wtorek, 31 października 2017

Mroczna klasyka

Ostatni dzień października jakoś tak nastraja by zająć się się tematyką literatury grozy, zwłaszcza w klasycznej odsłonie. Moją przygodę z mrocznymi książkami rozpoczęłam dość wcześnie za sprawą opowiadań Stefana Grabińskiego, a cała reszta to jak mówią już historia ;)



Demoniczna lokomotywa mija stację... w oknach wagonów brakuje szyb, a z pustki przedziałów zieje piekielna groza... Wraz z gwizdem rozchodzi się jęk potępionych dusz widmowych pasażerów...
Wędrowny demon kolei przetacza się po chłodnej stali torów, pałając żądzą prędkości. Zbliża się herold śmierci...








Angielski żeglarz Robert Walton utknął wśród arktycznych lodów. Pewnego dnia do jego statku dociera na saniach wycieńczony rozbitek: szwajcarski przyrodnik Wiktor Frankenstein. Gdy odzyskuje siły, rozpoczyna niesamowitą opowieść o najwspanialszym i najstraszniejszym dziele swego życia: ulepionej w laboratorium ludzkiej istocie, która obróciła się przeciwko niemu…

„Frankenstein” to więcej niż powieść, to nowożytny mit. Zrodził się w okolicznościach, które obrosły legendą: w 1816, słynnym „roku bez lata”, u podnóża szwajcarskich Alp, z gotyckiej zabawy poetów romantycznych, którzy umilali sobie deszczowe wieczory wymyślaniem opowieści niesamowitych. 19-letnia Mary Shelley zamknęła w nim swe refleksje o istocie życia, doświadczenie wczesnego macierzyństwa, fascynację i przerażenie potęgą nauki, senne i nie tylko senne koszmary.




Jonathan Harker, młody, naiwny prawnik, wyrusza w podróż do Transylwanii na spotkanie z hrabią Draculą, który przymierza się do przyjazdu do Anglii. Na miejscu wychodzi na jaw, że ekscentryczny arystokrata nie jest tym, kim się wydaje być, a jego plany mają krwawy, zbrodniczy wymiar. Życie Jonathana zawisa na włosku. Tymczasem w Anglii Mina niecierpliwie wyczekuje powrotu narzeczonego. 











 Uboga dziewczyna, pracując jako dama do towarzystwa bogatej Amerykanki, pani van Hopper, trafia do Monte Carlo, gdzie poznaje bogatego wdowca Maxima de Wintera. Po krótkiej znajomości poślubia go i zamieszkuje w jego angielskiej posiadłości Manderley.
Przybywszy do Manderley nowa pani de Winter czuje się przytłoczona przpychem posiadłości i wspomnieniami o pierwszej żonie Maxima, Rebece, która choć zginęła w wypadku na morzu, wciąż żyje w pamięci domowników i gości Manderley. Szczególnie pieczołowicie pamięć o Rebece pielęgnuje gospodyni, pani Danvers, uwielbiająca zmarłą panią de Winter i wykorzystująca każdą okazję, by wytknąć nieśmiałej nowicjuszce, jak pod każdym względem doskonała była jej poprzedniczka.

Stopniowo druga pani de Winter dochodzi do wniosku, że jej mąż musi wciąż darzyć uczuciem idealną Rebekę, nie zaś ją... Wplątana w kryminalną intrygę bohaterka, musi się zmierzyć z przerażającymi wydarzeniami i pokonać własny strach.



 




Domostwa, uniwersytety, laboratoria i przegniłe cmentarze Nowej Anglii to miejsca, gdzie postacie Lovecrafta często zmagają się z nadprzyrodzonymi zjawiskami lub odprawiają zakazane procedery... 
















Powieść ezoteryczna, oparta na symbolice kabały, tarota, a także legendzie o Golemie, stworzonym rzekomo w XVI wieku przez alchemika i rabina Jehudę Löw ben Bezalela z Pragi.
Fascynujące dzieło z pogranicza snu, magii i mistyki stanowiące wielowymiarową, mroczną i tajemniczą opowieść.
Niesamowita, żydowska dzielnica dawnej Pragi, zagadkowe wydarzenia, doskonale poprowadzona intryga i zaskakujące zakończenie.













