czwartek, 16 maja 2019

Prawda i hajs


„Kryształowi. Łatwy hajs”
Joanna Opiat-Bojarska

To, co dla jednych jest pracą, inni uznają za zdradę. Wierność zasadom bywa szybko odkładana na bok, cenę za sprzeniewierzenie się im rzadko bierze się pod uwagę. Nie wiadomo czy przekroczenie cienkiej granicy, pomiędzy prawem bezprawiem, było łatwe czy też może wynikało z nadarzającej się okazji, Za tym pierwszym krokiem był kolejny i następny, a potem stało się to już codziennością, nad którą nie trzeba się zastanawiać …

Donos może nie jest najlepszym źródłem informacji, ale czasem staje się pierwszym etapem śledztwa. Paweł Dobrogowski bierze pod lupę informację, która rzuca więcej niż niekorzystne światło na jednego z doświadczonych policjantów. Jego zadaniem jest dotrzeć do prawdy, jaka by nie była, co raczej nie jest traktowane przez innych  zbyt przychylnie. Jednak taka jest jego rola i nie zamierza komukolwiek odpuścić, pokazał już swoją skuteczność, lecz teraz czas na nowe wyzwanie. Gangster w komendzie, ale nie w celi, a jako stróż prawa. Jedno z drugim kłóci się? Może tak, może nie, może to jedynie rzucenie podejrzeń na uczciwego policjanta, bo zbyt dobrze wykonywał swoją pracę? Dobrogowski ma wyjaśnić kim faktycznie jest Łysy, nikt raczej mu w tym nie pomoże, w ostatecznym rozrachunku zawsze pozostaje się samotnym. Rzeczywistość bywa skomplikowana, a była żona, koledzy i własnych charakter dodatkowo gmatwa ją. Driver ma jeden cel – odkryć prawdę i wykluczyć tego, kto sprzeniewierzył się zasadom i przeszedł na drugą stronę. Ale ma do czynienia z przebiegłymi przeciwnikami, sam także nie przebiera w środkach, nie można zapominać, że każdy kij ma podobno dwa końce …

To nie jest kolejna opowiastka o dobrych i złych policjantach, w „Kryształowych” nie ma prostych podziałów, ludzi bez skazy i całkowitych degeneratów. Joanna Opiat-Bojarska pokazuje wymiar sprawiedliwości bez ozdóbek, eufemizmów, przedstawia jego przedstawicieli od rzeczywistej strony czyli w codziennych sytuacjach, kiedy mają lepsze dni i gdy nastają gorsze chwile. Te ostatnie dotyczą wszystkich, dobra passa nie trwa wiecznie, lecz nim nastąpi krach rozpoczyna się dochodzenie powoli, ale nieubłaganie, zbliżające się do sedna, nawet jeśli komuś to nie na rękę. Drugi tom podnosi poprzeczkę jeszcze wyżej, policyjne środowisko nie jest pokazane w krzywym zwierciadle, lecz od strony, pozostającej najczęściej w cieniu. Tej gdzie jest korupcja i walka z nią, donosy i sprawdzanie ich wiarygodności, a zaufanie bywa obciążone ogromnym ryzykiem i staje się luksusem. Pisarka nie wkłada kija w mrowisko, zamiast tego czytelnicy otrzymują rasowy kryminał z bohaterami o klasycznych cechach tego gatunku literackiego, lecz po mistrzowsku zaadaptowanych do teraźniejszości. W „Kryształowych. Łatwym hajsie” akcja trwa bezustannie, adrenalina utrzymuje się wciąż na wysokim poziomie,  kolejne etapy śledztwa co i rusz odsłaniają nowe elementy układanki. Joanna Opiat-Bojarska przygotowała niejeden moment zaskoczenia, pewnym powinno się być podczas lektury tylko tego, iż prawda dla zbyt wielu nie jest wygodna, natomiast jej przeciwieństwo bywa aż za często wykorzystywane. Po lekturze pozostaje niecierpliwe czekanie na trzecią część i próby odpowiedzi na pytania, które nie pozwalają na spokojne odłożenie książki na regał.







Książkę przeczytałam dzięki 
uprzejmości
Wydawnictwu MUZA