poniedziałek, 13 czerwca 2011

Tajemnica słów

"Zdrada Kopernika"

Kim jest Mikołaj Kopernik każdy wie, wielki astronom, twórca teorii heliocentrycznej i autor dzieła "O obrotach sfer niebieskich", oczywiście nie można zapomnieć także o Toruniu i mniej znanych Fromborku oraz Olsztynie, miejscach gdzie obserwował i tworzył swoje tezy. Te informacje są podstawą każdej notki o naukowcu, ale poza tym był jeszcze duchownym no i miał swoje życie prywatne, chociaż takie wiadomości traktowane są trochę w sensacyjnym tonie. Ostatnio głośno było o Annie Schilling i bardziej lub mniej prawdopodobnym związku tych dwojga. "Zdrada Kopernika" jest książką, w której te postacie odgrywają ważną rolę, historia przeplata się z teraźniejszością, a to co znane z przypuszczeniami i założeniami, ale najlepiej jest zacząć od początku czyli nie od sławnego astronoma a od późnonocnego telefonu do pewnego wydawcy w sprawie Kopernika i, jak można przypuszczać, związanego ze sprawą denata, który został użyty jako tarcza strzelnicza. Takie rozpoczęcie daje duże polu do popisu z rozwinięciem, a czytelnik od pierwszych stron ma pobudzoną ciekawość co do dalszych wydarzeń.

Kto ma być kolejnym celem "Oka", byłego legionisty i zawodowego mordercy? Tego nie wie nawet sam wykonawca, może kobieta, którą ma obserwować, a może ten z kim się spotkała? Jedna osoba łączy telefon do Polski, spotkanie w Budapeszcie i zleceniodawcę zabójstwa, o której wiadomo początkowo tylko to, że lubi kolor fioletowy i chce uzyskać wiadomości związane z pewnym dziełem, gdzie napisano, że Kopernik odwołał swoją teorię. Cztery osoby i wolumin, w którym ma być zawarte zaprzeczenie przez Kopernika jego tezy, tylko dlaczego słowa sprzed kilku stuleci mają być przyczyną morderczych instynktów? Podobno prawda wyzwala i to ona powoduje, iż wydawca oraz jego przyjaciel - autor dostają zlecenie - napisanie książki, która ukaże światu w nowym świetle wielkiego astronoma i zaprzeczy jego niezłomności co do tezy, z której jest znany. Niepodporządkowania się "uprzejmej prośbie" grozi kontaktem z bronią i to roli w ofiary, o czym przekonał się już szanowany profesor, ekspert księgarski i to ze śmiertelnym skutkiem. Nim jednak powstanie książka odkrywająca "fałsz" astronoma, obie strony muszą odrobić pracę domową - czyli jedni zdobyć dzieło z uwagą Kopernika, a drudzy sprawdzić czy to co umieścili w swojej książce wykracza poza mit. Czasem kilka słów ma dużą siłę rażenia i przynosi nieoczekiwane skutki w postaci sojuszu autorów z właścicielką dzieła. Swoje tajemnice miała Anna Schilling i ma je też jej odległa prawnuczka.

"Zdrada Kopernika" nie jest typową historią opartą o bardziej lub mniej historyczną tajemnicę, chociaż początkowo może się tak wydawać. W końcu podstawą intrygi są postacie jak najbardziej realne i powszechnie znane no i z pewnym sekretem lub przynajmniej jego domniemaniem. Autor zbudował wątek sensacyjny o autentyczne dzieło Joachima Retyka "Narratio Primo" oraz jego współpracę z Mikołajem Kopernikiem, nie zapomniał też o motywie sekretnego uczucia wielkiego astronoma i jego gospodyni. Jednak historyczni aktorzy tworzą tylko drugi plan dla osób współczesnych i ich perypetii, w których pojawia się czarnych charakter - w tym wypadku raczej w fioletowym odcieniu a jego przeciwnikiem jest właściciel wydawnictwa i pasjonat kickboxingu w jednym i tajemnicza spadkobierczyni, pomiędzy nimi kluczy morderca na zlecenie "Oko".
Może wydawać się, że jako czytelnicy wiemy więcej niż bohaterowie i rozwój akcji będzie przewidywalny, jednak zaskoczenie przychodzi szybko, bo co wydawało się prawdą nie jest nią, a kłamstwo ma dużo z prawdopodobieństwa.

Książka przekazana przez portal Sztukateria
i Instytut Wydawniczy Erica za co Dziękuję

7 komentarzy:

  1. książka zupełnie nie dla mnie;<

    OdpowiedzUsuń
  2. przecież powszechnie wiadomo, że Kopernik była kobietą ;) a tak na poważnie, akurat do mnie książka sensacyjno-przygodowa trafia idealnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. "Zdrada Kopernika" jest pierwszą książką serii ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Całkiem ciekawie się zapowiada, więc czemu nie:)). A nuż przypadnie mi do gustu:)
    pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Na wakacje ten tytuł w sam raz :)

    OdpowiedzUsuń