Agnieszka Siepielska
Wydaje się nam, że prawdę od kłamstwa bardzo łatwo odróżnić. Tyle, że gdy przekonujemy się o tym najczęściej jest już za późno i odczuwamy gorycz pomyłki. Dlaczego nic wcześniej nie dało nam do myślenia? Jak to możliwe, że braliśmy oszustwo za coś rzeczywistego? Czasem odpowiedź jest skomplikowana, tak samo jak i pajęczyna niedomówień, przemilczeń oraz fałszu, jaką zostajemy oplątani.
Małżeński kryzys staje się punktem zwrotnym w życiu Avy, chociaż nie spodziewała się, że aż takim. Niespełnione oczekiwania, kłótnie i rozczarowanie nie są tym, czego pragnęła kobieta, zwłaszcza, że nie tak dawno jeszcze było zupełnie inaczej. Jednak może da się jeszcze uratować ten związek? Coś jeszcze nie daje jej spokoju, nowi znajomi wprowadzają jeszcze więcej chaosu. Zapomnieć o tym, kto ją zranił tak wiele razy i otworzyć się na coś nowego czy spróbować, po raz kolejny dać szansę uczuciu, jakie nie jest nawet cieniem miłości? Mason Bennett wydaje się kimś tak różnym od męża, ale czy to nie jedynie gra pozorów? Przy tym pierwszym Ava rozkwita, przy drugim natomiast gaśnie, wybór wydaje się prosty, lecz nic takie nie jest gdy w grę wchodzą silne uczucia i coś, co w wielu wyzwala najgorsze cechy. Czy tym razem zostanie podjęta dobra decyzja? Prawda bywa iluzoryczna, a tajemnice często niosą z sobą rozczarowania i nierzadko odkrywają rzeczywistość, w jakiej nic i nikt nie jest takim się wydawał.
Lubicie historie, jakie niepostrzeżenie wciągają nas pomiędzy swoje strony, tak, że nawet nie spostrzegamy się kiedy jesteśmy w samym jej środku? Autorka „Pętli kłamstw” krok po kroku wprowadza nas w historię, jaka okazuje się zwodniczym labiryntem, w jakim dopiero i my i bohaterowie dostrzegamy, że to, co było brane za prawdę dalekie jest od niej. Kto kłamie, a kto wprost przeciwnie? Komu zależy na tym, by jedno i drugie nie wyszło na jaw? Czym kierują się ci, którzy oszukują i ci, którzy odkrywają prawdziwy stan rzeczy? Wydaje się, że to prosta sprawa, lecz nie jeśli w grę wchodzą uczucia oraz ludzie, jacy byli i są bliscy. Agnieszka Siepielska nie od razu wyjawia główny motyw, zręcznie podsuwa inne przypuszczenia, pewne detale nie pozwalają przestać myśleć, że to jeszcze nie wszystko i przed nami jeszcze wiele jak nie więcej. Tajemnice, zaczynają się nawarstwiać i zaczynają coraz bardziej o sobie znać, a fabuła zaczyna się komplikować, tak, że zaczynamy przyśpieszać lekturę. Chcemy jak najprędzej zobaczyć co jeszcze przygotowała pisarka, a już wiadomo, że nie będzie to nic prostego, wręcz przeciwnie czujemy, iż wstrząśnie to bohaterami i odkryje, co skrywają, chociaż czy wszystko zostanie ujawnione? Pomiędzy miłością i nienawiścią jest punkt, gdzie człowiek by móc przetrwać musi zmienić się, jakim kosztem? Co było faktem, co iluzją? Jakie wydarzenia z przeszłości stały się źródłem obecnych wydarzeń? Kto jaką rolę odegrał? Tytuł „Pętla kłamstw” jest jak najbardziej adekwatna do tego, co staje się udziałem bohaterów, lecz dopiero w finale poznajemy jej część, bo pisarka jeszcze niejedno zachowała w sekrecie. Sprawia to, że pojawia się jeszcze większa ochota by poznać ciąg dalszy, zapowiadający równie zagadkowo i emocjonująco jednocześnie.
Za możliwość przeczytania
Nie mówię nie.
OdpowiedzUsuńJa mówię pas.
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcająca recenzja. Będę miała tę książką na uwadze.
OdpowiedzUsuńRaczej nie dla mnie, nie tym razem. Ale recenzja ciekawa, pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTym razem chyba nie dla mnie.
OdpowiedzUsuń