"Bliżej słońca"
Richard Paul Evans
Masz wszystko zaplanowane, co najmniej na kilkanaście lat do przodu, wiesz czego chcesz i jak to osiągnąć, a przy twoim boku jest ktoś kto wspiera cię w realizacji tych pragnień. Czasem jednak los pisze inny scenariusz …
To co dla jednych jest oczywistością, na którą nie zwraca się uwagi, dla innych bywa darem niecodziennym, o jakim się marzy. Jednak zdarza się i tak, że potrzeba jakiegoś impulsu by spojrzeć na swoją codzienność z innego punktu widzenia. Wtedy wiele,a nawet wszystko widzimy w całkiem innym świetle, a pewne sprawy nabierają innego znaczenia. Co zrobić gdy w jednej chwili tak długo pielęgnowane marzenia runęły jak domek z kart, a jeszcze przed momentem wydawały się rzeczywistością? Jak stawić czoła światu, gdy strata nie pozwala wstać z łóżka, wyjść z domu, spotkać się z najbliższymi? Co dalej z życiem, które nagle straciło swój cel? Przyjaciele, to oni są zawsze gdzieś w pobliżu i pomagają przezwyciężyć ból i chociaż na chwilę zapomnieć o tym co właśnie miało miejsce.
Odpowiedzialność, poczucie winy, wyrzuty sumienia, wystarczyło kilka minut by ze szczytu spaść w na same dno. Nie jesteś winny, ale czujesz się takim, wszyscy wokoło mówią, że zrobiłeś wszystko co było możliwe, a nawet więcej, lecz to i tak nie przynosi ulgi. Dzień za dniem pogrążasz się we wspomnieniu tych paru chwil, nic i nikt nie umie przynieść ulgi. Jakby tego było mało okazuje się, że ktoś kto mieliśmy nadzieję, iż zrozumie nas okazuje się całkowicie obcym człowiekiem.
Richard Paul Evans
Masz wszystko zaplanowane, co najmniej na kilkanaście lat do przodu, wiesz czego chcesz i jak to osiągnąć, a przy twoim boku jest ktoś kto wspiera cię w realizacji tych pragnień. Czasem jednak los pisze inny scenariusz …
To co dla jednych jest oczywistością, na którą nie zwraca się uwagi, dla innych bywa darem niecodziennym, o jakim się marzy. Jednak zdarza się i tak, że potrzeba jakiegoś impulsu by spojrzeć na swoją codzienność z innego punktu widzenia. Wtedy wiele,a nawet wszystko widzimy w całkiem innym świetle, a pewne sprawy nabierają innego znaczenia. Co zrobić gdy w jednej chwili tak długo pielęgnowane marzenia runęły jak domek z kart, a jeszcze przed momentem wydawały się rzeczywistością? Jak stawić czoła światu, gdy strata nie pozwala wstać z łóżka, wyjść z domu, spotkać się z najbliższymi? Co dalej z życiem, które nagle straciło swój cel? Przyjaciele, to oni są zawsze gdzieś w pobliżu i pomagają przezwyciężyć ból i chociaż na chwilę zapomnieć o tym co właśnie miało miejsce.
Odpowiedzialność, poczucie winy, wyrzuty sumienia, wystarczyło kilka minut by ze szczytu spaść w na same dno. Nie jesteś winny, ale czujesz się takim, wszyscy wokoło mówią, że zrobiłeś wszystko co było możliwe, a nawet więcej, lecz to i tak nie przynosi ulgi. Dzień za dniem pogrążasz się we wspomnieniu tych paru chwil, nic i nikt nie umie przynieść ulgi. Jakby tego było mało okazuje się, że ktoś kto mieliśmy nadzieję, iż zrozumie nas okazuje się całkowicie obcym człowiekiem.
resztę można przeczytać tutaj
Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi dlaLejdis.pldlaLejdis.pl
Czytałam jak na razie tylko "Stokrotki w śniegu" autorstwa R.P. Evansa. Na pewno jeszcze po jakąś jego powieść sięgnę, być może właśnie tą, którą opisujesz. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa zaczęłam przygodę z tym autorem od "Szukając Noel" i na pewno na książce "Bliżej słońca" nie skończę :)
UsuńEvansa mam w planach od dłuższego czasu, znam go ze słyszenia, ale jeszcze żadna książka nie trafiła w moje ręce. Mam nadzieję, że w końcu to się zmieni.
OdpowiedzUsuńAutor piszę świetne książki :)
UsuńCzytałam dwie książki Evansa i nie poprzestanę ni nich:)
OdpowiedzUsuńW sumie też dwie przeczytałam i również planuję kolejne :)
Usuńczytałam już kilka recenzji tej książki i jakoś nie mogę się przekonać do niej - sama w sumie do końca nie wiem, czemu
OdpowiedzUsuńZ niektórymi książkami również tak miałam :)
UsuńTroszeczkę znam twórczość Evansa i jak do tej pory nie zawiodłam się na nim, dlatego chętnie w wolnej chwili przeczytam również ,,Bliżej słońca''.
OdpowiedzUsuńZostało mi pare stron do przeczytania. Niesamowita powieść.
UsuńRównież tak sądzę :)
Usuńczytałam Stokrotki, w domu mam jeszcze Noel, ale Słońcu też nie popuszczę ;)
OdpowiedzUsuń"... Noel" czytałam polecam, podobnie jak "Bliżej ..."
UsuńEvansa czytałam na razie tylko jedna książkę, ale mam w planach wszystkie :)
OdpowiedzUsuńCiągle obija mi się o uszy to nazwisko, więc chyba w końcu po niego sięgnę. Ta pozycja wydaje mi się bardzo interesująca :)
OdpowiedzUsuń+ Dodaję do obserwowanych :)
Jest ciekawa i warta przeczytania :)
UsuńOd dawna planuje przeczytać coś Evansa i jakoś ciągle mi się nie udaje. Może "Bliżej słońca" w końcu uda mi się dopaść, bardzo ładna okładka swoją drogą :)
OdpowiedzUsuńOkładka związana jest z treścią :)
UsuńfAJNA RECENZJA.
OdpowiedzUsuńi chyba się w końcu skuszę na tą książkę !
OdpowiedzUsuńWpadnij do mnie
Warto się skusić :)
UsuńJakoś nie mogę się przekonać do tej autorki - ale może spróbuję xD
OdpowiedzUsuńNajlepiej jest przekonać się samemu ;)
UsuńEvans za mną "chodzi" już od jakiegoś czasu. Nie miałam jeszcze okazji przeczytać nic tego autora. Mam nadzieję, że kiedyś coś w końcu dorwę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKażda tego autora książka ciekawa
Usuńcoraz bardziej się cieszę, że udało mi się zdobyć tę książkę i już niebawem zabiorę się za jej lekturę ;D
OdpowiedzUsuńZyczę przyjemnej lektury :)
UsuńTej powieści Evansa nie czytałam. Ale lubię tego autora, więc może w przyszłości..;)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA ja jakoś nie mogę się przekonać do tego autora...
OdpowiedzUsuńMoże w późniejszym czasie coś zaiskrzy :)
UsuńHej, ja mam pytanie małe. Czy byłabyś zainteresowana umieszczeniem w Katalogu Czytelniczym? Wystarczy tylko, że dodasz Katalog do linków i napiszesz w komentarzu bądź w mailu, żebym wpisała na listę Twojego bloga. :) Oczywiście, do niczego nie zmuszam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie. :)
Jeśli natrafię to chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńCzemu nie :)
OdpowiedzUsuńWpadnij do mnie