Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Joanna Miszczuk. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Joanna Miszczuk. Pokaż wszystkie posty

środa, 26 października 2016

Pomiędzy przeszłościai przyszłością

"Nefrytowa szpilka"
Joanna Miszczuk


Kto nie marzył by być kimś zupełnie innym? Chociaż na chwilę zostawić za sobą to co nas uwiera i po prostu stać osobą całkowicie inną od tej, którą byliśmy do tej pory. Nierealne? Być może, ale taka myśl potrafi dać impuls by marzenia urzeczywistnić. Nie każdy da radę stawić czoła przeciwnościom na drodze do spełnienia pragnień, niektórzy łatwo się nie poddają i walczą o swoją wizję. Czy gdy zdobędą swój szczyt będą zadowoleni z siebie i z wyzwania jakiemu sprostali?

Los rzadko bywa sprawiedliwy, za to lubi wymierzać ciosy w najmniej spodziewanych momentach, pozostawiając po sobie ból i rozpacz. Melania, patrząc wstecz, doskonale wie kiedy to jej udzielił brutalnej, życiowej, lekcji. Nikt z postronnych nie wie kim była kiedyś, za to podziwiają dzisiejszą pozycję kobiety. Ale ona nie zapomniała swej przeszłości, wprost przeciwnie pamięta ją doskonale. Jak każdy ma swoje słabe strony, lecz o nich wie tylko ona, przypominają o błędach, mniej lub bardzie zawinionych. Dawno temu wybrała ścieżkę, która pozwoliła na rozwinięcie skrzydeł i osiągnięcie ogromnego sukcesu, nic nie dostała za darmo, czasem płaciła bardzo wysoką cenę za to o czym nie marzyła. Jako nastolatka szybko zrozumiała co się liczy w życiu lub raczej co inni uważają za istotne, a ich uznanie miało duże znaczenie dla Melanii. Jednak splot okoliczności sprawił, iż dostrzegła coś więcej niż pozostali, z dnia na dzień musiała zmienić swoje plany. Ktoś kto powinien być wsparciem odwraca się od niej, co więcej rani ją dotkliwie. To co mogłoby ją załamać przynosi całkiem odwrotny skutek, dziewczyna przekuwa ból w zwycięstwo i to o wiele większe niż mogła przypuszczać. Nie tak łatwo wyrobić sobie renomę w hermetycznym światku sprzedawców i rzeczoznawców antyków, tylko nielicznym udaje się to, Melania wie o tym i zbytnio się nie łudzi wizją zagranicznej kariery. Jednak tak jak los rozdaje brutalne kuksańce, tak i czasem uśmiecha się gdy się tego człowiek najmniej spodziewa. Pobyt w Londynie zaskakuje młodą kobietę kilkukrotnie, pozwalając uwierzyć, że szczęście także jest i jej pisane, zwłaszcza kiedy nie czeka się na nie z założonymi rękami. Radość z osiągnięć zawodowych dorównuje tej w życiu prywatnym, na miłość Melania nie liczyła, ale i ona przyszła, pozostawiając po sobie słodko-gorzkie wspomnienia. To wszystko już wydarzyło się, teraz niespodziewanie znowu puka do niej przeszłość, czy warto do niej wracać? Przecież blizny wciąż przypominają o smutnym finale czegoś pięknego.

Niekiedy trzeba dać szansę temu co wydawało się już historią, zatrzymać się i zrobić nieplanowany krok, poświęcić trochę czasu nie tylko pracy, lecz pasji, która za nią stoi. Bywa, że przeznaczenie coś chce nam powiedzieć, odkryć kartę jaką docenić może niewielu, tak samo jak wyciągnąć z niej naukę.

Tajemnicze Chiny, ekskluzywny krąg znawców i kolekcjonerów dzieł sztuki oraz dziewczyna znikąd. Bajka? Nie, to historia zwyczajnie niezwyczajna, w której dużą rolę odgrywają sekrety, siła marzeń i emocje. "Nefrytowa szpilka" jest opowieścią w jakiej ściera się kultura zachodu i wschodu, szczególnie ta druga stanowi ważny wątek wraz z dziejami Państwa Środka w ostatnich stu latach. Joanna Miszczuk oddaje z detalami klimat Pekinu, co pozwala czytelnikom na przeniesienie się podczas lektury w egzotyczne dla nas miejsca i towarzyszenie bohaterom w ich perypetiach. Most przerzucony pomiędzy przeszłością i przyszłością jest jednym z motywów "Nefrytowej szpilki", na jego tle rodzi się miłość i ból oraz dokonuje się rozrachunek z tym co było i od czego nie można się odciąć. Podczas czytania obserwujemy dojrzewanie bohaterki i zmiany jakie w niej zachodzą, finał być może i nie zaskoczy, chociaż pewne jego elementy nie są oczywiste. Czas spędzony z tą książką to nie przelotne chwile, nie pozostawia ona po sobie obojętności i łatwo się o niej raczej nie zapomni.