Zbiór swoistych nowel kryminalnych. Niektóre zabawne, sarkastyczne i finezyjne, inne – mroczne i przerażające. Plastyczne opisy zbrodni, mnogość zagadek i pułapek logicznych, w połączeniu ze stopniowo budowanym przez narratora napięciem, tworzą niepowtarzalny zestaw.

poniedziałek, 30 października 2017

Tajemnica ukryta w zegarku

„W godzinie śmierci”
Peter James


Teraźniejszość jest po części wynikiem tego co już miało miejsce, lecz nie wszyscy wiedzą o tym. Dla wielu liczy się to co właśnie miało miejsce i nie szukają korzeni bieżących wydarzeń, a to w nich najczęściej kryje się siła sprawcza. Ten kto patrzy dalej niż reszta ma szansę dotrzeć do prawdziwego motywu i odkryć prawdę, co stanowi istotę śledztwo kryminalnego. Jednakże wcale jeszcze nie przesądza to o tym, iż sprawca poniesie karę za swoje czyny.

Ze śmiercią trudno jest się oswoić, nawet jeśli jest się nadinspektorem policji i niejedno dochodzenie, z morderstwem w roli głównej, ma się na zawodowym koncie. Sprawa Aileen McWinter od początku „pachnie” komplikacjami, bo kto napada ot tak sobie na zamożną staruszkę, zamieszkującą bardzo spokojną okolicę i kradnie antyki, co ważniejsze torturuje prawie stuletnią kobietę? Ofiara przecież nie byłaby w stanie przeciwstawić się złodziejom, dlaczego więc doszło do tego bestialskiego przestępstwa? To samo pytanie zadaje sobie policjant Roy Grace i Gavin Daly, brat Aileen. Każdy z nich zamierza dotrzeć do prawdy, jeden z nich nawet za wszelką cenę. Wśród skradzionych szczególnie jedna rzecz przykuwa uwagę – zegarek Patek Phillips, jednocześnie wart miliony, lecz co istotniejsze bezcenny dla obojga rodzeństwa. Stara pamiątka rodzinna stanowi zagadkę samą w sobie, prawie dziewięćdziesiąt lat temu mały Gavin otrzymał zaszyfrowaną wiadomość, ale do tej pory nie wie co jaką informację zawiera. Drogocenny czasomierz wciąż nie odkrył zawartej w sobie tajemnicy, Daly wciąż ma nadzieję, iż ją pozna. Oficjalne dochodzenie to jedno, lecz brat ofiary nie zamierza czekać na jego wyniki, sprawiedliwości musi stać się zadość, bez względu na koszty, prawo i policję. Nadinspektor Roy Grace traktuje swoją pracę bardzo poważnie i dokłada wszelkich starań by odkryć tożsamość sprawców, a im więcej szczegółów odkrywa tym więcej znaków zapytania pojawia się. Czego nie mówi Gavin Daly i jaki ma to związek z teraźniejszymi wydarzeniami? Zemsta czasem musi długo poczekać nim się dokona i kilka osób przekona się o tym na własnej skórze!

Kryminały nie muszą być mroczne by stanowiły perełki w swoim rodzaju, niektórzy autorzy po prostu sięgają po klasyczne reguły gatunku i reinterpretują je zgodnie z własnym pomysłem na fabułę. „W godzinie śmierci” Petera Jamesa czytelnicy zanurzają się w tradycyjnym dochodzeniu, wciągającym ich strona po stronie, ślad po śladzie, aż do finału gdzie splatają się wszystkie nitki tworząc nieoczekiwany obraz, odmienny od tego czego można było się spodziewać. W tej historii liczy się każdy detal, nawet najmniejsze wzmianki mogą mieć kolosalne znaczenie. Pisarz doskonale porusza się w śledczych niuansach, odsłaniając nie tylko kulisy pracy policji, lecz także osobistego życia stróżów prawa oraz wzajemnych zależności pomiędzy nimi.  „W godzinie śmierci” kilka wątków tworzy osnowę dla sensacyjnej opowieści, w której nie brakuje motywu zemsty, spraw z przeszłości, drobiazgowego dochodzenia oraz poszukiwania sprawiedliwości za wszelką cenę i bez względu na to ile czasu upłynęło. Peter James wie jak przyciągnąć uwagę czytających i, co jeszcze trudniejsze, utrzymać ją od początku do samego końcu, lecz nie tylko to przesądza o mistrzowskiej klasie tego kryminału. Samo śledztwo jest jedną z dwóch osi książki, drugą stanowi zagadka z przeszłości, okazująca się być czymś więcej niż jedynie wyblakłym wspomnieniem z wartością sentymentalną w tle. Pomiędzy tym co było i właśnie miało miejsce jest intrygujący związek, o wiele głębszy niż wydaje się na pierwszy rzut oka, sekrety i tajemnice leżą u podstaw działania poszczególnych bohaterów. Prawie każdy z nich skrywa coś przed światem i wbrew pozorom ma to znaczący wpływ na przebieg wydarzeń.




