"Prezydencki
romans"
Emma
McLaughlin
&
Nicola Kraus
Kiedy
w grę wchodzą uczucia czasem trudno o rozsądek, łatwiej natomiast dać się
ponieść emocjom. W takich momentach liczą się wspólne chwile, a na przyszłość
spogląda się przez przysłowiowe różowe okulary. Niekiedy stan taki utrzymuje
się długo, niestety inni mają o wiele mniej szczęścia i brutalna rzeczywistość
puka do ich drzwi niespodziewanie oraz zbyt szybko.
Wszystko miało potoczyć
się zupełnie inaczej, przynajmniej takie były założenia Jamie gdy kończyła
studia. Z jednej strony wiedziała, że wcale świat nie leży u jej stóp i
absolwentów w tej samej sytuacji co ona są tysiące. Z drugiej jednak miała
nadzieję, iż Waszyngton będzie dla niej pierwszym krokiem na drodze kariery.
Zamiast niezbyt dobrze płatnej pracy poniżej kwalifikacji dziewczyna dostaje staż
i to w samym Białym Domu. Taka okazja zdarza się bardzo rzadko i chociaż wiąże
się z ogromną konkurencją ze strony jej podobnych, to szansa jaka się kryje za
takimi praktykami, warta jest poświęconego czasu. Już na samym początku Jamie
jest świadkiem jaki jest świat polityki od kulis. W kuluarowych rozgrywkach nie
ma miejsca na zasadę fair play, zawsze ktoś musi "ubrudzić" sobie
ręce by inna osoba mogła je mieć czyste. Nie odstrasza to dziewczyny, zresztą w
codziennej gonitwie ważnym jest by zostać zauważonym i równocześnie wtopić się
w tłum dobrze zapowiadających się współtowarzyszy. Z rudymi włosami i
całkowicie innym charakterem niż "beżowe" dziewczyny niestety trudno jej
się nie wyróżniać od większości. Jednak to co dla niej jest wadą dla kogoś
wydaje się niezwykle atrakcyjne. Przypadek czy też splot okoliczności sprawiają,
że Jamie poznaje bliżej prezydenta. Greg Rutland jest tym kim nie są rówieśnicy
młodej kobiety, zainteresowanie z jego strony jest dla niej zaskoczeniem i to
miłym. To co mogłoby skończyć się niewinnym flirtem zaczyna rozwijać się w
zupełnie innym kierunku, a dziewczyna zaczyna wierzyć w scenariusz jaki jeszcze
nie tak dawno w ogóle nie przyszedł by jej do głowy. Liczą się nieliczne chwile
bycia razem, reszta staje się oczekiwaniem na spotkanie z Rutlandem lub jakiś
gest z jego strony. Huśtawka nastrojów i konieczność zachowania dyskrecji są
dla Jamie wyzwaniem z jakim musi poradzić sobie sama. Jakakolwiek ujawniona informacja
o tym co dzieje się podczas spotkań z prezydentem oznacza skandal, a na to Greg
nie może sobie pozwolić. Sekret jest słowem kluczowym dla obydwojga, nikt nie
powinien nawet podejrzewać w jakimkolwiek stopniu, iż coś łączy stażystkę z
głową mocarstwa. Ale czy w świecie gdzie kłamstwo przychodzi ludziom łatwiej
niż powiedzenie prawdy da się utrzymać cokolwiek w tajemnicy?
Czasem w ciągu zaledwie
paru chwil wszystkie zasady jakie człowiek do tej pory uważał za ważne stają
nieistotne w obliczu miłości. Problem tylko w tym, iż zbyt często jest ona
mylona z pożądaniem. Czy Jamie jest w stanie rozróżnić jedno od drugiego? A
nawet jeśli tak czy nie będzie jedynie pionkiem w grze? Dużo przecież nie
potrzeba by wykorzystać to co łączy ją z Rutlandem i to nie jedynie przeciwko
niemu. Polityka to rozgrywka, w której nie ma miejsce na litość lub uczucia,
liczy się przede wszystkim poparcie w sondażach i pierwsze miejsce w wyborach …
„Prezydencki romans”
kojarzy się jednoznacznie z aferą, jaka prawie dwie dekady temu wstrząsnęła
posadami Białego Domu, jednakże autorki, jak się wydaje, wykorzystały wyłącznie
ogólne zarysy prawdziwej historii. Zamiast opowieści rodem z plotkarskiej bądź
bulwarowej prasy dały swoim czytelnikom fabułę, w jakiej oddano rzeczywistość
politycznego światka, jednocześnie splatając ją z wątkiem obyczajowo-
uczuciowym. Można dopatrywać się podobieństw do realnych wydarzeń, ale byłoby
to ze szkodą dla pomysłu Emmy McLaughlin i Nicoli Kraus. Lektura ich książki to
z jednej strony political fiction z drugiej tytułowy romans, co może wyniknąć
kiedy jeden z najpotężniejszych ludzi na świecie zapragnie młodej stażystki? Na
pewno nie to o czym myśli zakochana dziewczyna i polityk, pragnący chociaż na
chwilę zapomnieć o swoich obowiązkach …
Za możliwość
przeczytania ksiażki
dziękuję wyd. Rebis
Zainteresowałaś mnie i chętnie poznać tę książkę, jeśli nadarzy się taka okazja.
OdpowiedzUsuńCiekawe nawiązania są w tej historii :)
UsuńInteresująca książka. Może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńProponuję się skusić :)
UsuńWidzę, że kolejna książka z tego wydawnictwa którą trzeba mieć na oku :)
OdpowiedzUsuńMoje-ukochane-czytadelka
Warto przeczytać :)
UsuńMogłaby mi się spodobać :) Poszukam jej :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKto wie, może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńZaciekawiłaś mnie. Skoro książka warta przeczytania, to chętnie tylko w późniejszym terminie :)
OdpowiedzUsuń