niedziela, 18 lutego 2018

A potem ...



„Szepty stepowe”

Ewa Cielesz

Najpierw było oczarowanie i człowiek, o którym nie można było zapomnieć. Bratnie, artystyczne, dusze, połączone gorącym, ale i skomplikowanym uczuciem. Czy miłość wystarczy by pokonać to co po drodze się pojawia i wprowadza więcej niż gorzkie nuty do wspólnej egzystencji? Serce nie zawsze jest dobrym życiowym konferansjerem, czasem podpowiada słowa, które kierują człowieka na niewłaściwe tory z jakich trudno zawrócić.

Mongolskie stepy były, są i będą świadkiem niejednego, Jagoda dostrzega w nich to co dla innych jest zwyczajne. One chociaż na chwilę pozwalają dziewczynie zapomnieć o tym co właśnie jest jej udziałem. Kraków pozostał daleko za nią, przed sobą ma tylko bezkresną przestrzeń, egzotyczną i mało przyjazną, tak wiele się zmieniło od chwili gdy ujrzała Dymitra pierwszy raz. Miłość sprawia, że człowiek wiele wybacza, patrzy przez palce i daje kolejne szanse, ale czy i ona da się wplątać w tę plątaninę wzajemnych wyrzutów, poczucia winy i braku perspektyw na szczęśliwą przyszłość? Wymarzone wakacje miały dać nowy impuls w ich związku i wyzwolenie od tajemnic, jakie kładły się cieniem na nim. Jednak po drodze coś poszło nie tak i teraz wydaje się, że bez zdecydowanych kroków utracone zostanie najważniejsze. Jedna decyzja pociąga za sobą drugą, kolejne są jeszcze dramatyczniejsze, niekiedy nie można cofnąć się i trzeba żyć ze skutkami swoich wyborów, ze świadomością, iż z zaistniałej wówczas sytuacji nie było dobrego rozwiązania. Banalne stwierdzenie o tym, że nic już nie jest i nie będzie takie jak wcześniej nabiera dla Jagody osobistego znaczenia i nie ma nic w nim stereotypowego. Prawda zraniła ją, teraz pozostały blizny i przyszłość, która miała być zupełna różna od tej rysującej się na kanwie nowych życiowych doświadczeń. Krakowskie krajobrazy są zupełnie odmienne od mongolskich widoków, po tych drugich pozostały wspomnienia, dalekie od marzeń, a te pierwsze jak zapiszą się w pamięci? Wiele spraw trzeba rozpocząć od nowa, niektóre zawierają w sobie znak zapytania, artystyczna dusza Jagody musi zmierzyć się z tym co mówi rozsądek oraz pełne sprzeczności serce …

Pierwszy tom – „Słońce umiera i tańczy” zakończył się pytaniem otwartym, odpowiedź na nie mogła zawierać dużo możliwości jak potoczyły się dalsze losy dwojga zakochanych ludzi jakich dzieliły tajemnice i niedopowiedziane historie. „Szepty stepowe” przyniosły dramatyczny rozwój wydarzeń w egzotycznej scenerii, na który trudno było być przygotowanym, chociaż pewne sygnały wskazywały, że historia Jagody i Dymitra będzie emocjonalną huśtawką. Jednak co innego przypuszczenia, a czym zupełnie innym jest rzeczywistość, ostra i nieprzewidywalna, tnąca bezlitośnie na kawałki marzenia. Ewa Cielesz w drugim tomie pokazuje więcej niż trudne relacje pomiędzy dwojgiem ludzi z rzadko spotykanym wyczuciem, nie unikając przekazywania targających bohaterami uczuć, ale oddając je bez teatralności. Realizm sprawdził się znakomicie, oszczędność póz podkreśliła to co najważniejsze i jednocześnie dała impuls do refleksji. Pomiędzy postaciami zachodzi wiele interakcji pozostawiających w nich ślad, jak się okazuje nie będący łatwy do wymazania. Zderzenie dwóch kultur także zasługuje na wyróżnienie, autorka nie ocenia, w zamian za to daje czytelnikom możliwość własnej interpretacji i spojrzenia na to co ma miejsce z własnego punktu widzenia. „Szepty stepowe” są niezapomnianą lekturą, w której ważne są słowa wypowiedziane oraz te pozostające w głowach bohaterów, a krajobrazy są dla jednych i drugich niemym tłem odzwierciedlającym buzujące emocje.  



