jedno duże koło – to znajdujące się na lekkoatletycznym stadionie.
Czymkolwiek by się nie zajął, świat
prędzej czy później by o nim usłyszał. Bo życie Pawła Fajdka od początku
było pełne przygód: zaspał na zawody, by wygrać je jednym rzutem,
zgubił złoty medal w taksówce, o mało nie zabił młotem swojego trenera, a
bójka, w której ratował zaatakowaną koleżankę, mogła zakończyć jego
karierę.
O tym wszystkim trzykrotny mistrz świata
opowiada w pełnej anegdot i humoru książce. Jak sam zapowiada, na
autobiografię przyjdzie jeszcze czas, więc teraz dostarcza świetnej
rozrywki, odsłaniając nieco kulis zza lekkoatletycznej kurtyny.
Usiądźcie wygodnie i zapnijcie pasy. Ta „Petarda” was rozwali!
Po tym, jak Olga zobaczyła go po raz
pierwszy, uporczywie wracał do niej w myślach. Tajemnicza postać z
kolorowymi balonami. Ni to mężczyzna, ni to dziecko. Ona samotna, on
osobny i zamknięty we własnym świecie. Ich losy przetną się ponownie na
skrzyżowaniu ulic w chwili tragicznego zdarzenia.
Małecki prowokuje czytelnika, by na
podstawie rozsypanych wspomnień stopniowo odkrywał prawdziwy bieg
zdarzeń. Gdzieś są słowa niewypowiedziane, niespełnione relacje oraz
gesty zawieszone między dwojgiem bliskich i obcych sobie ludzi. Wielkie
miasto wypełniają miłość i samotność.
Nikt nie idzie to powieść, w
której buzują wielkie emocje. Hipnotyzuje, delikatnie sącząc czułe i
ledwo wyczuwalne tony. Zostaje w pamięci na długo.
Niepublikowane wcześniej wspomnienia, zaskakujące anegdoty, intrygujące fakty.
Zagrożone losy zespołu, kiedy muzycy Genesis próbowali pozyskać do
swojego składu Rogera Taylora. Śmierć Mercury’ego niedaleko miejsca,
gdzie 21 lat wcześniej znaleziono ciało jego idola, Jimiego Hendrixa.
Głęboka depresja Johna Deacona po stracie przyjaciela. Legendarna gitara
Briana zbudowana domowym sposobem. Fascynacja zespołu scrabble’ami. Gdy Elton John usłyszał Bohemian Rhapsody, zapytał: „Czy wyście, k…a, oszaleli?”.
Mark Blake przez lata rozmawiał z trzema żyjącymi muzykami grupy, dotarł także do dziesiątków innych osób – zapomnianych basistów Queen czy szkolnych kolegów Freddiego. Po raz pierwszy możemy tak szczegółowo prześledzić bogatą karierę zespołu uwielbianego przez Michaela Jacksona i wiele innych gwiazd, przemianę nieśmiałego chłopca z Zanzibaru w najbardziej charyzmatyczną postać w historii rocka, a także późniejsze kariery pozostałych członków grupy.
Mark Blake przez lata rozmawiał z trzema żyjącymi muzykami grupy, dotarł także do dziesiątków innych osób – zapomnianych basistów Queen czy szkolnych kolegów Freddiego. Po raz pierwszy możemy tak szczegółowo prześledzić bogatą karierę zespołu uwielbianego przez Michaela Jacksona i wiele innych gwiazd, przemianę nieśmiałego chłopca z Zanzibaru w najbardziej charyzmatyczną postać w historii rocka, a także późniejsze kariery pozostałych członków grupy.
Mark Blake w pierwszej pełnej biografii
grupy opowiada, jak szkolni kumple z Cambridge zawojowali świat albumami
Dark Side of the Moon i The Wall oraz w jaki sposób stworzyli jedne z
najbardziej widowiskowych spektakli wszech czasów.