            
                    Za możliwość przeczytania książki 
    
       dziękuję 
 
  wyd. Albatros

niedziela, 29 października 2017

Targi, targi

Targi, targi i po ... targach. Krakowskie święto książek i moli książkowych odwiedzam od kilku lat. Co roku, przy okazji uzupełniam biblioteczkę o ciekawe tytuły, chociaż z chęcią przygarnęłam bym większość tytułów prezentowanych przez wystawców. Tym razem tylko 4 tytuły + cztery magnesy księgarni Gandalf z hasłami trafiającymi w sedno :)



 Anna Szafrańska, autorka książki 
"Dziewczyna z złotej klatki", 
 wyd. Novae Res

 Kolejne celne hasło ;)


 Spotkanie z czytelnikami Anny Szafrańskiej

 Spotkanie Agnieszki Lingas-Łoniewskiej
z czytelnikami

 Spotkanie z Melisą Darwood
i
 wspólne zdjęcie
 
 Dementor
i
 
 powitanie w "Dziórawym kotle"

 Kraków wieczorem
 

Zdobycze targowe

 Nagroda od Melissy Darwood :)

Będzie co czytać ;)

piątek, 27 października 2017

Weekendowe propozycje

Kolejny weekend już powoli się rozpoczyna, czas więc trochę odpocząć. Relaks z książką w ręku jest dla mnie jednym z najlepszych rozwiązań po tygodniu pracy i maratonu zwanego codziennością. Tym razem wolne dni spędzę z przyjaciółmi na Targach Książki w Krakowie, a uzupełnienie domowej biblioteczki również jest w planach :) Może w uda się odnaleźć także kilka tytułów z wydawnictwa Papierowy Księżyc.

W przyszłości, gdy Ziemia stała się toksycznym pustkowiem, przetrwać zdołała ledwie garstka ludzi, zamieszkujących gigantyczny podziemny silos.
Odcięci od świata zewnętrznego, wiodą życie pełne nakazów i zakazów, sekretów i kłamstw.
By przeżyć, muszą ściśle przestrzegać pewnych zasad. Niektórzy jednak się na to nie godzą.
Ci stanowią największe zagrożenie – mają czelność marzyć i śnić, zarażać innych swoim optymizmem.
Czeka ich prosta i zabójcza kara: zostaną wypuszczeni na zewnątrz.
Jules jest jedną z takich osób. Być może już ostatnią.







Przyszłość, mniej niż pięćdziesiąt lat od dnia dzisiejszego.
Świat nadal jest taki, jakim go znamy, a czas wciąż biegnie swoim dawnym rytmem.
Prawda jest jednak taka, że nasz czas się kończy.
Garstka wpływowych ludzi wie, co nas czeka. Przygotowują się. Próbują nas ochronić.
Wyznaczają dla nas ścieżkę, z której już nigdy nie zdołamy zawrócić.
Ścieżkę, która poprowadzi do zniszczenia; ścieżkę, która zawiedzie nas głęboko pod ziemię.
Karty historii silosu czekają, by je zapisać.
Nasza przyszłość wkrótce się zacznie.







KAŻDY POCZĄTEK MA SWÓJ KONIEC
Powstanie dobiegło końca. Mieszkańcy silosu 18 uczą się żyć w nowej rzeczywistości.
Niektórzy akceptują zmiany, inni obawiają się nieznanego.
Nikt z nich nie ma kontroli nad własnym losem.
Silosowi wciąż zagrażają ludzie dążący do jego zniszczenia, a Jules wie, że musi ich powstrzymać.
Bitwa o silos została wygrana.










Przybycie małej białej dziewczynki na plantację pociąga za sobą tragedię, która wydobywa na światło dzienne to, co w ludziach, których nazywa swoją rodziną jest najlepsze i to, co najgorsze.
Siedmioletnia Lavinia zostaje osierocona na pokładzie statku płynącego z Irlandii. Na plantacji tytoniu, do której zostaje zabrana i gdzie ma pracować, trafia do domu niewolników. Będąc pod opieką Belle, nieślubnej córki właściciela, Lavinia zżywa się ze swoją przybraną rodziną, chociaż dzieli ich kolor skóry.
W końcu właściciele plantacji przygarniają Lavinię do swojego domu, gdzie pan jest wciąż nieobecny, a pani zmaga się z uzależnieniem od opium. Lavinia jest rozdarta pomiędzy dwoma domami. Kiedy zostaje zmuszona do dokonania wyboru, jej lojalność zostaje podważona, tajemnice zostają wyciągnięte na światło dzienne, a ludzkie życie znajduje się w niebezpieczeństwie.






Szellar został śmiertelnie postrzelony, Cantor porwany… i w zasadzie nic na tym świecie już nie może im pomóc. Tak, na TYM świecie, ale światów, jak wiemy, jest znacznie więcej niż jeden…















Dużo magii, przygód i wartkiej akcji, okraszonej wyjątkowym humorem tak lubianym przez wszystkich miłośników rosyjskiej fantastyki.

Naprawdę trudno jest być najmłodszym, szczególnie w rodzinie Mrocznego Władcy. Szczególnie kiedy cała reszta braci prowadzi już samodzielne życie, a ciebie nadal próbują karmić z łyżeczki. Jedyna możliwość to uciec z domu, najlepiej do jakiejś szkoły magii. A żeby nie było za nudno to zawsze można zabrać do towarzystwa drużynę bohaterów, siedzących w zamkowych lochach… i chyba lepiej zrobić to incognito, tak na wszelki wypadek.

czwartek, 26 października 2017

Mickey Bolitar po raz drugi



„Kilka sekund od śmierci”
Harlan Coben

Niektórzy kochają gdy niebezpieczeństwo idzie za nimi krok w krok, ale zdecydowana większość woli święty spokój i unika zagrożenia jak tylko może. Jednak są i tacy ludzie, którzy nawet gdy chcą uniknąć wszelkiego ryzyka ono i tak towarzyszy im jak cień, ściągając różnorodne groźne „wypadki”. Co zrobić gdy los właśnie nas obdarował takim „prezentem”? Może po prostu spróbować go zaakceptować?

Podobno człowiek najlepiej uczy się na własnych błędach, a co w sytuacji gdy nie uważa się swojego postępowania za odpowiednie? Mickey Bolitar nawet gdyby chciał to nie byłby w stanie zapomnieć o kilku ostatnich dniach. „Pamiątki” po pierwszym śledztwie ma dość bolesne, na razie nie zamierza angażować się w nic co znowu ściągnęłoby na niego kłopoty. Ale od reguły są pewne wyjątki, jak na przykład osoba Nietoperzycy i organizacja Abeona. Nie ma w planach na przykład ściągnięcia na siebie uwagi komendanta Taylora, pożaru i dochodzenia w sprawie śmierci. Niestety okazuje się, że znalazł się ponownie w samym centrum wydarzeń i wraz z przyjaciółmi ma do rozwiązania nie lada kryminalną zagadkę, na dodatek związaną z kimś kto stał się mu bliski. Na tym nie koniec niespodzianek, spokojne Kasselton kryje w sobie wiele tajemnic i niektóre z nich Mickey poznaje, lecz prawda wcale nie jest prosta i bezbolesna. Czy kłamstwo da się usprawiedliwić?

Druga odsłona perypetii bratanka Myrona Bolitara jest jeszcze ciekawsza niż premierowy tom. Harlan Coben ma interesujący pomysł na nowego bohatera, z nastoletniego Mickey`a nie robi na siłę dorosłego, wprost przeciwnie pozostawia mu swobodę bycia młodym. Jednak to tylko pierwsza warstwa pod nią kryje się postać, która weszła przypadkowo w świat gdzie oczywistość ma wiele twarzy i czasem bywa dotkliwie bolesna, a jakby tego było mało wiele w niej sekretów.  „Kilka sekund od śmierci” rozpoczyna się kilka dni potem kiedy pierwsza sprawa, w jaką zaangażował się młodszy Bolitar, dobiegła końca. Sińce nie zdążyły jeszcze przestać go boleć kiedy angażuje się w kolejny temat i znowu daje o sobie znać jego dopiero co odkryte zamiłowanie do wkładania palców między drzwi vel pojawiania się tam gdzie nie powinien się znaleźć. Autor przygotował dla czytelników nową zagadkę kryminalną, lecz nie zapomniał o wątkach z pierwszej części. Jedno z drugim łączy się płynnie, kolejne znaki zapytania pojawiają się i dają pole do popisu do przypuszczeń co do dalszego rozwoju historii o Bolitarze Juniorze. Co jeszcze czeka tego bohatera i jaką rolę odegra Abeona? To tylko jeden z wielu obszarów, które Harlan Coben otoczył mgłą sekretów i niedomówień. Fabuła ma u swych podstaw splecenie przeszłości, wydawałoby się całkowicie niezwiązanej z główną postacią, oraz teraźniejszością, w której jest on w samym centrum uwagi. Sensacyjny motyw nie jest ozdobnikiem, „Kilka sekund od śmierci” to jak najbardziej pełnowymiarowy kryminał, śledztwa w nim prowadzone okazują się mieć niespodziewane rozwiązania. Pozostaje pytanie czym zaskoczy trzecia część przygód Mickey`a Bolitara, to co już zostało zasygnalizowane intryguje i może mieć wiele zakończeń.


 


            
                    Za możliwość przeczytania książki 
    
       dziękuję 
 
  wyd. Albatros