CzaroMarownik
2018
Do
końca roku jest jeszcze sporo czasu, kalendarzowo przecież jeszcze jest lato, chociaż
pogodowo to już kolejna pora. Na razie jeszcze myślami większość z nas jest w
wakacyjno-urlopowym okresie, lecz już coraz mniej kartek w naszych terminarzach
i powoli nadchodzi pora gdy zaczniemy rozglądać się za kolejnym egzemplarzem.
Niektórzy wybierają na chybił trafił, inni dokładnie sprawdzają co piszczy na
księgarskiej półce w tym temacie, jest jeszcze grupa, która szuka czegoś co
wpadnie w tak zwane oko. Po części należę do tej drugiej grupy, a po części do
trzeciej, bo zdarza się, iż jeszcze w styczniu szukam odpowiedniego kalendarza.
Jako, że moje torby mają co najmniej rozmiar duży, zwracam uwagę na format, a i
okładka jest również dość ważna, lecz najważniejsze kryje się w środku. Tym
razem dostałam możliwość zapoznania się z niecodziennym wydaniem czyli
CzaroMarownikiem.
Pierwsze
wrażenie było bardzo pozytywne, kalendarz skojarzył mi się z ekskluzywnie wydaną
książką, granatowy kolor jest nie tylko praktyczny, ale i elegancki. Jednak
wiadomo, że istotna jest zawartość, a możliwość tworzenia przejrzystych notatek
to podstawa. Jak się okazuje CzaroMarownik jak najbardziej pozwala na zapisywanie
i to nawet obszerne, gdyż każdy dzień to jednak kartka, więc zmieści się wiele
naszych . Dodatkowo data jest dobrze widoczna, także informacja o imieninach
oraz fazie księżyca i znakiem zodiaku nietrudno odnaleźć. Ciekawym pomysłem
jest umieszczenie sentencji, które być może dodadzą użytkownikowi pozytywnej
energii podczas codziennej krzątaniny.
Szczególnie ta sentencja zwróciła moją uwagę - pasuje do dnia moich urodzin ;)
Na tym nie koniec zalet Czaromarownika,
ale kolejne wyróżniają go spośród innych. Spora garść dobrych rad jak
najbardziej zawsze się przyda, zwłaszcza gdy są bardzo różnorodne, a dotyczą
stylu, kulinariów, domowych roślin, zdrowia i co najmniej kilku jeszcze
dziedzin. Ale na tym nie koniec, w końcu tytuł do czegoś zobowiązuje, jeżeli
ktoś się obawia przesytu magicznych detali to szybko przekona się, iż są one
wplecione pośród inne tematy, tak, iż z jednej strony nie poczują się
rozczarowani zainteresowani ezoteryką, a z drugiej strony pozostali znajdą ciekawe
informacje. Pozostają jeszcze liczne porady z zakresu kosmetyki naturalnej i z
pogranicza feng-shui, warte by im się przyjrzeć z bliska, a może do
zastosowania w codziennym życiu.
CzaroMarownik
na rok 2018 poza swoim podstawowym zadaniem, spełnia również funkcję poradnika.
Autorzy pozostawili na notatki sporo miejsca, nie przeładowali radami stron,
jak dla mnie ich porcja jest w sam raz, a różnorodność ciekawi do zapoznania
się z nimi. Terminarz, który ma towarzyszyć mi codziennie musi być czymś więcej
niż tylko „zeszytem” z datami i CzaroMarownik jak najbardziej spełnia to i
pozostałe oczekiwania.
Za możliwość zapoznania się
z CzaroMarownikiem
dziękuję:
oraz
Angelice z blogu
Ten kalendarz robi na blogach furorę.
OdpowiedzUsuńKalendarz bardzo ładny, ale chyba nie w moim stylu :D
OdpowiedzUsuńJesteśmy go bardzo ciekawi 😊
OdpowiedzUsuńZdecydowany hit! :)
OdpowiedzUsuńChętnie się z nim zapoznam:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna publikacja :)
OdpowiedzUsuń