wtorek, 26 listopada 2013

A wszystko to przez ...

"To wszystko przez ciebie"
Anna Karpińska


Gdyby można było cofnąć czas, zrobić wszystko, a przynajmniej część, zupełnie inaczej. Podjąć inną decyzję, wybrać całkiem odmienną drogę, sprzeciwić się bliskim. Jednak takie myśli pojawiają się po fakcie, kiedy wiadomo, co przyniosły nasze wybory. Łatwo zatrzymać się na etapie rozpamiętywania przeszłości i ciągłej analizie kroków, już wykonanych i jakich nie można wymazać. Ale życie nie stoi w miejscu, wprost przeciwnie - gna nie oglądając się na nikogo. Podobno jest się mądrym dopiero po szkodzie, lecz przecież można zapobiec kolejnym stratom. Czasem wystarczy przestać roztrząsać przeszłość i spojrzeć na to,co dzieje się wokół i być tego aktywnym uczestnikiem ...

Julia zawsze wiedziała czego chce i zdobywała to bez względu na cenę. Studia w Warszawie, własna firma, mieszkanie w odpowiednim punkcie, dobry samochód, wakacje w egzotycznych miejscach, z tego była i jest dumna. Dziewczyna z prowincji osiągnęła to o czym dawne, szkolne, koleżanki mogą pomarzyć, oczywiście kiedy wspinała się na swój szczyt mogła liczyć na wiarę bliskich w jej marzenia, chociaż nie zawsze rozumieli jej wybory, ciągle wierzyli w nią. Obecnie jednak wszytko to nie liczy się, straciło blask i atrakcyjność, jest ważne, lecz już nie tak, jak jeszcze niedawno. Dlaczego właśnie teraz musiał nastąpić prawdziwi koniec świata? Śmierć rodziców zaskakuje Julię i jej młodszą siostrę Klarę,w momencie gdy w ogóle tego nie spodziewają się, ale czy kiedykolwiek byłaby na to właściwa chwila? Na tym jeszcze nie koniec, bo kolejna niespodzianka czeka w rodzinnym domu. Kilkanaście lat temu Julia wyjechała z niego by zdobyć to, czego chciała, a może był jeszcze jakiś powód jej wyrwania się w świat? Czas szybko płynął i był zbyt cenny by tracić go na rozmyślania o tym co było lub mogło by być gdyby ... Ale kiedy nagle zabrakło ludzi, którzy zawsze byli oparciem, wszystko ma całkiem inny smak, no i jest jeszcze coś, z czym musi sobie kobieta poradzić sama. Nie ma kilkunastu lat, lecz wiek wcale nie pomoże jej w zadaniu jakie stoi przed nią. Przeszłość daje o sobie znać jak nigdy wcześniej, a może to coś jeszcze? Rodzinne gniazdo wydaje się najlepszym miejscem do przemyśleń o tym, co było, jest i będzie ...

Klara, najbliższa osoba, jednocześnie tak daleka, młodsza siostra ... Dawno temu Julia zgodziła się na tajemnicę, która miała być ujawniona w odpowiednim momencie, jednak nim on nadszedł zmieniło się wiele. Czy wyjawienie rodzinnego sekretu nie oddali kobiet od siebie? Może trzeba było dokonać innego wyboru? Historia czasem zatacza koło, kiedyś wszystko zaczęło się w małym domu, niedaleko jeziora, teraz wydaje się, że i w nim zakończy się jej ważny rozdział. A gdyby stało się inaczej? Gdyby okazało się, że nieznane detale rzucą całkiem inne światło na przeszłość i na ... przyszłość? Prawda okazuje się mieć w zanadrzu kilka niespodzianek, zmieniających dużo, lecz czy pozwolą one na przebaczenie i rozpoczęcie od nowa tego, co kiedyś scedowano na innych?

"To wszystko przez ciebie",zdanie, brzmiące jak oskarżenie i długo nie dające o sobie zapomnieć, podobnie jak historia Julii i Klary. Dwie kobiety, starszą i młodszą, czytelnik poznaje w jednym z najtrudniejszych momentów ich życia - śmierci rodziców. Wszystko. co do tej pory się liczyło, nabiera dla bohaterek całkowicie innego charakteru, a w szczególności dla Julii, która musi stawić czoła nie tylko utracie bliskich, ale i pewnym wydarzeniom z przeszłości. Postać ta pokonuje drogę, jaką kilkanaście lat temu przebyła, lecz w odwrotnym kierunku. Nie jest to dla niej czas łatwy, a podjęte kiedyś decyzje nie dotyczą tylko jej osoby, lecz również Klary. Czytający część tajemnicy poznaje szybko, lecz nie sprawia to wcale, że dalsza część opowieści staje się przewidywalna,ponieważ zostaje do niej dopuszczony początkowo tylko on. Kanwą fabuły jest życie Julii, jej wybory i ich wpływ tak na nią, jak i bliskich. Wątki splatają się z sobą tworząc obraz w jakim nie brak gwałtownych emocji,zranionych uczuć i sekretów, których źródło tkwi w chęci pomocy, lecz czy zawsze bezinteresownej? Anna Karpińska porusza problem dojrzewania, macierzyństwa, miłości,odkrywania prawdy i kłamstw oraz tego,co faktycznie jest ważne w życiu,lecz czasami doceniane jest gdy już zostaje utracone ...