Za możliwość przeczytanie książki


dziękuję
BookSenso 
oraz
wydawnictwu Axis Mundi


piątek, 16 lutego 2018

Zapowiedzi wydawnictwa Replika

Już  niedługo wiosna, mam nadzieję, że nie tylko ta kalendarzowa, więc może pogoda pozwoli na pierwsze lektury w plenerze. Na razie pozostaje fotel z kubkiem ciepłej herbaty i kocem na podorędziu. Wydawnictwo Replika przygotowało na kolejne dni i tygodnie ciekawy zestaw książek :)


Julianna Różańska, dziennikarka lokalnej gazety, to kobieta, która ma za sobą trudną przeszłość − uzależnienie od narkotyków, śmierć ukochanego. Brat bliźniak Julianny, Jakub, pomógł jej stanąć na nogi, kiedy rodzice się od niej odwrócili. Wspólnie wyjechali z Łodzi do Katowic, żeby rozpocząć nowe życie. Jakub jest policjantem, dzięki czemu Julianna zawsze pierwsza otrzymuje informacje o ciekawych zdarzeniach w ich regionie.
W Lesie Murckowskim przypadkowy spacerowicz znajduje kości. Eksperci potwierdzają, że są to ludzkie zwłoki. Rozpoczyna się śledztwo. W identyfikacji zwłok pomaga specjalista w dziedzinie antropologii sądowej, choleryk, awanturnik, który nienawidzi Julianny. Współpraca będzie wyzwaniem dla nich obojga.

Julianna Różańska, dziennikarka lokalnej gazety, to kobieta, która ma za sobą trudną przeszłość − uzależnienie od narkotyków, śmierć ukochanego. Brat bliźniak Julianny, Jakub, pomógł jej stanąć na nogi, kiedy rodzice się od niej odwrócili. Wspólnie wyjechali z Łodzi do Katowic, żeby rozpocząć nowe życie. Jakub jest policjantem, dzięki czemu Julianna zawsze pierwsza otrzymuje informacje o ciekawych zdarzeniach w ich regionie.


W Lesie Murckowskim przypadkowy spacerowicz znajduje kości. Eksperci potwierdzają, że są to ludzkie zwłoki. Rozpoczyna się pierwsze śledztwo Julianny Różańskiej, dziennikarki lokalnej gazety, która ma za sobą trudną przeszłość − uzależnienie od narkotyków i  śmierć ukochanego. Jakub – jej brat bliźniak -  jest policjantem, dzięki czemu Julianna zawsze pierwsza otrzymuje informacje o ciekawych zdarzeniach w ich regionie.










 Nina Ciesielska od wielu lat prowadzi nudne i przewidywalne życie, kontrolowane przez nadopiekuńczą matkę oraz wścibskie koleżanki z biura. Żyje samotnie, porzuciwszy dawne zainteresowania artystyczne. Jej codzienność wypełnia praca księgowej na dwóch etatach. Rutyna drażni ją i uspokaja jednocześnie. Pewnego dnia odbiera telefon od Jerzego. Ten ceniony lokalnie przedsiębiorca obiecuje jej rewolucyjną zmianę. Nina musi wybrać: albo przystanie na jego warunki i zrealizuje marzenia o lepszym życiu albo pozostanie wierna swojej bezpiecznej rutynie. Szybko odkrywa, że transfer do „Glinianej Oazy” to przekroczenie granic nie tylko jej świata. Chcąc wywalczyć szczęście dla siebie, stanie się katem dla innych. Tymczasem Jerzy Dębski dzień po dniu będzie budował swój rzymski architektoniczny porządek, wyznając dawne ideały. I gdy Nina ucieszy się, że podbiła na arenie gladiatora, ten szybko wyprowadzi ją z błędu, doprowadzając do obłędu. Mimo to kobieta nie ustanie w trudzie leczenia go z choroby, na którą, nieświadomie, sama cierpi. Jerzy znajdzie nietypowego patrona dla swojej firmy, która stała się jego drugim domem. A Nina będzie ciągle zmagać się z szykanami „kobiety doskonałej”.


