Rafik Schami
Pamiętacie Szeherezadę oraz "Baśnie 1001 i jednej nocy"? Wspaniałe opowieści ze wschodnim klimatem w tle, wciągające od pierwszych słów i pozostawiające niedosyt, gdy któraś z nich dobiegała końca, ale przecież zaraz rozpoczynała się kolejna, a potem następna ... Każda z nich była inna, lecz w swej atmosferze przypominała pozostałe ze zbioru. Księżniczka wcieliła się w rolę opowiadającej by ocalić swoje życie, natomiast dla bohatera książki "Opowiadacze nocy" dzielenie się opowiadaniami było umilanie czasu podczas wykonywania pracy. Pomimo upływu lat jego historie nie traciły na uroku, ciągle były dla słuchaczy interesujące, nawet jeżeli słyszeli je po raz kolejny, bo za każdym razem zaskakiwały jakimś nowym detalem. Przyjaciele i sąsiedzi cieszyli się słuchaniem niezwykłych gawęd wiele lat, niestety wszystko ma swój koniec - opowiadający stracił głos. Przerażający sen stał się jawą - zamilkł ten, który umilał czas tak wielu, jedynym sposobem by mógł odzyskać to co było dla niego najcenniejsze było otrzymanie siedmiu niezwykłych prezentów ... Tylko tyle lub aż tyle, wyjątkowe dary, a w zamian znów popłyną słowa o niezwyciężonych bohaterach, magii i niesamowitych przygodach ... Grono oddanych przyjaciół miało niełatwe zadanie - to od nich zależało czy jeszcze usłyszą swego towarzysza, a czas był ograniczony. Pomysłów wiele, jednak żaden nie dawał spodziewanego - ani zapewnienie dobrobytu, ani wspaniała uczta, pomocną też nie była egzotyczna podróż, co więc można podarować mówcy by pomóc mu w odzyskaniu jego talentu? Opowiadanie, a raczej siedem gawęd - tyle ilu jest najbliższych bratnich dusz.
Każda opowieść jest inna, ale wszystkie tchną wschodnią mistyką i atmosferą, unikalnymi składnikami, będącymi wyznacznikami tej kultury, ich charakter jest również indywidualny co opowiadająca ją osoba. Siedem opowiastek, których celem ma być powrót głosu bliskiego człowieka. Autor na stronach swej książki przybliża czytelnikowi czar Damaszku, będącego tłem dla przedstawienia niezwykłej sagi, gdzie główną rolę odgrywa przyjaźń i słowo. Każda historia przenosi czytającego w świat jak z "1001 i jednej nocy", a łączy je postać Salima - niezrównanego gawędziarza, który swoim opowiadaniami przynosił chwile szczęścia i powiew awanturniczej przygody. Utrata mowy z jednej strony powoduje u głównego bohatera strach, ale z drugiej strony pozwala mu poznać świat przez pryzmat tego co mają do powiedzenie inni. Po raz pierwszy to nie on opowiada, ale inni, on pozostaje słuchaczem. Czytający przenosi się do gwarnych bazarów z egzotycznymi towarami i wiecznym gwarem, spaceruje wraz z postaciami krętymi uliczkami, odpoczywa w cieniu arabskiego ogrodu i pod gwiaździstym niebem Afryki.
Czy siedem opowiadań zwróci bajarzowi jego dar? Odpowiedź znajduje się pośród wielu słów, z których każde jest ważne.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi Sztukateria i wyd. WAM
Książki z serii Labirynty lubię, więc niewykluczone, że i po tę sięgnę:)
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego,ale Coelho mi na myśl przyszedł. Człowiek czyta czyta, a potem po pewnym czasie nawet nie potrafi powiedzieć o czym czytał.
OdpowiedzUsuńMiałam okazje zapoznać się z twórczością tego autora i wywarła na mnie pozytywne wrażenie, więc może i po tę pozycję sięgnę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie. Będę miała na uwadze tę książkę.
OdpowiedzUsuńKsiążka zaskoczyła mnie pozytywnie :)
OdpowiedzUsuńOkładka mnie początkowo odstraszyła ale treść brzmi całkiem fajnie :)
OdpowiedzUsuńOkładka faktycznie może nie najbardziej trafna, ale za to zawartość świetna :)
OdpowiedzUsuńNie mogę sobie odpuścić - Baśnie z tysiąca i jednej nocy wciąż wspominam z sentymentem...
OdpowiedzUsuń