Oparta m.in. na ponad stu najnowszych wywiadach Prędzej świnie zaczną latać podąża za Floydami
całą drogę – od psychodelicznych nocy w klubie UFO w połowie lat 60. aż
do ery gorzkich konfliktów, które położyły kres istnieniu zespołu w
połowie lat 80. Mark Blake drobiazgowo opisuje także solowe kariery
każdego z członków grupy. Skrupulatna, pracochłonna i ambitna, jak każdy
album Pink Floyd, książka Prędzej świnie zaczną latać jest ostatecznym sprawozdaniem z działalności najbardziej angielskiego zespołu rockowego.
Kiedy obejmował FC Barcelonę, był
czwartym najgorzej opłacanym trenerem w lidze. Słaby początek wcale nie
zapowiadał tego, co miało nadejść: że wkrótce stworzy najlepszą drużynę w
historii futbolu i stanie się człowiekiem, o którego biją się
największe kluby w Europie.
Guillem Balagué dotarł do najgłębszych
zakamarków jego umysłu i pilnie strzeżonych tajemnic szatni Camp Nou,
Allianz Areny i Etihad Stadium. Wszystko po to, by wyjaśnić jego
trenerski fenomen. Messi przemieniony w potwora. Osobliwa relacja z
Lewandowskim, miłość wyznana przez Ribéry’ego i natchnięcie De Bruyne’a.Barcelona, Arktyka, Nowy Jork, Góry Skaliste w Kolorado – marnotrawny bóg wikingów, pan kłamstwa Loki wyrusza na sześć kolejnych wypraw, a wyzwaniem dla jego sprytu stają się kolejne mityczne stwory zrodzone z ludzkiej wiary, wyobraźni i strachu.
Kłamca jak zawsze gra nie fair, ale na jaw wychodzi, że nie tylko on jeden. Intencje Archaniołów, dla których pracuje, również nie są i nigdy nie były czyste.
Nadszedł czas, by Loki wybrał stronę, po której chce stanąć.
Jest jeden Bóg To znaczy był, bo odszedł i dziś nikt nie wie, gdzie się podziewa.
Zanim jednak zniknął na dobre, dał
ludziom wyobraźnię, wolną wolę i siłę wiary, a ci wykorzystali owe dary,
by stworzyć sobie nowych bogów, półbogów, tytanów i innych, którzy
zasiedlili ziemię i wprowadzili nowe porządki.
Aniołowie potrzebują sojusznika, którego nie obowiązują ich rygorystyczne zasady i prawa. Kogoś, kto pomoże im wygrywać w toczących się na ziemi starciach i bez problemu odnajdzie się zarówno pośród istot mitycznych, jak i współczesnych ludzi.
Wybór archaniołów pada na Lokiego, boga ognia i kłamstwa z panteonu Asów. Współpraca zaczyna się obiecująco, ale czy ktoś taki jak on da się długo trzymać na krótkiej smyczy?
Aniołowie potrzebują sojusznika, którego nie obowiązują ich rygorystyczne zasady i prawa. Kogoś, kto pomoże im wygrywać w toczących się na ziemi starciach i bez problemu odnajdzie się zarówno pośród istot mitycznych, jak i współczesnych ludzi.
Wybór archaniołów pada na Lokiego, boga ognia i kłamstwa z panteonu Asów. Współpraca zaczyna się obiecująco, ale czy ktoś taki jak on da się długo trzymać na krótkiej smyczy?
Z Ćwiekiem wreszcie wypadałoby mi się zapoznać.
OdpowiedzUsuńKsiążkę Skiby mam zamiar kupić na targach.
OdpowiedzUsuńKsiążka Jakuba Ćwieka jest w małym obszarze zainteresowań. 😊
OdpowiedzUsuńMyślę, że jeszcze odłożę książki Jakuba Ćwieka na później, ale za to jestem ciekawa książki o Stanie Lee.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Jadowska mnie zaciekawiła, ale Ćwiekowi nie mówię-nie :)
OdpowiedzUsuńJadowska i Jakub Ćwiek - moi mistrzowie :D
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie "Nikt nie idzie" :)
OdpowiedzUsuńNikt nie idzie - to zdecydowanie bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńhttp://whothatgirl.blogspot.com