 Słoneczko, jesteś moim dzieckiem, a ja jestem twoją matką. Musisz szanować osobę, która się tobą zajmuje, ale pamiętaj, że to nie jest twoja mama.

Ashley Rhodes-Courter spędziła dziewięć lat swojego życia w czternastu różnych domach zastępczych, żyjąc dla tych słów. Nawet gdy jej matka kompletnie się zatraciła, Ashley nie porzuciła wiary w ich nieprzewidywalną, rozpadającą się relację, cały czas coraz bardziej i bardziej pogrążając się w system opieki społecznej.
Bolesne wspomnienia tego, jak została zabrana z domu, szybko zostają pożarte przez koszmary jej nowego życia, gdzie Ashley przerzucana jest pomiędzy pracownikami społecznymi, przenoszona ze szkoły do szkoły, i gdzie musi przetrwać manipulacje i upokorzenia ze strony bardzo przemocowej rodziny zastępczej. W tym inspirującym, niezapomnianym pamiętniku Ashley znajduje odwagę, by osiągnąć cel – a jednocześnie odkryć siłę własnego głosu. 



Agnieszka znalazła się na rozdrożu i wie, że musi cofnąć się o parę kroków, żeby zachować dystans do tego, co ją męczy. Dziewczyna wyjeżdża z Polski sama, a celem jej podróży jest adres w Salonikach, zdobyty ze starych listów Greczynki Elle, przyjaciółki jej mamy z czasów studenckich.
Zdumiona Agnieszka przekonuje się, że w ogóle nie zna historii swojej rodziny, a poznanie Elle pomaga jej odkryć siebie i zrozumieć motywy postępowania matki, a także spotkanych w trasie ludzi. Zdumiewa ją historia miejsc, o których istnieniu nie miała dotąd pojęcia.
Ważnym etapem tej podróży niespodziewanie okazuje się dla Agnieszki wioska rybacka Marsaxlokk na Malcie. 






 W drugiej części trylogii Małe tęsknoty spotykamy znajome już bohaterki: Kalinę, Elżbietę i Lenę. Pewnego dnia przewrotny los przypadkowo splótł ze sobą ich losy i wywrócił ich życie do góry nogami. Każda na własną rękę usiłuje się pozbierać i rozliczyć z demonami przeszłości. Elżbieta po wypadku zapada w śpiączkę i choć nie ma z nią kontaktu, ona sama odbywa podróż w przeszłość, do wydarzeń z młodości, które położyły się cieniem na całym jej życiu.
Kalina traci dziecko i dręczona wyrzutami sumienia nie jest w stanie wrócić do pracy, która do tej pory dawała jej mnóstwo satysfakcji. Dodatkowo żyje w ciągłym lęku, że trafi do więzienia za spowodowanie wypadku.
Lena, najmłodsza z bohaterek, wciąż ma problemy z budowaniem relacji. Nie znajduje wspólnego języka z rówieśnikami, nie lubi chodzić do szkoły. Kiedy spotyka dużo starszego od siebie Adama, przez chwilę wierzy, że teraz wszystko w jej życiu się zmieni. Niestety, ten związek zwiastuje wyłącznie kłopoty…
Czy kobiety będą umiały stawić czoło przeciwnościom i pierwszy raz w życiu powiedzieć, że są szczęśliwe?

