środa, 17 sierpnia 2022

Prawda i inne sekrety


„Piękny gangster”

J.T. Geissinger

 

Pozory mogą mylić? Ależ oczywiście, tylko rzadko kiedy wiemy, że nimi są, częściej bierzemy je za prawdę. Jak więc odróżnić co jest czym? Jednej metody nie ma, czasem po prostu wystarczy słuchać i w odpowiednim momencie podjąć odpowiednią decyzję.

 

Jak dużo może zmienić jeden wieczór? Truvi przekonuje się o tym na własnej skórze, zresztą zdobywa jeszcze kilka doświadczeń, jakich nie spodziewała się. Poznaje bliżej Liama Blacka, a mówiąc dokładniej ich znajomość nabiera całkiem nowych barw i nabiera szybkości, jakiej oboje raczej nie spodziewali się. Uratowanie życia raczej nie jest błahostką, zwłaszcza jeżeli wybawcą jest ktoś taki jak ten intrygujący i bardzo tajemniczy Irlandczyk. Czy warto zbliżyć się do tego mężczyzny, wbrew dobrym radom innych? Dziewczyna nie jest tak naiwna jak można by sądzić, dostrzega w nim to, co chce on ukryć, a sprzeczności tylko jeszcze wzmagają jej ciekawość, która nie jest jednostronna. Liam doskonale zdaje sobie sprawę, że Tru jest jego słabością i będzie to wykorzystanie nie jedynie przeciwko niemu, lecz nie tak łatwo oprzeć się pokusie zapomnienia na jakiś czas kim się jest i po prostu cieszenie się z bliskości. Do czego doprowadzi chęć poznania czy jest szczęscie?

 

Humor, dziewczyna, która nawet gdy śmierć zagląda jej w oczy walczy do samego końca, na pewno nie jej oraz mężczyzna, u którego lepiej nie mieć długów, jakichkolwiek! A to dopiero początek historii Tru i Liama, jaka nie miała prawa w ogóle zaistnieć, lecz jak to bywa w książkach J.T. Geissinger splot okoliczności ma to w głębokim poważaniu. Pisarka naprawdę zręcznie rozwija fabułę, jakiej podstawę stanowią uczucia, więcej niż trochę poplątane, ale dalekie od chaotycznych. Oczywiście oprócz strony emocjonalnej są także i inne wątki, nie będące jedynie ozdobnikami, lecz wzajemnie uzupełniającymi się składnikami historii dwojga ludzi z całkiem innych światów, chociaż czy na pewno? Co ich różni, a co stanowi punkty wspólne już pozostawiam do samodzielnego odkrycia, zresztą jest tego więcej. Przy lekturze „Pięknego gangstera” oderwiemy się od codzienności, niejednokrotnie zabawna, w odpowiednich momentach sensualna, chwilami poważniejsza i z pewnością zaskakująca. Doskonała kiedy chcemy przyjemnie spędzić czas z książką, ale także gdy potrzebujemy oderwać się od tu i teraz oraz jeśli po prostu szukamy relaksu.

 

 

 

 

poniedziałek, 15 sierpnia 2022

Umowa

Nowość:

„The Legacy”

Julia Brylewska

 

Od nienawiści do miłości jeden krok? A może raczej od szczerej niechęci do niespodziewanej chemii tylko pewna decyzja? Czasem zarzekanie się i mocne postanowienie przegrywa z życiową potrzebą. Po dokonaniu wyboru wcale nie jest ani łatwiej, ani tym bardziej prościej, najtrudniejsze dopiero nadchodzi i nie da się do końca przygotować na to, co z sobą niesie.

 

Układ. Nic więcej, jedynie porozumienie, na czas określony i pod ścisłymi warunkami. Christian potrzebuje Fallon, tyle, że ona nienawidzi wszystkiego co sobą reprezentuje, a dokładniej mówiąc jego rodziny. Jednak jej sytuacja zbytnio nie pozwala na rozpamiętywanie przeszłości, a przynajmniej tego fragmentu, w jakim musiała zmierzyć się z najgorszymi momentami w życiu. Doskonale zdaje sobie sprawę, że jeśli zgodzi się na nieoczekiwaną propozycję rozwiąże część swoich problemów, no i zemści się na kimś, kto mocno ją zranił. Czy faktycznie ta decyzja przyniesie jedynie to, czego oczekują obie strony i nic poza tym? Christian nie stara się pogłębić dość niecodziennej relacji łączącej go z Fallon, tak samo postępuje i dziewczyna, ale trudno im nie zauważyć, iż nie są sobie obojętni, a atmosfera staje się coraz bardziej gęściejsza. Przekroczą granicę, jaką sami sobie wyznaczyli czy złamią zasady? Co przyniesie im umowę jaką zawarli?

