Przedpremierowo:
„Wychowanie
bez wychowania”
Stefanie Stahl,
Julia Tomuschat
Perfekcja, słowo, które używamy na co dzień zbyt często, stan, do jakiego zbyt wielu z nas dąży bez względu na cenę. Czasem jest niedoścignionym celem, bywa i tak, że gdy w końcu osiągamy ją w jakieś dziedzinie okazuje się, że znowu podnosimy sobie poprzeczkę albo uważamy, że to jeszcze nie to. Żadna z dziedzin naszego życia nie jest wolna od chęci bycia jak najlepszym, także wychowanie dzieci podlega temu.
Tytuł „Wychowanie bez wychowania” już na wstępie okazuje się niezłą zagadką, jak robić jedno bez drugiego by nie wyszedł z tego chaos, przynoszący jedynie szkodę dla najbardziej zainteresowanych? Autorki tej publikacji są z wykształcenia psycholożkami oraz psychoterapeutkami, prowadzą również praktyki w tym zakresie i jak informują na wstępie typowym poradnikiem wychowawczym. Co więcej, w swojej książce nie zamierzają dążyć do podawania porad jak być perfekcyjnym rodzicem i perfekcyjnie dążyć do ukształtowania perfekcyjnego dziecka bądź dzieci. Na czym się więc skupiają? Na tym, co wydaje się bardzo oczywiste, ale jak to bywa najczęściej umyka nam wszystkim – relacji z dzieckiem i z samym sobą. Brzmi to prosto i nieskomplikowanie lub jak można by sądzić zbyt oczywiście? Jak zawsze gdy wydaje nam, że nic łatwiejszego niż po prostu skupić się na tym, co ważne, a cała reszta jakoś przyjdzie sama, tyle, ze potem wchodzi codzienność i dostrzegamy, że schematy od jakich pragnęliśmy uciec sami powielamy. Naturalnie są również takie wzory, jakie chcielibyśmy powtórzyć, ale i je nie tak łatwo wprowadzić w życie. Nasze dziećmi nie są nami, a my naszymi rodzicami, czyli pozostaje wypracować własne metody postępowania. Czasem są one intuicyjne i sprawdzają się doskonale, a czasem szukamy podpowiedzi i właśnie Stefanie Stahl z Julią Tomushat wychodzą temu naprzeciw łącząc wiedzę akademicką oraz tę uzyskaną podczas praktyki zawodowej. W centrum uwagi są nie tylko dzieci, lecz także rodzice, psycholożki pokazują jak istotne jest to kim są dla siebie oraz jak to przenosi się, mniej lub bardziej, na kontakty z tymi pierwszymi. Ważnym punktem jest także samodzielne wychowywanie dziecka, problemy jakie mogą się z tym wiązać i gdzie szukać ich źródeł. „Wychowanie bez wychowania” zawiera dziewięć głównych tematów rozwijanych następnie szczegółowo w rozdziałach, gdzie autorki podpowiadają rozwiązania do zastosowania w trudniejszych momentach lub tam gdzie może zaistnieć taka potrzeba. Ukazują je z łącznej perspektywy psychologii, psychoterapii i praktyki, takie podejście jest jeszcze wzbogacone uwagami jak mogą to odbierać dorośli, a jak dzieci.
Premiera:
18.05.2022
Zdecydowanie chcę sięgnąć po tę książkę.
OdpowiedzUsuńTeż muszę sięgnąć po tę pozycję. Wydaje się być bardzo interesująca. Pozdrawiam :-) .
OdpowiedzUsuńMyślę, że ten poradnik mógłby być przydatny również dla mnie.
OdpowiedzUsuńPolecę być może tę pozycję koleżance, która ma małe dzieci. :)
OdpowiedzUsuńBrzmi pomocnie, ale to zupełnie nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytałabym dla zaspokojenia ciekawości :)
OdpowiedzUsuńPrzydatny poradnik.
OdpowiedzUsuńChętnie bym do niej zerknęła
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś z niej skorzystam.
OdpowiedzUsuńZ ciekawości zajrzę.
OdpowiedzUsuńZastanowię się jeszcze nad tą książką.
OdpowiedzUsuńCiekawa pozycja, ale chyba na razie nie potrzebuję jej czytać.
OdpowiedzUsuń