Julianna Różańska, dziennikarka lokalnej gazety, to kobieta, która ma za sobą trudną przeszłość − uzależnienie od narkotyków, śmierć ukochanego. Brat bliźniak Julianny, Jakub, pomógł jej stanąć na nogi, kiedy rodzice się od niej odwrócili. Wspólnie wyjechali z Łodzi do Katowic, żeby rozpocząć nowe życie. Jakub jest policjantem, dzięki czemu Julianna zawsze pierwsza otrzymuje informacje o ciekawych zdarzeniach w ich regionie.
Julianna Różańska, dziennikarka lokalnej gazety, to kobieta, która ma za sobą trudną przeszłość − uzależnienie od narkotyków, śmierć ukochanego. Brat bliźniak Julianny, Jakub, pomógł jej stanąć na nogi, kiedy rodzice się od niej odwrócili. Wspólnie wyjechali z Łodzi do Katowic, żeby rozpocząć nowe życie. Jakub jest policjantem, dzięki czemu Julianna zawsze pierwsza otrzymuje informacje o ciekawych zdarzeniach w ich regionie.
W Lesie Murckowskim przypadkowy spacerowicz znajduje kości. Eksperci potwierdzają, że są to ludzkie zwłoki. Rozpoczyna się śledztwo. W identyfikacji zwłok pomaga specjalista w dziedzinie antropologii sądowej, choleryk, awanturnik, który nienawidzi Julianny. Współpraca będzie wyzwaniem dla nich obojga.

czwartek, 15 lutego 2018

Życie i reszta kłopotów



 PREMIERA

„Bad Boy`s Girl”

Blair Holden

@jessgirl93

Czasem trudno zauważyć prawdziwe motywy czyjegoś postępowania oraz rzeczywistą twarz człowieka pod maską, którą przybrał. Pomiędzy żartem, a kpiną przebiega bardzo cienka granica i bywa często tak, że zostaje ona przekroczona, ale zauważają to jedynie dwie osoby – ten kto zostaje wyśmiany i ten kto szydzi. Ale niekiedy jednym i drugim należy się druga szansa …

Cole nie kojarzy się Tessie z niczym pozytywnym, lata mniej lub bardziej wyszukanych kawałów, niezbyt śmiesznych dla niej, pozostawiły głęboki ślad nie tylko w pamięci dziewczyny. Ale niedługo wszystko to zostanie zamknięte i koszmar lat szkolnych dobiegnie końca. Ona wie doskonale jak unikać bycia na pierwszym planie, przez lat stała się prawdziwą mistrzynią w wtapianiu się w szkolne tło. Niestety nie tylko ten chłopak zakłócał jej spokój, Nicole z jeszcze większym zapałem lub raczej zawziętością uderza w Tessę i wie gdzie celować by najbardziej zabolało. Jednak ta ostatnia jakoś stara się przetrwać w szkolnej dżungli, jeszcze tylko ostatnia klasa liceum i będzie można zapomnieć o tym co tak doskwiera. Los albo jak to chce – fatum ma inne plany, wraca Cole, była przyjaciółka nie zamierza odpuścić prawie na mecie wspólnej edukacji, co jeszcze szykuje się? Z jednym wrogiem na raz można dać sobie radę, lecz z dwoma sprawa nie jest już taka prosta, nawet jeśli jest się mistrzynią w unikaniu kłopotów. A może szykuje się wielka niespodzianka? Tessa nie wierzy w cuda i przygotowuje się na niewybredne żarty oraz kolejną porcję upokorzeń … Czy Cole rzeczywiście jest taki zły jak ona go pamięta? Nadeszły niezwykłe chwile dla kilku osób, do tego grona zalicza się Tessa O`Connell, już ktoś się o to postara i wcale nie będzie tak jak sobie to wyobrażacie. Każdemu w końcu należy się coś od życia, tylko czasem trzeba wyjść naprzeciw wyzwaniu, zwłaszcza gdy ma ono obłędnie błękitne oczy!

