środa, 19 sierpnia 2015

Chwila zapomnienia


"Prezydencki romans"
Emma McLaughlin
& Nicola Kraus

Kiedy w grę wchodzą uczucia czasem trudno o rozsądek, łatwiej natomiast dać się ponieść emocjom. W takich momentach liczą się wspólne chwile, a na przyszłość spogląda się przez przysłowiowe różowe okulary. Niekiedy stan taki utrzymuje się długo, niestety inni mają o wiele mniej szczęścia i brutalna rzeczywistość puka do ich drzwi niespodziewanie oraz zbyt szybko.

Wszystko miało potoczyć się zupełnie inaczej, przynajmniej takie były założenia Jamie gdy kończyła studia. Z jednej strony wiedziała, że wcale świat nie leży u jej stóp i absolwentów w tej samej sytuacji co ona są tysiące. Z drugiej jednak miała nadzieję, iż Waszyngton będzie dla niej pierwszym krokiem na drodze kariery. Zamiast niezbyt dobrze płatnej pracy poniżej kwalifikacji dziewczyna dostaje staż i to w samym Białym Domu. Taka okazja zdarza się bardzo rzadko i chociaż wiąże się z ogromną konkurencją ze strony jej podobnych, to szansa jaka się kryje za takimi praktykami, warta jest poświęconego czasu. Już na samym początku Jamie jest świadkiem jaki jest świat polityki od kulis. W kuluarowych rozgrywkach nie ma miejsca na zasadę fair play, zawsze ktoś musi "ubrudzić" sobie ręce by inna osoba mogła je mieć czyste. Nie odstrasza to dziewczyny, zresztą w codziennej gonitwie ważnym jest by zostać zauważonym i równocześnie wtopić się w tłum dobrze zapowiadających się współtowarzyszy. Z rudymi włosami i całkowicie innym charakterem niż "beżowe" dziewczyny niestety trudno jej się nie wyróżniać od większości. Jednak to co dla niej jest wadą dla kogoś wydaje się niezwykle atrakcyjne. Przypadek czy też splot okoliczności sprawiają, że Jamie poznaje bliżej prezydenta. Greg Rutland jest tym kim nie są rówieśnicy młodej kobiety, zainteresowanie z jego strony jest dla niej zaskoczeniem i to miłym. To co mogłoby skończyć się niewinnym flirtem zaczyna rozwijać się w zupełnie innym kierunku, a dziewczyna zaczyna wierzyć w scenariusz jaki jeszcze nie tak dawno w ogóle nie przyszedł by jej do głowy. Liczą się nieliczne chwile bycia razem, reszta staje się oczekiwaniem na spotkanie z Rutlandem lub jakiś gest z jego strony. Huśtawka nastrojów i konieczność zachowania dyskrecji są dla Jamie wyzwaniem z jakim musi poradzić sobie sama. Jakakolwiek ujawniona informacja o tym co dzieje się podczas spotkań z prezydentem oznacza skandal, a na to Greg nie może sobie pozwolić. Sekret jest słowem kluczowym dla obydwojga, nikt nie powinien nawet podejrzewać w jakimkolwiek stopniu, iż coś łączy stażystkę z głową mocarstwa. Ale czy w świecie gdzie kłamstwo przychodzi ludziom łatwiej niż powiedzenie prawdy da się utrzymać cokolwiek w tajemnicy?
Czasem w ciągu zaledwie paru chwil wszystkie zasady jakie człowiek do tej pory uważał za ważne stają nieistotne w obliczu miłości. Problem tylko w tym, iż zbyt często jest ona mylona z pożądaniem. Czy Jamie jest w stanie rozróżnić jedno od drugiego? A nawet jeśli tak czy nie będzie jedynie pionkiem w grze? Dużo przecież nie potrzeba by wykorzystać to co łączy ją z Rutlandem i to nie jedynie przeciwko niemu. Polityka to rozgrywka, w której nie ma miejsce na litość lub uczucia, liczy się przede wszystkim poparcie w sondażach i pierwsze miejsce w wyborach …
„Prezydencki romans” kojarzy się jednoznacznie z aferą, jaka prawie dwie dekady temu wstrząsnęła posadami Białego Domu, jednakże autorki, jak się wydaje, wykorzystały wyłącznie ogólne zarysy prawdziwej historii. Zamiast opowieści rodem z plotkarskiej bądź bulwarowej prasy dały swoim czytelnikom fabułę, w jakiej oddano rzeczywistość politycznego światka, jednocześnie splatając ją z wątkiem obyczajowo- uczuciowym. Można dopatrywać się podobieństw do realnych wydarzeń, ale byłoby to ze szkodą dla pomysłu Emmy McLaughlin i Nicoli Kraus. Lektura ich książki to z jednej strony political fiction z drugiej tytułowy romans, co może wyniknąć kiedy jeden z najpotężniejszych ludzi na świecie zapragnie młodej stażystki? Na pewno nie to o czym myśli zakochana dziewczyna i polityk, pragnący chociaż na chwilę zapomnieć o swoich obowiązkach …


 


Za możliwość 

przeczytania ksiażki 

 dziękuję wyd. Rebis

11 komentarzy: