„Dzień Kobiet”
Adam Kopacki, Michał krawczyk, Paweł J. Sochacki,
Tomasz Wilczak, Bogusław Zwoliński
Jeden dzień w roku, taki o którym pamiętają kobiety i mężczyźni, mający przypominać o tym, co często umyka w szarej codzienności. Jednak czy da się nadrobić pozostałe dni w ten jeden? Czy może być on przełomowy? Co wydarzy się w to święto?
Co jest ważne w życiu? Czasami zaczynamy to dostrzegać gdy stajemy na życiowym zakręcie. Wcześniej jakoś umyka nam istotność tego, co znajduje się blisko, wydaje się to zwyczajne, zbyt zwyczajne, coś innego uważamy za cenne. Jacek wcale nie jest wyjątkiem, wprost przeciwnie, tak jak większość szuka czegoś, nie doceniając znaczenia w czymś, co ktoś uważa za ważne. Czy dostrzeże swój błąd? Zbyt często nie umiemy skorzystać z szansy jaką dają nam inni ludzie, bo gonimy za kolejnym sukcesem albo nową życiową okazją. Łatwo jest zboczyć ze wspólnej drogi, na własną ścieżkę, ale czy stanie się ona jednokierunkową, prowadzącą nas tam gdzie tak naprawdę nie chcieliśmy się znaleźć? Podobno uczymy się na błędach, jak będzie w przypadku dwojga ludzi – Kasi i Przemka?
Męski punkt widzenia na Dzień Kobiet, inny niż można by przypuszczać czy spodziewać się, bo w wydaniu literackim w formie antologii, która wyszły spod pióra mężczyzn, a są dla kobiet, chociaż czy na pewno? Pięciu autorów, pięć opowiadań oraz pewne święto, jakie rokrocznie ma miejsce ósmego marca. To nie kolejna laurka bądź kartka, kupiona w pośpiechu i z tekstem życzeń skopiowanym w tysiącu innych, ale coś o wiele więcej. Każda historia jest inna, tak samo jak i bohaterowie ją tworzący, każda ma swoje przesłanie, aktualne przez cały rok, a nie jedynie od przysłowiowego święta. Twórcy zadbali by pomimo mniejszej formy czytało się opowiadania tak jakby były to odrębne książki. Niepowtarzalne wątki splatają w nieszablonowe opowieści, w jakich odnajdujemy miłość, nie tę prostą i łatwą w obsłudze, lecz z kategorii tych wymagających skupienia się na niej, nie spychania na dalszy plan. Obecne są także poszukiwania szczęścia, niekiedy wydającego się być poza zasięgiem, ale czy tak jest naprawdę? Coś jeszcze jest w „Dniu Kobiet” – zaskoczenie, autorzy każdorazowo sprawiają niespodziankę poprowadzeniem akcji i samym wyboru tematu oraz finałem, równie niepowtarzalnym co fabuła. Ta antologia jest zbiorem uniwersalnych opowieści, wyjątkowych, pozostawiających po sobie niepowtarzalne refleksje.
Za możliwość przeczytania
książki
dziękuję:
To na pewno ciekawy zbiór, ale póki co, nie mam go w swoich planach.
OdpowiedzUsuńChętnie przeczytałabym tą książkę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Na razie nie mam w planach - ale - piszę - na razie ;-) . Osobiście za zbiorami nie przepadam, kiedyś czytałem w większych ilościach ;-) .
OdpowiedzUsuńNie wykluczam, że kiedyś skuszą się na ten zbiór.
OdpowiedzUsuńPostaram się mieć na uwadze tę książkę.
OdpowiedzUsuń