 Za możliwość przeczytania ksiażki dziękuję 
portalowi Czytajmy Polskich Autorów
i
wyd. Prószyński i S-ka


poniedziałek, 25 listopada 2013

Stos na poniedziałek



Nie ma jak rozpocząć 
nowy tydzień od porcji lektur ;)




Od góry:

Ellis Peters "Pokuta brata Cadfaela", wyd. Zysk i S-ka
Przemysław Rudzki "Gracz, wyd. Buchmann i Duże Ka
Carla Montero "Wiedeńska gra", wyd. Rebis
Chris Columus, Ned Vizzini "Dom tajemnic", wyd. Znak

niedziela, 24 listopada 2013

Bolesna prawda

"Nie chcesz wiedzieć"
Lisa Jackson


Głosy, które są słyszane tylko przez jedną osobę. Chłopiec widziany jedynie przez matkę. Koszmary, jakie dawno nie powinny się śnić. Ból nie rozumiany przez innych. Samotność w tłumie ludzi. Pamięć, nie pozwalająca zapomnieć tego wieczoru, kiedy wszystko co najgorsze w życiu rozpoczęło się, a to, co najlepsze zniknęło. Wszystko to z osobna może być przyczyną szaleństwa, a jeżeli występuje razem? Dzień za dniem nie dając czasu na wytchnienie i nie pozwalając zająć myśli niczym innym? Łatwo powiedzieć zostaw to za sobą, przestań żyć przeszłością, a zacznij tym co tu i teraz. Ava słyszy to codziennie i równie często brana jest za szaloną. Nie tak dawno była zupełnie kimś innym - szczęśliwą matką i żoną oraz energiczną bizneswoman. Jedno wydarzenie zmieniło tę sielankę w prawdziwy horror, jej dwuletni synek zniknął ze swojego pokoju i nikt od pory go nie widział. Rodzina przeszła nad tym do porządku dziennego, a przynajmniej tak się wydaje kobiecie, natomiast dla niej to rzeczywistość, jaka wcale nie jest zamkniętym rozdziałem. Żyjąc w świecie pełnym wspomnień, nie przykłada wagi do obecnych wydarzeń, lecz czy jest to objaw utraty zmysłów? Kiedy rozpacz przemienia się w szaleństwo? Może prawda jest całkiem odmienna?

Wyspa otoczona zdradzieckimi skałami, stara rezydencja z wieloma tajemniczymi zakamarkami, członkowie rodziny, którzy zamiast być oparciem wciąż ranią i nieczynny szpital psychiatryczny w tle. W takim otoczeniu niełatwo zapomnieć o tragedii, ale gdy znikąd nie można oczekiwać pomocy trzeba samemu wreszcie stawić czoła dramatowi sprzed dwóch lat. Ava dobrze pamięta kim była jeszcze nie tak dawno, lecz to wydaje się takie odległe. Teraz jest kimś zupełnie innym, lecz czy na pewno? Może czas by poszukać odpowiedzi na te wszystkie pytania, na jakie nikt nie znalazł odpowiedzi? Jak to możliwe, iż w domu pełnym ludzi nikt nie zauważa, że dwuletnie dziecko znika bez śladu ze swego pokoju? Dwuletnie śledztwo nie dało żadnych wyników. W tym samym czasie ucieka także jeden z pacjentów, groźny morderca, który również nie został odnaleziony. Czy te sprawy łączą się ze sobą? Dlaczego bliskim Avy zależy na jej terapii, chociaż nie przynosi ona żadnych efektów, a raczej wręcz odwrotnie - daje pogorszenie stanu zdrowia kobiety? Kim faktycznie jest nowy pracownik i czego świadkiem jest zrozpaczona matka? Zbyt wiele znaków zapytania pozostających bez odpowiedzi, a jakoś nikt nie garnie się by znaleźć ich rozwiązanie ... Wszyscy są przekonani, że należy zostawić przeszłość w spokoju, jednak w niej narodziły się bolesne i mroczne sekrety. Szaleństwo jest świetną wymówką by nie poruszać pewnych tematów. Ava jednak nie szuka już usprawiedliwień, chce poznać prawdę i nie zamierza dać się odwieść od tego pomysłu. Jaką cenę będzie musiała zapłacić za to?

"Nie chcesz wiedzieć" to książka w jakiej splatają się elementy thrillera z opowieścią gotycką. Od początku wyczuwa się klimat grozy i mroku, który wraz kolejnymi stronami coraz bardziej narasta. Wyspa, rodzina z sekretami, zbiegły przestępca, niedawna tragedia, każdy z tych wątków jest równie ważny. Jednak w pierwszoplanowy motyw to zaginięcie dziecka, niewyjaśnione, okryte mgłą tajemnic i niedopowiedzeń. Jest jeszcze szaleństwo, bo jak inaczej nazwać to, co słyszy i widzi główna bohaterka? Wszystko wokoło zdaje się potwierdzać tę teorię, ale jest jeszcze intuicja, jaka podpowiada, że za tym obrazem kryje się całkiem coś innego. Każdy detal jest ważny w tej zagadce, one uzupełniają historię, w jakiej nie brakuje zdrad, zakazanych uczuć, zawiedzionych nadziei i śmierci. Czytelnik wchodzi w świat, w którym słowo zaufanie oraz prawda mają więcej niż jedną twarz i by poznać ich rzeczywiste oblicza trzeba odkryć najciemniejsze strony bliskich osób.



