Na początku września miałam przyjemność przeczytać i zrecenzować książkę Kyry Galvan "Niewyznane grzechy siostry Juany", a dzisiaj dostałam egzemplarz z wydawnictwa Mała Kurka z autografem autorki, która w Warszawie miała spotkanie autorskie.
Wiem, chwalenie się jest cechą negatywną, ale autografy dla mnie wiele znaczą ;) Szczegóły recenzji tutaj
wspaniała pamiątka :)
OdpowiedzUsuńI niespodziewana :)
OdpowiedzUsuńszczęściara, niby mała rzecz a tak bardzo cieszy. gratuluje.
OdpowiedzUsuńTakie dedykacje lubi każdy z nas. Gratuluję! ;-)
OdpowiedzUsuńPo takiej niespodziance humor z radości może podskoczyć do chmur ;). Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńgratulacje. nie ma dla recenzenta nic milszego niż uznanie ze strony autora :) oby więcej takich niespodzianek.
OdpowiedzUsuńZobaczymy czy będą jeszcze takie niespodzianki - pomarzyć zawsze można :)
OdpowiedzUsuńnooo kochana... pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńczasem można się pochwalić zwłaszcza jak jest czym a autografu to tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńGratulacje!!
OdpowiedzUsuńTo bardzo miłe jest ;)
OdpowiedzUsuńTakimi rzeczami trzeba się chwalić! Gratuluję zdobyczy. :)
OdpowiedzUsuń