czwartek, 22 sierpnia 2019

Powrót do domu


„Wzburzone fale”
Nora Roberts

Więzy krwi nie zawsze tworzą rodzinę, czasem jej fundamentem jest bezinteresowna chęć pomocy, a uczucia są zaprawą spajającą obcych sobie ludzi w całość. Nie od razu wszystko układa się doskonale, lecz wspólny cel oraz szacunek sprawiają, że w końcu tam gdzie wcześniej były samotne jednostki powstaje dom. Jego siłą jest poczucie przynależności, poczucie bezpieczeństwa oraz wiara, że razem da się przetrwać każdą burzę.

Konkretne plany raczej nie były domeną Camerona Quinna, liczyła się adrenalina, szybkość i dobra zabawa. Jeśli przy tym dobrze zarabiał i był sławny to jeszcze lepiej. Europejski klimat odpowiadał mu, podobnie jak beztroskie życie. Wiadomość o śmierci ojca była ciosem, podobnie zresztą jak i dla jego rodzeństwa, ale nie tylko żałoba czekała w rodzinnym domu. Dziesięcioletni Seth, niepokojąco przypominający Camerona i jego dwóch braci, został sam, a ostatnią wolą Raya Quinna było by zaopiekowali się chłopcem. Czy mogą stworzyć dom dla dziecka, mającego za sobą trudną przeszłość i przed sobą mocno niepewną przyszłość? Każdy z nich poznał świat od najgorszej strony, lecz ktoś pokazał im także jak on wygląda gdy rodzina jest opoką i wsparciem. Jednak nie tak łatwo zdobyć zaufanie poranionego Setha i przede wszystkim zostawić za sobą egzystencję, która dawała ogromna satysfakcję na rzecz małomiasteczkowej rutyny. Kiedyś ktoś Quinnom dał szansę i wykorzystali ją, czy teraz podarują ją komuś innemu?

Twórczość Nory Roberts jeżeli nie jest znana z autopsji to przynajmniej ze słyszenia, od lat łączy różnorodne gatunki w jedną opowieść, w jakiej jest tajemnica, czasem mocniej zaakcentowane uczucia, a czasem kryminalny motyw. „Wzburzone fale” są pierwszym tomem sagi gdzie główną rolę powierzono czterem bohaterom. Moment ich poznania zbiega się z gwałtownymi zmianami, całkowicie odmieniającymi egzystencję postaci. Pisarka tym razem skupiła się na rodzinie, której siłą są uczucia, skomplikowane i poddawane próbie przez los oraz sekrety. Wątki obyczajowe ściśle powiązano z dramatami społecznymi, trudnymi i mającymi długofalowe skutki, jaśniejsze strony i ciemniejsze strony życia stanowią oś fabuły „Wzburzonych fal” pod lżejszą warstwa skrywają bolesne blizny postaci z przeszłości. Nora Roberts ,w prostej wydawałoby się historii, zawarła sporo materiału do refleksji oraz obrazów, skłaniających do spojrzenia na przemoc w rodzinie z perspektywy dziecka oraz dorosłych ludzi. To, co było, jest i może będzie splata się w intrygującą opowieść o mężczyznach i kobietach, jacy zdążyli poznać najgorsze strony człowieka, lecz i te najlepsze, a teraźniejszość daje im szansę by pomogli innym w podobnie tragicznej sytuacji.