Od jakiegoś czasu nie zaliczam się do grona wiekowego New i Young Adult, ale niektóre książki z tego nurtu trafiają w gusta i starszej grupy wiekowej. Tak właśnie jest „Bad Boy`s Girl” historią wywołującą uśmiech na twarzy, lecz i skłaniającą do zastanowienia nad pewnymi poruszanymi problemami. Autorka w dowcipny sposób prowadzi fabułę, tak, że czytamy kolejne strony prawie w mgnieniu oka. Jednak pod tą warstwą lekkości i humoru skrywa się ból i smutek, jedno z drugim zamaskowane  jest ogromną dawką żartobliwości i dystansu głównej bohaterki do siebie. Taka atmosfera oraz znakomicie wykreowane postacie pozwalają na cieszenie się opowieścią o młodych ludziach i ich perypetiach. Schemat dziewczyny z dobrego domu i „złego chłopca” o złotym sercu został nieco przełamany, ale w jaki sposób – to już powinno zostać odkryte, przez każdego czytającego, osobiście. Pomiędzy beztroską i pierwszymi poważnymi wyborami jest miejsce na spostrzeżenia związane z tym co powinno być ważne w rodzinnym życiu oraz jak łatwo zamaskować problemy przed dorosłymi. W świecie gdzie największym kłopotem wydaje się pryszcz lub kłótnia z przyjaciółką jest i ciemniejsza strona, to ona od czasu do czasu pokazuje swą twarz, czym sprawia, że lżejsze tony nie dominują i nie upraszczają całości. „Bad Boy`s Girl” jest książką gdzie znajdziemy komizm, będziemy obserwować dojrzewanie oraz stawianie czoła temu co omijano do tej pory szerokim łukiem. Niekiedy słodycz wcale nie jest przelukrowanym smakiem i ma w sobie niespodziewanie tony, które sprawiają, że zamiast nierzeczywistej bajkowej rzeczywistości czytelnicy otrzymują dobrze napisaną powieść. 





Za możliwość przeczytania książki 


dziękuję wydawnictwu:
Znalezione obrazy dla zapytania wydawnictwo jaguar


środa, 14 lutego 2018

Zapowiedzi wydawnictwa Lira

Kolejna porcja zapowiedzi wydawnictwa Lira zapowiada się ciekawie. Jedno jest pewno - emocji podczas lektury nie zabraknie, a książki te pozostawią po sobie ciekawe wrażenia :)

 


"Książka pełna uroku i magicznych zdarzeń. Polecam!" Magdalena Witkiewicz. 

Trzy kobiety, trzy osobowości, trzy różne światy połączone
przez jedną nić – miłość...






Fascynujące opowieści o nietypowych związkach i romansach,
bulwersujących ówczesną opinię publiczną oraz o ludziach gotowych burzyć
normy i konwenanse.





On i ona - jak czerń i biel... Chłopak, który tańczy, by wyrzucić
drzemiącą w sobie złość, oraz kobieta, która skrywa trudną tajemnicę.
Miłość może zmienić wszystko!

wtorek, 13 lutego 2018

Odkrywając nieodkryte



 Przedpremierowo


„Nieskończone światy Jane”
Kristin Cashore

Czasem życie toczy się swoim nieśpiesznym rytmem, aż do momentu gdy coś zakłóca ten spokój. Bywa, że w końcu egzystencja jako tako nabiera zwyczajnego charakteru, ale kolejny wstrząs okazuje się jeszcze mocniejszy i po nim nie ma już mowy by cokolwiek było takie jak wcześniej. Potem wszystko zaczyna gwałtownie przyśpieszać i każda kolejna godzina przynosi nowe niespodzianki podkopujące życiowe pewniki oraz bezpieczne przystanie.

