"Kobieta Bez Twarzy"
"Wsi spokojna, wsi wesoła,
Który głos twej chwale zdoła?"
Tak by można było oddać jeden z powodów, które skłoniły Hannę Cudny do przeprowadzki ze stolicy na prowincję, a konkretnie do miejsca gdzie spędzała wakacje jako nastolatka. Kolejnym powodem była śmierć męża i związana z tym depresja. Nowa przystań życiowa, nowa praca i sielskie okolice dzieciństwa mają być lekiem na przeszłość i pomóc także dzieciom bohaterki. Problem w tym, że wieś to już trochę inna niż we wspomnieniach, syn nie chciał wyjeżdżać z Warszawy,no a córka ma trudności z przystosowaniem się. Jakby tego było mało znaleziono trupa w pobliskim stawie, a dokładniej znalazła go jedna z latorośli, druga znalazła po jakimś czasie kolejnego, policja nie przejmuje się tym zbytnio. Raczej bardziej interesuje posterunkowego matka "odkrywców" no i znikają rodzice jednego z uczniów, ale w to nikt nie chce uwierzyć, podobno wyjechali za zarobkiem do Irlandii, a że go nie potrzebowali i nie zabrali nic ze sobą - miastowa vel nowa/ stara letniczka czepia się i tyle, lepiej gdyby zajęłaby się własną rodziną. Czas płynie, a sytuacja nie polepsza się, czy świeżo upieczona nauczycielka może wyjaśnić tajemnicę, która jak mgła zaczyna snuć się po wiosce? Nikt jakoś nie kwapi się by pomóc ją rozwiać, znajomi są zadowoleni ze spokoju i zdają się nie zauważać tego co się dzieje na ich oczach. No, ale pozostaje najlepszy system pozyskiwania informacji - plotki, te, w odróżnieniu od oficjalnego braki zainteresowania, dostarczają wielu informacji o sąsiadach, bliższych i dalszych.
Fabuła wydaje się toczyć powoli, nieśpiesznie, kryminalna zagadka pojawia się co jakiś czas, ale tak naprawdę to tylko pozory, gdyż suspens czuje się w każdym momencie, nie wiadomo co jeszcze jest i przed bohaterami i czytelnikiem. Fasada spokojnego biegu życia wydaje się mieć kilka rys, a raczej pęknięć zagrażających katastrofą. Czy nikt oprócz nowych mieszkańców tego nie zauważa?
Anna Fryczkowska przedstawia swoją historię z punktu widzenia dwóch osób - matki i córki. Każda z nich dostrzega w tym samym wydarzeniu inne detale, inaczej widzi świat uczennica podstawówki, a inaczej ponad trzydziestoletnia kobieta. Jednak wbrew pozorom obie są uważnymi obserwatorami, a nawet dziewczynka widzi więcej - to co umyka dorosłym. Czasem wydaje się nam, że przed dzieckiem można wiele ukryć, ale czy na pewno? Dwie perspektywy pozwalają na szersze spojrzenie na historię Hanki, bo "Kobieta bez twarzy" to nie tylko sensacja, lecz także coś więcej, to opowieść o radzeniu sobie z bólem po nagłej śmierci kogoś bliskiego. Jednak zagadka kryminalna jest punktem centralnym książki, atmosfera tajemniczości obecna jest ciągle, a w tle spokojna z pozoru wieś. Kogo można podejrzewać o zniknięcia jej mieszkańców w miejscu, gdzie wszyscy o wszystkim wiedzą i nic nie umknie czujnym oczu miejscowych? Może obecne zbrodnie nie są pierwszymi, przeszłość wcale nie musi być taka sielska jak się wydaje, a stare domy mogą kryć sekrety nie tylko związane z ich murami, ale i ludźmi ...
Książkę mam w planach i jak tylko znajdzie się w moim zasięgu, z pewnością przeczytam:)). Recenzja jak zawsze kusząca:).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
W tej chwili zaczynam odkrywać polskich pisarzy i już zdołałam się przekonać, że w niektórych gatunkach literackich dorównują autorom zagranicznym. Zaciekawiłaś mnie swoją recenzją na tyle by zacząć poszukiwania książki, mam nadzieję, że nie poczuję się zawiedziona.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem polscy autorzy w każdym gatunku dorównują autorom zagranicznym, ale o wielu z nich czytelnicy po prostu nie wiedzą. 'Kobieta bez twarzy" Anny Fryczkowskiej jest książką z serii Asy Kryminału, z której już czytałam 'Plan Sary", a jeszcze przede mną do znalezienia "W imię zasad" M. Harnego :)
OdpowiedzUsuńmiałam możliwość przeczytać tę książkę, lecz potem zaniechałam. Po twojej recenzji widzę, że jednak warta jest uwagi, więc tym bardziej żałuje. Może uda mi się jeszcze ja nabyć.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki żeby udało się zdobyć tę książkę :)
OdpowiedzUsuńZawsze były świetne, ale niestety mało informacji o nich było i jest
OdpowiedzUsuńLubię kryminały w których nie tylko czytamy a samej sprawie, ale tez bardziej poznajemy bohaterów, widzimy właśnie ich ból i sposób radzenia sobie z nim.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kryminały,więc na pewno sięgnę :)
OdpowiedzUsuńZachęcam bo warto poznać tę historię :)
OdpowiedzUsuń