sobota, 23 listopada 2019

Festiwal życia


„Niewidzialna obrona”
Matt Richtel

Odkrycia naukowe jednocześnie fascynują, ale na co dzień pozostają gdzieś obok nas. Niby wiele zmieniają, lecz wydają się zbyt odległe i nic nie wnoszące do naszego życia. Nawet te dotyczące zdrowia najczęściej tylko na chwilę przykuwają uwagę, a później jedynie środowisko naukowe śledzi ich dalszy los. Jednak one zaznaczają obecność w naszej egzystencji, czasem prawie niezauważalnie, a czasem w momencie gdy szukamy pomocy w medycynie.

Jesteśmy skomplikowanym gatunkiem, pod każdym względem, nasz układ immunologiczny jeszcze nie tak dawno stanowił prawdziwą zagadkę, ale to zmienia się. Jego znaczenie jest nie do przecenienia, lecz na co dzień rzadko kto zastanawia się nad tym jak funkcjonuje, natomiast co innego jest kiedy zaczynamy chorować, wówczas szybko zaczynamy szukać informacji na jego temat. Wcześniej jakoś mało nas interesuje. No, chyba, że przekonają nas reklamy suplementów lub środków, mających usunąć z naszego otoczenia i nas samych, wszelkie bakterie i im podobne. Warto, więc spojrzeć na festiwal życia, jaki dzień w dzień trwa w nas i przyjrzeć mu się nieco bliżej.

Książka „Niewidzialna obrona” jest niezwykłym hołdem złożonym przyjaźni i przede wszystkim przyjacielowi przez Matta Richtela. Nie jest to naukowa rozprawa, chociaż zawiera bardzo wiele wiadomości o takim charakterze. Podane są one nie tylko w przystępny sposób, lecz i zilustrowane walką o zdrowie i życie kogoś bliskiego autorowi oraz innych osób, stanowiących „żywy” dowód przytaczanych faktów. Wbrew pozorom, bądź też obawom, lektura nie jest trudna, jednak ma w sobie wiele emocji, kiedy dotyka osobistych tematów dotyczących przyjaciela, ale na pierwszym miejscu jest zawsze nauka i to, co dzięki niej możemy dowiedzieć się o sobie samych. Fascynująca opowieść o ludzkim organizmie i jego jednym z najważniejszych układów przekazana jest barwnym językiem, obrazowo ukazującym rolę jaką odgrywa, a to dopiero początek. Encyklopedyczna wiedza nie musi być nudna i niezrozumiała lub przytłaczać, wprost przeciwnie może okazać się intrygująca oraz interesująca, a zwłaszcza być przydatną w zrozumieniu tego, co dzieje się w naszym ciele. Wiele objawów ignorujemy, co niestety prędzej czy później da o sobie znać, nasze tempo codzienności, stres i pozostałe czynniki również nie pozostają bez wpływu na zdrowie, co jest podkreślone w książce. „Niewidzialna obrona” jest historią nie tylko osiągnięć nauki i medycyny, ale również kilku ludzi, których choroby są świadectwem jakie znaczenie ma układ immunologiczny oraz jak on działa.







Książkę przeczytałam dzięki 
uprzejmości
Wydawnictwu MUZA



7 komentarzy:

  1. No nie wiem, chyba tym razem odpuszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie niedawno dotarła do mnie ta książka. Będę ją więc czytać w wolnym czasie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tym razem nie planuję czytać tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Z chęcią po nią sięgnę w wolnej chwili.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakby więcej takich książek się pojawiało na rynku, to może mniej antyszczepionkowców głosiłoby swoje "mądrości"...

    OdpowiedzUsuń