Za możliwość przeczytania książki

dziękuję 
 
portalowi CPA
i
wyd. Prószyński i S-ka
 

sobota, 19 września 2015

To co najważniejsze

"Wyspa"
Joanna Miszczuk


Jeszcze wiele jest do odkrycia na Ziemi, a człowiek to istota, nie lubiąca gdy wokół niej jest coś nieznanego. Współcześnie wydaje się nam, że prawie wszystko już zostało odkryte, przecież nie ma już białych plam na mapie, może jedynie niektóre obszary są mniej eksplorowane przez ludzi. Czy kwestią czasu jest, iż nic już nie będzie stanowiło tajemnicy? Może jednak uda się przetrwać temu co nie chce być kolejnym trofeum na długiej liście zdobyczy?

Przeznaczenie pisze różne życiowe scenariusze, ale nie jest ich jedynym autorem, my również jesteśmy odpowiedzialni za pewne rozdziały, nie ma jednego gotowego od początku do końca planu. Maxime Dupont nim zrozumiała to prawo przeszła długą drogę. Jej pierwsze chwile na świecie mogłyby być zapowiedzią tego co los dla niej przygotował, lecz czy nie byłoby to zbytnie uproszczenie? Czasem dzieciństwo kończy się w ciągu paru chwil i nagle nie ma powrotu do tego co wydawało się jeszcze przed momentem oczywistością. Bezpieczeństwo i beztroska zostają zastępione ciągłym zagrożeniem i lękiem przed ludźmi. Osierocona Maxime w ciągu paru lat doświadczyła więcej niż wielu przez całe swoje życie, każdy dzień oznaczał walkę, lecz to co było przed nią okazało się o wiele brutalniejsze. Ile może wytrzymać nastoletnia dziewczyna? Czyjaś pomocna dłoń pojawia się kiedy wydaje się, że nikt nie jest w stanie jej pomóc. Czy można zaufać światu, który już tyle razy zawiódł? Co jeszcze los chowa w zanadrzu i jakich sekretów nie zna Maxime? Przeszłość wciąż jest otwartą raną czy przyszłość okaże się zabliźni ją? Wydaje się, iż już najgorszy czas za młodą kobietą, teraz nic już nie powinno zakłócić spokoju ...

Od wieków tuż obok, ale niewidoczni, chociaż nie są odcięci od świata, ale żyją tak by nikt się o nich nie dowiedział. Dlaczego tacy są? Nie pociąga ich cywilizacja? Nie pragną zdobywać i dominować? Lumia to nie raj, jest jedynie skrawkiem lądu i to wcale nie tak odległym od tego wszystkiego co jest nam znane. Jej mieszkańcy szanują odwieczne zasady życia na wyspie, dla nich są one oczywiste, lecz inni nie zawsze są przygotowani na nie. Po raz kolejny ktoś trafia na Lumię, zadziwiającą każdego obcego, niektórzy dostrzegają w niej nie tylko możliwość rozpoczęcia nowego życiowego rozdziału. Zaufanie łatwo wykorzystać, a od tego już krok oznaczający jedno - zagładę. Jaką rolę odegra Maxime Dupont, od tak dawna chcąca zapomnieć o przeszłości i wciąż konfrontowana ze skutkami jednej decyzji? Odradzająca się jak feniks z popiołów, pokonuje kolejne zakręty przygotowane przez los bez słowa skargi, teraz dostaje szansę jakiej nie oczekiwała ... Lumia to o wiele więcej niż wyspa, to przede wszystkim niezwykli ludzie i okazja by odmienić wszystko ...

Niezwykła opowieść, gdzie czas i przestrzeń splata się z ludzkimi ścieżkami. Wątki o charakterze fantastycznym uzupełnione historycznymi odniesieniami, a na pierwszym planie ludzkie pragnienia oraz bohaterka, tocząca ciągłą walkę o to by być szczęśliwą. "Wyspa" Joanny Miszczuk jest niezwykłą książka, w jakiej autorka zmieszała gatunki, przeciwstawiła, wydawałoby się, utopijny świat z naszą cywilizacją, na koniec serwując zakończenie jak z najlepszego filmu sensacyjnego. Podczas lektury zagłębiamy się w ludzkie pragnienia, stajemy się obserwatorami naszej codzienności, śledzimy skutki wyborów i uczestniczymy w decydujących chwilach z życia bohaterów. W "Wyspie" szybka akcja i momenty refleksji wzajemnie uzupełniają historię o alternatywnym świecie, jaki istnieje tuż obok tego znanego nam. Co może wyniknąć z konfrontacji dwóch cywilizacji, w której jedna z nich wydaje się stać na wygranej pozycji? Czy można odrzucić to co dla tak wielu jest istotą egzystencji?

Za możliwość przeczytania książki
dziękuję 
portalowi CPA 
wydawnictwu Prószyński i S-ka