Tu Reviens nie jest zwykłym domem, to coś więcej nawet niż rezydencja. Zaproszenia do takiego miejsca nie odrzuca się zwłaszcza gdy ktoś bliski prosi by je przyjąć. Jane, spełniając prośbę ukochanej ciotki Magnolii, nie przypuszcza co ją czeka. Już na samym wstępie niesamowite wnętrze robi na dziewczynie ogromne wrażenie, ale ono stanowi jedynie scenę dla gości i mieszkańców, równie niezwykłych. Jedni i drudzy stanowią zagadkę i jak się okazuje skrywają wiele sekretów, a może to jedynie złudzenie? Siedziba rodziny Trashów zdaje się uosabiać jej skomplikowanych członków oraz ich przyjaciół. Co w takim miejscu ma zrobić skromna krewna Magnolii? Dlaczego tej ostatniej tak zależało by Jane trafiła do Tu Reviens? Dziewczyna zdaje się być na dobrej drodze do odkrycia tajemnic, które wprost ją osaczają, lecz czy nie jest to jedynie urojenie?  Czy to zaproszenie ma drugie dno? Może ktoś nad interpretuje rzeczywistość zamiast brać wszystko takim jakim jest? Tyle pytań, a odpowiedzi zdają się być niewystarczające lub po prostu bez sensu, chociaż wydają się logiczne. Rezydencja oraz goszczący w niej ludzie są dla Jane źródłem domysłów i powodem podjęcia amatorskich poszukiwań prawdy. Zasłyszane pogłoski, niedopowiedziane zdania i spojrzenia stanowią niezłe pole do popisu dla wyobraźni, lecz gdzie kończy się realny świat i zaczyna coś co w ogóle nie było brane pod uwagę? Wokół Jane zaczynają dziać się niecodzienne wydarzenia, mniej lub bardziej wciągające ją w głębię, gdzie wiele spraw nabiera innych barw i pokazuje inne oblicze niż było dostrzegane do tej pory.

Tu Reviens jest więcej niż luksusową rezydencją, lecz zauważa to niewiele osób. Co zobaczy w niej zagubiona dziewczyna, tworząca niezwykłe parasolki?

Na poły sensacyjne, na poły surrealistyczne „Nieskończone światy Jane” stanowią lekturę, po której można się wszystkiego spodziewać oprócz nudy. Pomiędzy gatunkami autorka  książki odnalazła własną drogę, na której nie brak intrygujących zwrotów akcji, niebanalnego motywu i przede wszystkim więcej niż barwnych postaci. W pewnym momencie można się poczuć jak przysłowiowa Alicja w krainie czarów, gdyż wydarzenia mają przebieg fantazyjny i niecodzienny, a ich efekt końcowy to coś więcej niż zaskakujące rozwiązanie. Prawie wszystko czego nie da się przewidzieć będzie miało miejsce w powieści pióra Kristin Cashore. Na uznanie zasługuje rozwinięcie motywu głównego i nadanie mu gotyckiego klimatu, dodatkowo podkreślonego przez drugi plan jakim jest rezydencja Tu Reviens. Autorka zadbała o każdy najmniejszy detal tworząc wielopłaszczyznowy świat, mający wiele twarzy i zaskakujący za każdym razem gdy zdaje się, że już znaleźliśmy klucz do jednych z drzwi prowadzących do odkrycia sekretów jego mieszkańców. „Nieskończone światy Jane” to historia będąca gratką dla fanów fantastyki, sensacji, opowieści obyczajowych, a nawet tych o charakterze szpiegowskim. Mogłoby się wydawać, że w takiej liczbie gatunków literackich zginie gdzieś pierwotny zamysł pisarki, nic bardziej mylnego, im mocniej zagłębiamy się w tę książkę tym więcej szczegółów intryguje i jednocześnie stają się one znakami zapytania. Kristin Cashore w treści ukryła wiele smaczków nawiązujących do literatury i nie tylko, ale najważniejsze są postacie, a zwłaszcza tytułowa Jane, odkrywająca z czytelnikami niezwykłe Tu Reviens  oraz to co to domiszcze kryje w sobie, a sekrety prawie na każdym kroku dają o sobie znać.



Za możliwość przeczytania książki 

dziękuję wydawnictwu:
 
 
Znalezione obrazy dla zapytania wydawnictwo jaguar