 

Złamane serce, zemsta, nieoczekiwane uczucia i wielki biznes. Takie składniki mogą być podstawą wyśmienitej lektury, zwłaszcza kiedy bierze je na książkowy warsztat Julia Brylewska. W najnowszej książce nie mogło zabraknąć emocji i są one widoczne od samego początku, chociaż różnią się od siebie te z samego początku od tych, następujących później. Czytelnik dostrzega jak się pojawiają, kiedy zauważają je bohaterowie oraz z czym się wiążą. Jednak pisarka przygotowała dużo więcej, od uczuć wszystko się rozpoczyna i one stanowią kanwę fabuły, złożone, czasem raniące, niekiedy oczyszczające, zmuszające do zastanowienia się nad tym, co powinno być istotne dla postaci, a co warto sobie odpuścić. Wyraziste charaktery postaci oraz to, co kryje się za nimi również mają wpływ na podejmowane decyzje oraz rozwój wydarzeń. Julia Brylewska bezbłędnie wyznacza ścieżki dla bohaterów tak, by zaintrygować czytelników i jednocześnie pokazać dlaczego znaleźli się właśnie w tym konkretnym punkcie swojej egzystencji. „The Legacy” jest opowieścią o dwojgu ludzi z różnych światów, mających u podstaw swojej znajomości niszczące uczucia i postawionych przed wyborem, którego nie brali pod uwagę i jakiego nie da się uniknąć.

 

 

 

sobota, 13 sierpnia 2022

Prawdziwy mit

„Ostatnia odyseja”

James Rollins

 

Pewne tajemnice powinny pozostać w ukryciu i nigdy nie ujrzeć światła dziennego. Zostały ukryte przed światem z powodu, którego już nikt nie pamięta, tak samo jak i ich. Jednak czasem splot okoliczności sprawia, że ujawniają swoje istnienie, a od tego już krok by pokazały swoją prawdziwą twarz, tę przed jaką ktoś chciał innych ustrzec.

 

To, co wydaje się być niepodważalnym faktem czasami okazuje się jedynie fragmentem prawdy. Doktor Elena Cargill na co dzień stawia tezy, jakie są w opozycji do już uznanej wersji historii. Jej dorobek naukowy budzi szacunek, ale też sprowadził ją do miejsca, jakie może dużo zmienić nie tylko w szkolnych podręcznikach. Jednak nie tylko Elenie zależy by poznać tajemnicę statku uwięzionego w grenlandzkim lodowcu, ktoś także chce ją poznać i każdego kto stanie mu na drodze usunie szybko i bez wahania. Ci, którzy ruszają jej na ratunek przeżyli już niejedno, agenci Sigma Force zdają sobie sprawę z powagi sytuacji. Tym razem podążają za współczesnymi i prawdziwie mitycznymi wskazówkami, jak zawsze nie ignorują niczego, a tym bardziej nikogo, lecz czy są gotowi by zejść do najprawdziwszego piekła by ratować siebie i świat?

 

Pewniaków wśród pisarek i pisarzy mam co najmniej kilku, po których książki sięgam w ciemno kiedy potrzebuję po prostu czasu z książką czyli oderwania się od tego, co dzieje się wokoło. James Rollins należy do tego grona, historie spod jego pióra vel klawiatury za każdym razem wciągają mnie na cały okres lektury. Połączenie thrillera z naukowymi odkryciami, na które spojrzano z całkiem nowej perspektywy plus odwiecznie intrygujące pytanie „co by  było gdyby …” zawsze okazuje się trafionym wyborem. „Ostatnia odyseja” oczywiście wpisuje się w te ramy i po raz kolejny przepadłam w książce,  w jakiej wiedziałam od samego początku, że zdarzy się wszystko i jeszcze trochę, ale zaskoczyła mnie i tak pomysłem na motyw.  Potem było już tylko jeszcze bardziej ciekawiej, zwłaszcza, że starożytność dostała do odegrania swoją rolę, zresztą nie jedynie one, na stronach powieści spotykamy znane postacie z światowych dziejów, mity i legendy także mają swoje miejsce w fabule, no i oczywiście nie można zapomnieć o nauce, która nigdy nie jest ozdobnikiem. Elementy te są włączone w fabułę toczącą się w kilku planach czasowych, pierwszoplanowa jest teraźniejszość, mająca powiązania z każdą wspomnianą epoką, a wszystkie coraz mocniej zacieśniają się aż do wielkiego finału. W „Ostatniej odysei” nie brakuje akcji oraz nagłych zwrotów, sensacyjnej atmosfery i przede wszystkim zagadek, jednak najistotniejsze jest ciągłe zaskoczenie czytelnika. James Rollins ani na moment nie pozwala nam na spokojną analizę, oczywiście pojawiają się ze strony czytających przypuszczenia, ale naprawdę trudno przewidzieć co jeszcze odkryjemy, gdyż niewiadome pojawiają się do samego końca.

 

 

 

 

piątek, 12 sierpnia 2022

Kalejdoskop uczuć

„Marzenia spełniają się jesienią”

Marta Nowik

 

By mogły się otworzyć jedne drzwi inne muszą się zamknąć, ale nic nie zrobi się samo. Czasem nie tak łatwo dać odejść przeszłości i otworzyć się na przyszłość. Stojąc pomiędzy nimi można nie zauważyć szansy, która pozwoli na rozpoczęcie nowego rozdziału w życiu i zachowaniu pięknych wspomnień o tym, co już było oraz pogodzeniu się z bolesnymi stratami.

 

Nie da się zapomnieć o kimś, kto chociaż odszedł, wciąż jest obecny w myślach i wspomnieniach. Pomimo upływu czasu Hubert jest wciąż ważny dla Joanny, każdego dnia od nowa uczy się jak żyć bez niego. Kamil stara się poukładać swój świat na nowo, nie jest to łatwe, bo wciąż odczuwa ból po świeżych, lecz i starszych ranach. Tych dwoje spotyka się przypadkowo w momencie kiedy wydaje się, że nie są gotowi otworzyć na drugiego człowieka. Nieufność i pamięć o tym, co miało miejsce nie są pomocne, czy będą w stanie dostrzec wśród wątpliwości oraz niepewności płomyk, rodzącego się uczucia? Tak łatwo jest odwrócić głowę, nie pozwolić sobie na nadzieję i uwierzyć coś, co jest dalekie od prawdy. Joanna wie ile znaczy prawdziwe uczucie i jak boli gdy nagle zostaje odebrane, lecz teraz może znowu go posmakować, czy odważy się by po nie sięgnąć? Nie wszystkim dana jest kolejna okazja by spełnić marzenia, ale wymaga to odwagi i zakończenia, czegoś co kosztowało tak dużo …

 

Jesień kojarzy nam się często z kontrastami, z jednej strony ciepłe jeszcze słońce złoci liście na drzewach, z drugiej strony zimny wiatr ogołaca z nich gałęzie. Jednak ma ona swój urok, jaki Marta Nowik uczyniła tłem dla swojej powieści, doskonale wpisującej się w klimat tej pory roku. Miłość niejedno ma oblicze i nie tak znowu często przypomina letnią sielankę, częściej przypomina jazdę górską kolejką, a dla wielu podjazd w górę zdaje się nie mieć końca. „Marzenia spełniają się jesienią” to historia rozpisana na kilka wątków, jakie poznajemy nie od razu, ale w miarę czytania, każdy z nich to osobna opowieść, ale i fragment większej całości, zazębiający się z pozostałymi. Autorka z wyczuciem przedstawia nam bohaterów oraz to, co było ich udziałem i co stanowi podstawę pod teraźniejsze wydarzenia. Nie brakuje w nich zawirowań, niedomówień, kłamstw, dawnych ran i tych o wiele świeższych, ale również przyjaźni oraz emocji, które trudno do siebie dopuścić. Marta Nowik napisała książkę przy lekturze jakiej nasuwają się refleksje o tym jak łatwo stracić bliską osobę i przeoczyć szansę na szczęście, lecz również ile jest warta miłość, nawet ta wydająca się przychodzić nie w porę lub zbyt późno. „Marzenia spełniają się jesienią” są panoramą różnorodnych uczuć, pełną barw, od czasu do czasu kontrastowych, będącą również zapisem ludzkich losów, za jakimi kryje się emocjonalna karuzela oraz coś, co sprawia, że nawet po najdłuższej, mrocznej, nocy w końcu nadchodzi jasny, piękny dzień.

 

Za możliwość przeczytania

 książki 

dziękuję Autorce i wyd. Nvoae res

 

środa, 10 sierpnia 2022

Sława za chwilę

Premiera:

„Dziennik Youtubera 3”

Marcus Emerson

 

Zdobycie statusu gwiazdy nie jest łatwe, chociaż czasem komuś udaje się to jakoś tak mimochodem. Jednak nie można się poddać, zwłaszcza jeśli wierzy się, że sława jest już prawie tuż, tuż. W końcu nadejdzie upragniona chwila, a potem już tylko i wyłącznie słodkie życie, tyle, że na razie trzeba jeszcze trochę poczekać.

 

Davy Spencer nieustannie pilnie pracuje nad swoją karierą youtubera, w żadnym wypadku nie leni się i wciąż zaskakuje swoich bliskich nowymi pomysłami. Nie jest w tym odosobniony, ma grono przyjaciół, jacy pomagają mu, czasem nawet nieświadomie. Tym razem okazja pojawia się dzięki zaproszeniu VIP, a jak wiadomo nie każdy ma taki zaszczyt bycie bardzo ważną osobą, nawet jeśli to z powodu siostry, młodszej i będącej znaną, tam gdzie chłopiec dopiero próbuje zaistnieć. No, ale to już szczegóły, wiadomo, że za niedługo Davy będzie słynniejszy, zwłaszcza, że wie jak wykorzystać tę okazję. Problem w tym, iż nie wszystko układa się zgodnie z planem, tak naprawdę nic się z nim nie zgadza, a rodzina i koledzy sieją chaos, zresztą on sam także. Ktoś postarał się by impreza zakończyła się fiaskiem, skradziono główną nagrodę, ale od czego jest przyszła gwiazda youtube`a z pomocnikami? No właśnie nadeszła dobra chwila by wykazać się i wcale nie przy okazji nagrać film, jaki zdobędzie miliony polubień! Co wyniknie z tego zamieszania? To, co zawsze czyli zabawa na całego!

 

Dla młodszych i starszych czytelników nowa porcja perypetii rezolutnego Davy`iego Spencera jest lekturą, dostarczającą nie jedynie rozrywki, lecz również życiowych lekcji. Marcus Emerson w lekki sposób pisze o ważnych rzeczach, mimochodem łączy istotne treści z komediowymi sytuacjami. „Dziennik Youtubera 3” napisany i zilustrowany jest z perspektywy nie dorosłej osoby, ale ciekawego świata i chcącego zrealizować swoje marzenie dziesięciolatka. To on jest narratorem i głównym bohaterem, ale nie stoi ciągle sam w centrum wydarzeń, otoczony jest przez przyjaciół oraz rodzinę i znajomych. Jego zachowanie dalekie jest grzecznego, często wpada w kłopoty i jest zdeterminowany by osiągnąć swój cel. Ale nie jest w tym sam i wbrew temu, co wydaje się na pierwszy rzut oka, ma wsparcie i sam też pomaga innym. Marcus Emerson dość przewrotnie prowadzi pierwszoplanową postać, lecz dzięki temu czytelnicy otrzymują realną sylwetkę, daleką od ideału i nie zawsze od razu postępującą właściwie, z szalonymi pomysłami, jakiej nie da się nie lubić. Jednak przyjaźń, lojalność, pomaganie słabszym i tym, którzy jej potrzebują są widoczne, nie są odrealnione, ale przedstawione tak jak widzimy to na co dzień.

 


Za możliwość przeczytania

 książki 

dziękuję: