sobota, 16 lipca 2011

Stosik lipcowy

Pani Listonosz dotarła pomimo ulewnych deszczów, podobnie kurier ;)

Anna i Siergiej Litwinowie - "Wycieczka na tamten świat"
Zbrodnia w Bibliotece i wyd. Oficynka
Anna Fryczkowska - "Kobieta bez twarzy"
Zbrodnia w Bibliotece i wyd. Prószyński i S-ka
Reginald Hill - "Dalziel i Pascoe"
Duże Ka i wyd. Nowa Proza
Katarzyna Michalak - "Sklepik z niespodzianką. Bogusia"
Duże Ka i wyd. Nasza Księgarnia

Dziękuję :)

piątek, 15 lipca 2011

Włóczykijek i "Mariola moje krople"

Mam, dotarła do mnie książka "Mariola moje krople" dzięki Włóczykijce, tyle pozytywnych recenzji czytałam, a teraz czas by się zabrać za czytanie :)

czwartek, 14 lipca 2011

Magiczne światy

„Dziecko płomienia”

Po raz kolejny rozpoczynam czytanie serii nie od pierwszej części i na pewno nie ostatni. Początkowo może wydawać się, że historia będzie nawiązywać do wydarzeń, których nie mieliśmy jeszcze okazji poznać. Ale już po pierwszych stronach przekonujemy się, iż takie obawy są bezpodstawne, ponieważ szybko czytelnik wchodzi w świat opowieści. Autorka nie oparła swego pomysłu na nowoczesnym świecie, pełnym wynalazków, lecz przeniosła swoich bohaterów w czasy równoważne średniowieczu. Są one tłem dla bohaterów, których poznajemy w momencie ucieczki po przegranej bitwie, moment ten jest zaczątkiem kontynuacji przygód lub inauguracją, w zależności czy przeczytaliśmy pierwszy tom. Kim jest tytułowe dziecko płomienia? To zostało ukryte właśnie na kartkach książki i sądząc po jej objętości przygód i tajemnic będzie wiele.

Wierzenia celtyckie, wiara monoteistyczna, elementy szamanizmu i coś na kształt religii starożytnego Egiptu, takie wrażenia odnosi się od początku książki. Pomimo wielu motywów przeplatających się ze sobą tworzą one harmonijną całość, która szybko wciąga nie pozwalając się oderwać czytelnikowi. Zmierzch dotychczasowego świata i narodziny nowego wraz z nowym bóstwem czy też walka z najeźdźcami jest osią akcji, a może jeszcze coś jeszcze innego? Podróż w czasie? Intryga zaczyna kluczyć, podsuwając coraz to nowe pomysły jak może rozwinąć się fabuła. Jedno jest pewne autorka czerpie z wielu źródeł by pokazać niesamowicie ciekawy świat, gdzie tak naprawdę nie można niczego zakładać z góry, bo niespodzianki są jego integralną częścią.

Adika jest jednocześnie opiekunką swojej wioski i wyklętą z niej, obdarzona przez boginię misją stanowi równocześnie zagrożenie dla pobratymców. W odpowiedzi na jej prośby "dostaje" w darze towarzysza, mężczyzna zjawia się nagle, mówi w obcym języku i nosi ubrania inne niż miejscowi. Jak tych dwoje bohaterów będzie związanych z Saglantem, jego córką i matką? Królewska władza jest celem dla wielu, nie zawsze znajduje się w odpowiednich rękach, czasem dopiero po wielu latach zgłaszają się prawowici spadkobiercy. Kolejna historia rozpoczyna swój bieg, opowieści toczą się równolegle, splecione ze sobą jednym wątkiem a może bohaterem? Rzeczywistość od magii trudno rozróżnić, obie się przenikają, tak, że czytelnik poznając historię Alaina, Liath i Saglanta odnosi wrażenie, iż to właśnie tych troje bohaterów odgrywa główną rolę, ale jaką? Zbuntowany syn króla, matka poszukująca swego przeznaczenia i młody mężczyzna żyjący w dwóch światach ...

"Dziecko płomienia" to zarazem odrębne opowiadanie jak i kontynuacja, ale podczas czytania można to zauważyć tylko gdy już się jest po lekturze poprzednich części. Autorka zadbała by jej opowieść była nie tylko ciekawa pod względem opowiadanej historii, ale także drugiego planu, jakim są światy, w których umieściła bohaterów. Detale uzupełniają każdy z epizodów, co sprawia, że lektura pozostaje w pamięci. Książka zaczyna się tajemnicą i nią także się kończy, z jednej strony ma się wrażenie, że czytamy średniowieczny epos, a z drugiej -fantastyczną baśń. Zakończenie jest jednocześnie początkiem nowej opowieści, zapowiadającej się równo intrygująco …

Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi Sztukateria oraz wyd. Zyska i S-ka


środa, 13 lipca 2011

Premiera 20 lipca


Jakiś czas temu (23 kwietnia 20110) ukazał się zbiór opowiadań "Książki Moja Miłość" jako ebook.
Już 20 lipca premiera tej książki tym razem w wydaniu papierowym nakładem wydawnictwa Radwan.
Wśród opowiadań jest jedno, które napisałam wraz z przyjaciółkami Agnieszka Lingas-Łoniewska i Sylwią Szymkiewicz-Borowską - "W pogoni za mordercą". Pozostali autorzy to: Hubert Hurbański, Anna Klejzerowicz, Jolanta Kwiatkowska, Piotr Olszówka, Andrzej S. Pilski, Aleksander Sowa, Ewelina Staniszewska, Andrzej Te, Joanna Turczyn, Monika Walas, Anula Wawrzyniak, Przemysław Rafał Wieczorek, Agata Wiśniewska, Magdalena Witkiewicz.

Zapowiedź filmowa "Książki Moja Miłość"



wtorek, 12 lipca 2011

Adiutant diabła

„Adiutant diabła. Jochen Peiper Dowódca Wojsk Pancernych”

Moje zainteresowania historią zawdzięczam dziadkowi i programowi "Sensacje XX w.". Mania telewizyjna i książki uzupełniały moją hobbystyczną wiedzę, czasem odkurzając wiadomości czasem coś do niej dorzucając. Nie ograniczyłam się tylko do XX w., za to zgłębiałam ogólnie pojęte czasy starożytne, potem kolejny przeskok do renesansu i średniowiecza. Ale temat II wojny światowej powracał co jakiś czas, ostatnio coraz częściej mam możliwość czytania interesujących tekstów dotyczących właśnie tamtego okresu. Taką właśnie lekturą jest tytuł "Adiutant diabła. Jochen Peiper Dowódca Wojsk Pancernych" i chociaż w pierwszym momencie można stwierdzić, że to tylko pozycja wyłącznie dla hobbystów to w trakcie czytania okazuje się napisana językiem przystępnym i zawiera ciekawą opowieść nie tylko z punktu widzenia działań wojennych. Dodatkowo czytelnik ma możliwość skonfrontowania przytoczonych faktów z wypowiedziami autentycznych uczestników wydarzeń, tak z niemieckiej jak i aliantów strony.

Autor, jako zawodowy żołnierz, poświęcił wiele czasu na zgromadzenie wiadomości dotyczących nie tylko głównego bohatera, ale również otoczenia w jakim działał. Wiele miejsca poświęcił zagadnieniom strategicznym, lecz nawet dla czytelników nie "obytych" z takim tematem zrozumienie poruszanych kwestii nie sprawia trudności ponieważ całość przekazano zrozumiałym słownictwem. Książka kolejno opisuje kilka dni bitwy o Ardeny, chociaż może wydawać się, że ilość dat i wojskowych szczegółów jest zbyt liczna, to w miarę czytania przekonać się można, iż informacje układają się w pasjonującą historię i to przedstawioną nie tylko od strony dowódcy niemieckiego, lecz również strony amerykańskiej. Uzupełnieniem są mapy działań bitewnych, pozwalających na prześledzenie toku poszczególnych potyczek. Co warto podkreślić, Michael Reynolds. pisząc umiał odnaleźć złoty środek pomiędzy "zasypaniem" odbiorcy datami historycznymi, detalami militarnymi i biograficznymi elementami. Zainteresowani technicznymi aspektami, czyli użytymi pojazdami, rodzajem broni oraz typem oddziałów także nie będą rozczarowani, gdyż dokładnie wyjaśniono zagadnienia z nimi związane. Od podania specyfikacji czołgów, transporterów opancerzonych czy modelu dział przeciwlotniczych aż po informacje jakimi pojazdami przewożono żołnierzy. Jeżeli do tego dodać, że te wiadomości są skonfrontowane z alianckimi sprzętem, to czytający otrzymuje bardzo dokładne kompendium wiedzy w tym obszarze.

"Adiutant diabła" to nie tylko obraz bitewny, lecz przede wszystkim portret Jochena Peipera, to jego osoba jest osią książki. Jako jeden z dowódców Leibstandarte był wykonawcą i inicjatorem najważniejszych kierunków nazistowskiego reżimu, nie tylko z obszaru militarnego. Dokładny opis wydarzeń wraz z przytoczeniem wypowiedzi żołnierzy obu stron pozwala wyrobić sobie czytelnikowi własną opinię. Przedstawiono dokładnie sylwetkę człowieka, który przez kilkanaście lat był w najbliższym otoczeniu Hitlera jako wierny wyznawca zbrodniczej ideologii. Sądzony za zbrodnie wojenne został skazany na karę śmierci, zamienionej na karę więzienia. Taki obrót sprawy wyniknął nie tylko z powodu źle przeprowadzonego przewodu sądowego, ale również z przyczyn politycznych. Po kilkunastu latach odbył się kolejny proces, ale i on nie zakończył się wyrokiem skazującym.