           Dziękuję za możliwość 
             przeczytania książki   
          Księgarniom MATRAS :)

sobota, 23 listopada 2013

Życie w słodko-gorzkich tonach



"Kolorowe szkiełka"

Mirosława Kareta

Przypadek, taki wydający się zwykłym zbiegiem okoliczności, jaki mógłby się przydarzyć każdemu i w jakimkolwiek miejscu na świecie. Jednak to konkretne spotkanie połączyło właśnie Martę i Adriana, na krakowskim Kazimierzu w pewne jesienne popołudnie. Zaczęło się od pączków, dokładnie sześciu sztuk i podwórkowego trzepaka. Słodkie wypieki miały złagodzić jesienną aurę i poprawić humor po wizycie w domu rodzinnym, a trzepak? Trzepak był przewidziany jako ... łóżko ... W takich dość niekonwencjonalnych warunkach poznało się dwoje ludzi, trzydziestolatka i sześciolatek. W każdym razie nie była to przyjaźń od pierwszej chwili, a coś pośredniego pomiędzy poczuciem obowiązku i brakiem innych alternatyw. Jednak jak wiadomo słodycze mają to do siebie, że niezawodne pomagają w każdej sytuacji i w tej okazały się odpowiednim sposobem na bliższe zapoznanie stron. Czy gdyby Marta wiedziała jak dalej rozwinie się ta znajomość nie zwróciłaby większej uwagi na malca, który wieczorową porą wybrał sobie dość niezwykłe do spania? Trudno zgadywać szczególnie, iż kolejne miesiące przyniosły wiele zawirowań w życiu i jej i Adriana ...

Mechanizm obronny to świetna rzecz, a nawet jeszcze lepsza, szczególnie kiedy wciąż toczy się małe wojenki z otoczeniem. Asertywność także się przydaje, zwłaszcza gdy żyje się w świecie sprzecznych oczekiwań, który oczekuje doświadczenia Matuzalema, wieku maturalnego i wyglądu jak z wybiegu, a na tym jeszcze nie koniec. Jednak od czego zdecydowanie i pewność siebie? Jednego i drugiego Marcie nie brakuje, ale też nigdy wcześniej nie zdecydowała się na taki krok, jak tego jesiennego dnia. Te kilka minut było początkiem czegoś, co w ogóle nie brała nigdy pod uwagę, potem już było tylko z górki, chociaż i pod nią również się zdarzało się jej wdrapywać i to w towarzystwie. W wigilię jedyne niespodzianki jakich człowiek się spodziewa to te z kategorii prezentów, lecz gdy nagle okazuje się, że przeszłość zdecydowała się dać o sobie znać, a chwilę wcześniej przyszłość również postanowiła trochę zamieszać, to jednak zbyt wiele. Nawet jak na asertywną trzydziestolatką, no i to jeszcze koniec chichotu losu ...

Po raz drugi wkracza na scenę Adrian i to w dość dramatycznych okolicznościach, tym razem okazuje się, że malec ma za sobą jeszcze gorszy świąteczny dzień, niż jego znajoma. Raz Marta pomogła mu, lecz teraz wszystko wygląda inaczej, chociaż czy takie przeszkody jak prawo i rozsądek mogą ją powstrzymać? Okazuje się, że tamto spotkanie pod trzepakiem okazało się wstępem do czegoś więcej niż ktokolwiek mógł przypuszczać.

Szaleństwo, tak postronni, ale i sama Marta wraz ze swoim otoczeniem mogliby nazwać jrj perypetie kobiety z jedną decyzją sprzed kilku miesięcy. Rodzina, praca, dziecko i faceci, każda z tych stron ma jakieś oczekiwania wobec kobiety i odwrotnie. Dotychczasowe spokojne życie odchodzi w zapomnienie, za to zamieszenie, mniejsze i większe kłopoty, nieznane do tej pory emocje i familijno-sąsiedzka pomoc wypełniają egzystencję Marty. Gdyby ktoś jej powiedział, że jednak zatęskni za pewnym nudnym, a przynajmniej takim się wydawało niedawno, lekarzem, będzie pomagać ojcu i przy tym w końcu zrozumie czego pragnie, to nie uwierzyłaby w takie rewelacje. Co za dużo to nie zdrowo, lecz kto ma czas na rozmyślania w chaosie? Zresztą po co zastanawiać się nad czymś co dało tyle chwil szczęścia? Pytanie tylko co zrobić kiedy zaczyna się czuć, iż można stracić to, co dało radość i otworzyło oczy na ważne rzeczy? Jak z minuty na minutę pożegnać się z kimś ważnym i wiedzieć, iż nie ma już powrotu do wspólnych chwil? Kiedyś wszystko rozpoczęło się od pączków, może i teraz będą pomocne?

"Kolorowe szkiełka" jest opowieścią niezwykłą, w jakiej odnajduje się chwile humoru, ale i momenty smutku. Refleksje przeplatają się żartami, a dziecięce spojrzenie na świat z dorosłą perspektywą. Żaden z tych elementów nie jest sprzeczny z innym, za to wspaniale się uzupełniają. Co jest niespotykane w historii o młodej kobiecie i dziecku? Może klimat, utrzymany w słodko-gorzkim tonie, w którym nie brak celnie uchwyconych emocji, tych pozytywnych i tych całkowicie odwrotnych? A może to, iż Autorce udało się przedstawić rzeczywistość w nieprzesłodzonym świetle? Na uwagę zasługują bohaterowie, wcale nie bez skazy, czasem ciut przewidywalni, lecz właśnie to jest jeden z ich atutów, ponieważ nie są sztuczni, ale realni w swoim zachowaniu, z drugiej strony zaskakującymi wtedy kiedy z góry założyliśmy całkiem inny scenariusz dla nich. Mirosława Kret przedstawiła opowieść, pozwalająca i na uśmiech i na zastanowienie się nad tym, co nas otacza. Trudno przejść obojętnie obok Marty i Adriana, chociaż mogą się oni wydawać zwyczajni, ale gdy już da się im szansę, to okazuje się, iż kiedy czyta się ostatnie zdania, to wiadomo już, że "Kolorowe szkiełka" długo nie dadzą o sobie zapomnieć ...


 Za możliwość przeczytania ksiażki dziękuję
wyd. Zysk i S-ka




środa, 20 listopada 2013

Książka na Mikołaja




Akcja polega na tym że każdy gość księgarni matras.pl 
może za pomocą specjalnej ankiety na stronie książki 
(ale też płyty czy zabawki) określić, 
komu ta książka sprawić przyjemność. 

 Jak to zrobić? 

Wystarczy wejść na stronę wybranej książki, 
kliknąć link "Zagłosuj! Dla kogo to jest idealny prezent" 
i wybrać opcję: dla przyjaciół, dla mamy, dla Niego:) 
To wy polecacie innym książki, 
to Wy tworzycie listy pomysłów na prezent. 


A za niedługo moje typy ksiażek na Mikołajki i pod choinkę ;)

poniedziałek, 18 listopada 2013

Oh la, la czyli Paryż i cała reszta kłopotów ...

"Kocham Paryż"
Isabelle Lafleche


Nowy Jork to nie Paryż i odwrotnie, a przynajmniej tak sądzi Catherine i jej wierny asystent Rikash. Rok w Wielkim Jabłku minął prędko, wcale jednak nie za szybko, szczególnie, że przyniósł wiele zawirowań i w życiu zawodowym i prywatnym mademoiselle Lambert. Teraz jednak nadszedł czas pożegnania z nieustającym wyścigiem szczurów, szybkimi lunchami w postaci zafoliowanych kanapek i mnóstwem nadgodzin. Witajcie trzydziestopięciogodzinne tygodnie pracy, obiady w klimatycznych bistrach i wspaniałe perspektywy kariery w imperium mody Diora. Po prostu żyć i nie umierać, Paryżu przygotuj się najszykowniejszy duet w prawniczym i nie tylko świecie nadchodzi!

Czas na rozpoczęcie nowego etapu życia i to gdzie? W Paryżu! Catherine Lambert powraca do stolicy światowej mody i zamierza dać się poznać jako najlepszy prawnik jakiego zatrudnił Dior. Kto jak nie ona najlepiej połączy wyrafinowanie i wyczucie stylu z paragrafami? Pani mecenas ma jeszcze asa, wcale nie ukrytego w rękawie, w osobie Rikasha, który zadba najlepiej o sprawy swojej szefowej nie zapominając przy tym o odpowiednim ubiorze na każdą okazję. Oboje są zwarci i gotowi na nowe wyzwania, bo te na pewną się pojawią, ale czego tu się obawiać ... ? Może obław na fałszerzy? Znienacka robionych zdjęć? Nie zawsze sielankowych dni z ukochanym? Założenia były "ciut" inne, lecz przecież do odważnych świat należy, a ten jest bliżej niż którekolwiek z nich przypuszcza. Śniadanie w paryskim bistro, obiad  na pokładzie pierwszej klasy samolotu lecącego do Chin, a kolacja w Szanghaju, do tego w bagażu najnowsze kreacji z salonu Dior ... Biuro na Manhattanie i Wall Street mogą się schować przy takiej konkurencji! Nawet wizja bycia wspólnikiem nie może dorównać temu co obecnie jest udziałem Catherine i Rikasha. Niestety i w tej bajce jest łyżka, a nawet więcej, dziegciu. Po pierwsze praca Antoine`a, po drugie pogróżki, po trzecie świat mody ma też mroczniejsze oblicze i nie chodzi o podróbki, a traktowanie ludzi jako przedmiotów, z jakimi można zrobić wszystko co się chce ... Jednak kiedy ma się za sobą pracę dla Edwards & White i Bonnie Clark jako byłą szefową to każdą przeszkodę pokonuje się z uśmiechem, wyćwiczonym podczas długiego wypracowywania nadgodzin i prezentacji przed stadem rekinów z Wall Street. Nie inaczej jest i tym razem, szczególnie, że przekonała się, iż marzenia się spełniają, więc dlaczego nie pomóc komuś, kto również pragnie spełnienia swoich? Pozostaje jedynie zmierzyć się z przeszłością i ludźmi, o których najchętniej zapomniałoby się raz na zawsze, ale niestety trzeba stawić czoła im oraz temu co sobą reprezentują. Ale duet Catherine - Rikash gotowy jest sprostać temu wyzwaniu oraz kolejnym, jakie czekają już w kolejce by dać o sobie znać ... Był już Nowy Jork, jest Paryż, a czy będzie ... no właśnie do odkrycia jeszcze tyle niezwykle stylowych i szykownych miejsc ...

"Kocham Paryż" to druga część opowieści o perypetiach prawniczki Catherine Lambert i jej asystenta Rikasha. Francuzka i Indyjczyk w świecie artykułów i paragrafów radzą sobie znakomicie. Czy to międzynarodowa korporacja czy jedno z najsłynniejszych imperiów mody, w każdym z tych miejsc ten duet umie zabłysnąć i ... wpaść w kłopoty. Dzięki takiemu związkowi rozrywki podczas lektury książki Isabelle Lafleche nie zabraknie. Jednak autorka nie poprzestaje jedynie na opowieści z dużą dawką humoru, pomiędzy lżejszymi wątkami przedstawia również o wiele poważniejsze elementy takie jak problem podróbek i warunków w jakich powstają oraz kulisy mody, dalekie od piękna i elegancji. Główni bohaterowie nie stracili nic na swoim uroku, a nawet zyskali na nim, ich przygody wciąż są kombinacją zbiegów okoliczności i starannych planów, którym stawiają czoła w ubraniach najlepszych marek w otoczeniu paryskich ulic i kafejek. Stylowi, eleganccy, szykowni, będący na bieżąco z najnowszymi trendami, otoczeni chmurą zabójczych perfum, ale i umiejący docenić siłę przyjaźni i wzajemnego wsparcia, chociaż czasem jedno i drugie przybiera dość niezwykłą formę. Po prostu oh la, la, a to jeszcze może nie koniec perypetii tego niezwykłego duetu ...



Za możliwość przeczytania książki 










Wycieczka po niektórych miejscach, 
jakie odwiedzili bohaterowie ...
Muzeum Diora w Granville


Hotel Le Meurice ...


i restauracja Le Dali w nim mieszcząca się 

 Cafe de Flor miejsce spotkań Jean-Paul Sartre`a, Simon de Beauvoir 
oraz Catherine i Maman


Hotel Normandy Barriere czyli upojny weekend
Catherine i Antoine`a


Librairie Galignani 

Gdy nieszczęścia chodzą parami czas na spotkanie 
w Les Philosophes z Rikashem


niedziela, 17 listopada 2013

Warto marzyć

"Cena marzeń"
Sherryl Woods


By zdobyć to czego chce się chce nie wystarczą jedynie marzenia, chociaż od nich wszystkich się zaczyna, ale i czasem na nich się kończy. Nim staną się rzeczywistością niekiedy mija sporo czasu, nie zawsze też koszt ich jest mały. Jednak bez nich świat traci to, co najlepsze, bez nadziei na zdobycie tego, czego się pragnie trudno dostrzec dobre momenty na życiowej drodze. Czym byłoby życie bez przynajmniej jednego marzenia?

Więcej niż udana kariera zawodowa, wspaniałe przyjaciółki, uznanie w środowisku prawniczym i bliskich osób, jak na jedną osobę to dużo. Helen docenia to wszystko i jest dumna ze swoich osiągnięć, wiele pracy włożyła by jej pragnienie stały się faktem, ale coś jest nadal jest przed nią. Jak do tej pory wszystko co sobie zaplanowała lub wymarzyła zdobywała. Teraz jednak utkwiła w punkcie z jakiego nie umie ruszyć do przodu, a może nie chce? Czego może brakować kobiecie, która ma dokładnie to czego pragnęła, a nawet więcej? Na pierwszy rzut oka jej życie to pasmo szczęścia i nie ma w nim żadnych powodów do niezadowolenia. Tak przynajmniej było do niedawna, bo teraz Helen odczuwa brak czegoś ważnego. W przeszłości kierowała się w życiu logiką, to ona pomogła jej osiągnąć obecną pozycję i teraz też zamierza skorzystać ze sprawdzonych metod. Problemem jest jedynie czas, tego ma o wiele mniej niż chciałaby i jest tego świadoma? Towarzyszą jej również inne obawy, bo to na co się decyduje zmieni jej dotychczasową egzystencję, a przez lata żyjąc w ten sposób była bardzo szczęśliwa ... Przyjaciółki wspierają ją na prawie na każdym kroku, bo nie o wszystkim wiedzą. Na pewno nie pochwaliłyby pomysłu, który nie tylko zakiełkował, ale i dobrze zakorzenił się w świadomości pani prawnik ... Teraz wystarczy przystąpić do jego urzeczywistnienia, a że nikt poza nią nie wie o co chodzi to tym lepiej ... Nawet ten, który mógłby być najbardziej zainteresowany, ale liczy się realizacja planu, cała reszta jakoś się ułoży ...

Uczucia nigdy nie przeszkodziły kobiecie by sięgać po to co chciała. Tym razem też tak miało być, jednak czy wszystko można dokładnie zaplanować? Eryk miał w koncepcji Helen odegrać swoją rolę i na tym zakończyć swój udział w niej, jednak nie wszystko poszło tak jak chciała. Tym razem ostatnie słowo nie należy do pani adwokat, wręcz jest ono ignorowane. Jak wyjść z kłopotów, które pojawiły się na własne życzenie i naprawić popełnione błędy? Na sali sądowej i poza nią Helen umiała pomóc innym, czy teraz uda jej się skutecznie zadziałać we własnej sprawie? Czasem cena marzeń jest całkiem inna niż ta, której się oczekiwało ...

Sherryl Woods stawia w swoich historiach na uczucia, przyjaźń, rodzinę, te wartości obecne są zawsze w jej książkach. Okazują się one źródłem z jakiego czerpać można pomysły, które chociaż mogą wydawać się początkowo podobne w swej istocie okazują się mieć ciekawe rozwinięcie. Czasem kusi by stwierdzić, że opowieść zaczyna się przewidywalnie lub tak zapowiada się jej koniec, ale czy to przeszkadza w czytaniu i śledzeniu perypetii postaci? Nie i jeszcze raz nie. Opowieści Sherryl Woods pozwalają na złapanie oddechu po codziennej bieganinie, oderwaniu się chociażby na czas poświęcony lekturze od problemów i na odpoczynek od tego wszystkiego co denerwuje. Książki tej autorki nie są oderwane od rzeczywistości, może tło fabuły czasem wydaje się trochę uproszczone, ale nie oznacza, że nie poruszają one kwestii, które faktycznie mają miejsce i powinny być poruszane.





Za możliwość
przeczytania książki
dziękuję wyd. Mira

piątek, 15 listopada 2013

Stosik czyli będzie co czytać




                           Kolejna porcja świetnych książek, 
                               które podgrzeją temperaturę 
                                   podczas "Zimy Stulecia", 
                               mającej już niedługo zawitać ;)

Od góry:

"Przebudzenie doktora Sorena" Magdalena Kempna, 
wyd. Novae Res
"Kocham Paryż" Isabelle Lafleche, Wydownictwo Literackie
"Czwartki w parku" Hilary Boyd,Wydawnictwo Literackie
 "Pożegnanie wolności" wyd. Prószyński i S-ka
"Nie chcesz wiedzieć" Lisa Jackson, wyd. Amber i księgarnie Matras



Dziękuję :)






środa, 13 listopada 2013

Strategia przetrwania

"Parabellum. Prędkość ucieczki"
Remigiusz Mróz


Rok tysiąc dziewięćset trzydziesty dziewiąty zapisał się w historii świata wybuchem Drugiej Wojny Światowej. To wydarzenie zdominowało wszystko inne co miało miejsce w tym okresie, ale nim zawierucha wojenna zaczęła zapisywać krwawą kronikę i położyła się cieniem na ludzkich losach ważne również było coś innego. Codzienność aż tak nie różniła się od tej jaka jest obecnie, w jej centrum były zwykłe sprawy takie jak rodzina, praca, uczucia ... A potem ... potem również zaprzątały uwagę, chociaż często ustępowały całkowicie innym problemom, z jakich jeszcze nie tak dawno wielu nie zdawało sobie sprawę. Historia to nie jedynie wielkie wydarzenia, o których kolejne pokolenia uczą się z podręczników, to także tysiące pojedynczych człowieczych egzystencji i podejmowanych wyborów, zapomnianych lub pamiętanych przez nielicznych.

Bronek i Stanisław różnili się poglądami, talentami i wybraną drogą życiową. Jeden z nich to poliglota wciąż pakujący się w tarapaty i będący chodzącym synonimem słowa kłopoty. Drugi z charakteru stoik, wolący dyskusję nad działanie, zamiast argumentów w postaci pięści woli pokojowe rozwiązania, a optymizmem zwalcza katastroficzne wizje. Co łączy tych dwoje mężczyzn? Braterstwo, chociaż stanowią swoje przeciwieństwo łączy ich o wiele więcej niż można dostrzec na pierwszy rzut oka. Żołnierz i absolwent medycyny, każdy z nich ma inne plany na życie, a w tysiąc dziewięćset trzydziestym dziewiątym bracia planują wiele zmian w dotychczasowej swojej egzystencji ... Gdyby nie pierwszy września ..., ale dzień ten nastąpił i wcale plany nie legły w gruzach, jedynie uległy przesunięciu w czasie lub "małym" zmianom.

Zamiast planowania ślubu organizacja ucieczki, a widmo karnego wyrzucenia z wojsko zamieniło się w prawdziwą walkę i to nie tylko o ojczyznę, ale i życie - własne oraz towarzyszy broni. Nie jest łatwo uciec od wojennej zawieruchy, szczególnie gdy koncepcja wymaga zdolności jakich się nie posiada, lecz czego nie robi się dla pięknej kobiety, będącej w dodatku narzeczoną? Stanisław nie tak wyobrażał sobie wrzesień. Jednak kiedy nie ma się tego, czego się chce to ... trzeba iść prosto w przysłowiową "paszczę lwa", bo kto spodziewałby się uciekinierów na linii frontu? Bronek też nie narzeka na brak zajęć, obrona granicy okazuje się jedynie wstępem do całkiem innego scenariusza niż zakładała to strategia obronna. Ucieczka. Jedno słowo, a tak wiele znaczeń, ale przede wszystkim liczy się jej prędkość, a nikt nie wie jaki będzie jej wynik. Łatwo wpaść w zasadzki lub poddać się chęci zemsty, trudniej podjąć właściwe decyzje kiedy patrzy się na śmierć z bliska lub zagląda ona w oczy. Kto powiedział jednak, że bracia Zaniewscy nie znajdą sposobu by wyjść z kłopotów? Ich ścieżki do tej pory całkowicie się różniły, jakie drogi wybiorą kiedy wojenna zawierucha całkowicie odmieni ich zamierzenia? A może aż tak bardzo nie różnią się od siebie?

Remigiusz Mróz w swojej książce zawarł dużą dawkę akcji i chociaż z jednej strony wydaje się ona całkowicie zrozumiała, ponieważ motyw wojny jest przecież podstawą opowieści, z drugiej strony czytelnicy otrzymują ją jednak w innej formie niż można by się spodziewać. Stanowi to jedną z zalet "Parabellum. Prędkości ucieczki", bowiem część czytelników wątki wojenne kojarzy najczęściej z opisami podręcznikowymi, a te są przedstawione z innej perspektywy niż przedstawianej na lekcjach historii. Szybka fabuła, niespodziewane zwroty akcji, a do tego bohaterowie jednocześnie różni od często powielanych schematów, ale mający cechy jak najbardziej kojarzące się z tłem dziejowym. To wszystko daje w sumie opowieść w jakiej wielu czytających znajdzie coś dla siebie. Historia jest punktem wyjścia dla opowiedzenia losów postaci, które miały wzory w rzeczywistości, lecz rzadko kiedy ujrzały one światło dzienne.


 
Za możliwość przeczytanie książki         dziękuję 
Instytutowi Wydawniczemu Erica

wtorek, 12 listopada 2013

Gdy widzę słodycze ...

"Moje wypieki i desery"
Dorota Świątkowska


Uwielbiam słodycze, mało powiedziane ja po prostu kocham wszelkie ciasta, torty, mufinki i desery. Jako, że w dziedzinie kulinarnej jedynie w kategorii słodkich smakołyków sprawdzam się w kuchni, to książka pod tytułem "Moje wypieki i desery" wzbudziła moje zainteresowanie, a nawet coś więcej. Po pierwsze okładka, która zazwyczaj zbyt długo nie zagrzewa miejsca w mojej pamięci, ale tym razem przyciągnęła uwagę, no i od razu zachęciła do szybkiego przeglądu zawartości jaka kryje się tuż za nią. Po drugie samo wydanie zasługuje na ogromny plus, twarda obwoluta, przejrzyście skomponowany tekst i zdjęcia prezentowanego smakołyku, wszystko ważne w praktycznym użyciu książki. A po trzecie to, co najważniejsze czyli same przepisy, podane bardzo czytelnie nawet dla osób, które z kuchennych prac wykonują jedynie bardzo podstawowy ich zakres. Pierwszy rzut oka to jedno, drugi wiąże się już jest z praktyczną stroną czyli faktycznym pieczeniem i nie tylko ...

Część przepisów z "Moich wypieków i deserów" była mi już znana wcześniej, inne natomiast były lub są do "wypróbowania". Znajome receptury przeczytałam pod kątem własnych doświadczeń i sposobów przygotowania, warto bowiem skorzystać z praktycznych porad sprawdzonych przez innych. Nie obyło się również bez eksperymentów, które okazały się więcej niż udane, w szczególności sernik na zimno z białą czekoladą i truskawkami, jaki poszedł na tak zwany "pierwszy ogień". Jednak na tym nie koniec, bo spis treści kusi do kolejnych, mniejszych lub większych, słodkich prób, a propozycji na nie raczej nie zabraknie.

Trzysta stron, zawierających przepisy, to sporo, więc każdy znajdzie coś dla siebie. Spis treści na początku i indeks na końcu książki pozwala szybko odnaleźć to, czego się szuka. Dodatkowo podanie przelicznika miar i kilka wskazówek praktycznych stanowi ułatwienie i to nie jedynie dla początkujących.

Dla kogo są "Moje wypieki i desery"? Na pewno nie tylko dla utalentowanych cukierników czy też mistrzów wypieków, ale również dla tych którzy dopiero zaczynają przygodę z pieczeniem lub przygotowywaniem słodyczy. Książka zachęca do spróbowania swoich sił w tej słodkiej dziedzinie i co ważne, nie przeraża skomplikowaniem przepisów już na wstępie. A potem już z górki ... czyli trzeba się przygotować na wrażenia wzrokowo-smakowe z najwyższej półki.

Autorka prowadzi od kilku lat bloga: mojewypieki.com


Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:



poniedziałek, 11 listopada 2013

Ostatni rozkaz

"Złoto Himmlera" 
Leo Kessler 

 Koniec zbliża się coraz bardziej, każdy dzień przyśpiesza zwycięstwo jednych i klęskę drugich. Są i tacy, którzy patrzą w o wiele dalej niż inni, przyszłość dla nich to nie kilka miesięcy, a nawet lat. Porażka nie jest zamknięciem jednego z najgorszych okresów w historii, ale początkiem, czego? Tego, co wydaje się niepojęte, wręcz niemożliwe, przecież właśnie upada mroczna potęga, a wraz z nią wszystko co reprezentuje i co już wprowadziła w życie. Kto w takich chwilach może planować dalszy ciąg koszmaru, jaki dopiero kończy się? Wśród pożogi wojennej, w cieniu płonącego świata i huku zrzucanych bomb, w gabinecie człowieka odpowiedzialnego za koszmar jaki ma właśnie miejsce jest już gotowa wizja, w której klęska przekuwana w przyszły sukces ... Oddział Edelweiss już nieraz dał popis swoich niezwykłych umiejętności, tam gdzie wszyscy inni poddawali się, jego żołnierze osiągali zamierzony cel. Zawsze w tajemnicy, bez jakichkolwiek oczekiwań na nagrodę lub medal, dla idei, ludzie pułkownika Stuermera zdobywają się na największy wysiłek i tym razem jest nie inaczej. Rozkaz jest jasny i wydał go sam Himmler, od niego zależy wiele, jednak czy jest wykonalny? III Rzesza powoli, ale nieubłaganie odchodzi, ale dla niektórych to nie koniec, a początek ... Kiedy już tylko nieliczni wierzą w to, co jeszcze nie tak dawno porywało cały naród, a milionom przyniosło śmierć, są i szykujący się do kolejnej wojny. Jednak by tę śmiercionośną wizję urzeczywistnić potrzebne są pieniądze, nie drobne kwoty, ale prawdziwa fortuna. Ogarnięta wojenną pożogą Europa nie jest miejscem dobrym do transportu pieniędzy, szczególnie kiedy z dnia na dzień, a nawet z godziny na godziny, zmienia się obszar oswabadzany przez siły antyhitlerowskiej koalicji. Pętla powoli, lecz nieubłaganie zaciska się, wydostanie się z niej to jeszcze nie koniec akcji, do jej zakończenia brakuje jeszcze pokonania oceanu, na którym u-booty już nie panują. Stuermer zdaje sobie sprawę z powagi misji, ale jeszcze bardziej ze stopnia jej trudności. Z oddziałem ma przemierzyć cały kontynent, gdzie na każdym kroku czyhają na nich pułapki, do tego transportując prawdziwy skarb. Ameryka Południowa wydaje się punktem, jaki jest nieosiągalny dla nikogo, szczególnie dla niemieckiego oddziału. Może i tak jest w rzeczywistości, lecz właśnie żołnierze oddziału Edelweiss są w stanie dokonać tego, co dla innych jest niewykonalne. Plan wydaje się dopracowany w każdym szczególe, nie ma w nim miejsca na improwizację, lecz zawiera też kilka niespodzianek. Nieoczekiwane wsparcie oraz zdrada czająca się tam, gdzie oczekuje się wiernej służby są tylko kolejnymi detali w samobójczym zadaniu, a na tym jeszcze koniec. Czy kiedy do walki rzucone są wszystkie siły można ukryć cel i samą misję? Naiwność na pewno nie jest cechą, która jest wpisana w charaktery członków oddziału Edelweiss, jest nią za to odwaga albo raczej brawura. Dzięki niej niejednokrotnie już udawało się im wyjść z sytuacji, w jakiej inni poddaliby się. Tym razem jednak stawka jest ogromna i wiedzą o tym wszyscy, jedni chcą klęski, drudzy sukcesu, są jeszcze ci, tkwiący w samym środku zamieszania i to od nich zależy wynik tego przedsięwzięcia ... "Złoto Himmlera" to kolejna opowieść o grupie Strzelców Alpejskich, tym razem osadzona w końcowym okresie Drugiej wojny Światowej. Przed bohaterami kolejny rozkaz do wykonania, tym razem wydaje się on najtrudniejszym z dotychczasowych. Jego wynik wydaje się jednak łatwy do odgadnięcia dla czytelnika, ale tak jak we wcześniejszych tomach, autor prowadzi czytelników pomiędzy przewidywalnością, a niespodziewanym zwrotem w wątku. Fabuła opiera się na pomyśle już niejednokrotnie wykorzystywanym, jednak autor umiał po raz kolejny połączyć fakty z fikcją tak by to, co wydawało się znane pokazać od całkiem innej strony. Leo Kessler zawarł w "Złocie Himmlera" elementy sensacyjne, detale historyczne i szybką akcję, tłem pozostaje Druga Wojna Światowa i świat ogarnięty koszmarem jaki ze sobą niosła. Przedstawiona historia zawiera jeden z możliwych scenariuszy jaki mógłby mieć potwierdzenie w rzeczywistości. Nie jest oderwaną od życia opowieścią, a w kontekście wciąż odkrywanych wojennych tajemnic wydaje się aż za bardzo rzeczywista ... 



 
Za możliwość przeczytania książki 
Dziękuję Instytutowi Wydawniczemu Erica

niedziela, 10 listopada 2013

"Dom tajemnic" Chris Columbus i Ned Vizzini

Premiera 7 listopada 2013 r.
"Dom tajemnic"
Chris Columbus
Ned Vizzini



Niewyjaśniona tajemnica sprzed lat doprowadza do niebezpiecznego starcia dobra ze złem. 
Dom pełen mrocznych sekretów staje się miejscem walki trójki rodzeństwa o życie swoich najbliższych. 
Jak potoczą się losy Eleanor, Kordelii i Brendana? 
Czy przeniesieni przez Wichrową Wiedźmę do groźnego świata zjednoczą swoje siły i pokonają Króla Burz? 
Czy ocalą swoich bliskich?




Książka "Dom Tajemnic" to światowy bestseller 
polecany przez J.K.Rowling. 
Polskim jej ambasadorem został Piotr Fronczewski, 
doskonale znany jako głos Harry'ego Pottera.







Premiera 7 listopada 2013 r.