Praca Michaela Reynoldsa to nie monumentalny fresk historyczny i nie biografia, lecz rzetelny szkic o jednym z najbliższych ludzi ze świty Adolfa Hitlera. Szczególny nacisk położył autor na działania wojenne z ostatnich miesięcy II wojny światowej, które zaważyły w dużym stopniu na późniejszym życiu Jochena Peipera, lecz również były konsekwencją jego przeszłości. Okres ten stanowił punkt zwrotny w jego karierze wojskowej. Dla mnie „Adiutant diabła” był poszerzeniem wiadomości, dla pasjonatów będzie z pewnością lekturą uzupełniającą, a dla pozostałych czytelników doskonała opowieść gdzie i wątek sensacyjny się znajdzie.


Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi Sztukateria i Instytutowi Wydawniczemu Erica


poniedziałek, 11 lipca 2011

Ogłoszenie wyników konkursu

Pamiętacie jeszcze konkurs zorganizowany wraz z portalem Sztukateria i wyd. Kwiaty Orientu?

Do wczoraj można było zgłaszać swoje odpowiedzi na zadanie konkursowe - podzielcie się swoimi rozważeniami co oznacza dla Was słowo MAMA, na poważnie, na wesoło, w chwilach szczęśliwych i tych mniej radosnych.


Dziękuję wszystkim za podzielenie się swoimi rozważeniami, każde z nich było wspaniałe !! :)

Wybór nie był łatwy, ale losowanie wyłoniło zwycięzców:
Cyrysia i Anonimowy (e-mail - pandora ...) - do Was
powędruje książka Shin Kyung-Sook "Zaopiekuj się moją mamą"

A
film DVD "Za wszelką cenę" otrzymają: Mat i Basija

Za możliwość zorganizowania konkursu dziękuję portalowi
Sztukateria i wyd. Kwiaty Orientu :)




niedziela, 10 lipca 2011

"Prawda jest najlepszą legendą"

"Dwa oblicza zdrady. Między NKWD a SS"

Ile twarzy ma zdrada? Tyle ile razy dokona się czy może ma tylko jedną, niezależnie od okoliczności? Czy zdradę można usprawiedliwić? Zdrada, zdradzić, zdradzony, zdradzający, jedno słowo w wielu odmianach i tym samym znaczeniu. Jednak czy można zdradzić takie państwa jak III Rzeszę albo ZSRR? Zdradza się ideę czy jej wyznawców? "Dwa oblicza zdrady. Pomiędzy NKWD i SS" sam tytuł wydaje się mówić wystarczająco dużo, ale to dopiero początek, nawet nie wstęp do niezwykłej historii człowieka, który był świadkiem, co więcej aktywnym uczestnikiem, zbrodniczej machiny dwóch politycznych i stojących za nimi ideologii.

Kim więc tak naprawdę była osoba mająca za sobą takie wydarzenia? Urodzony w Związku Radzieckim, oficer SS, jednocześnie walczący z nazistami agent Czeka, podziwiający niemieckie braterstwo krwi i narzekający na brak przyjacielskich więzi w Armii Czerwonej. Równocześnie dostrzegający ogrom zbrodni faszyzmu, widzianych na własne oczy. Co jednak doprowadziło do tego, że został agentem? Potomek gruzińskiej szlachty, wychowany pomiędzy czekistami i komisarzami ludowymi, w duchu rewolucji bolszewickiej. Jego droga do pracy agenta wiodła przez akademię sztuk pięknych i politechnikę oraz fascynację Lawrencem z Arabii. Terror bolszewicki jakoś nie jest zauważany przez głównego bohatera, dla niego niektórzy z krwawych jego dowódców to byli sąsiedzi, a zawierucha pierwszych dni nowego ładu nie wycisnęła piętna na jego dzieciństwie i dorastaniu. Pochodzenie wręcz mu pomogło w karierze w Związku Radzieckim i nazistowskich Niemczech. To co ciągle jest widoczne we wspomnieniach to nie tyle próba usprawiedliwienia ile zrozumienia postępowania ludzi, wśród których obracał się bohater. Wtopił się w otoczenie, ale czy stał się jednym z nich? A może nie musiał starać się wejść w to środowisko, bo był jednym z nich? Widoczny jest jego podziw dla armii niemieckiej, dyscypliny w niej panującej i systemu szkolenia. Coś jeszcze rzuca się w oczy - zachwyt nad honorem oficerskim. Oczywiście jest to skonfrontowane z bestialską rzeczywistością wojny, ale wcześniej wypowiedziane słowa pozostają w pamięci czytelnika. Co istotne, bohater odbrązawia postać agenta - a raczej pracownika wywiadu - bo uważa, że to najlepsze określenie jego zajęcia. Nie ma tam mrożących krew w żyłach pościgu, ciągłych kontaktów z "centralą", stałych łączników i telegrafistów nadających wiadomości pod groźbą zdemaskowania. To całkiem inny portret niż znany z kina czy literatury, czy bliższy tamtej rzeczywistości czy może osobiste tylko doświadczenia? Jedno jest pewne to nie kolejne bohaterskie memuary wojennego weterana, więc kogo? Człowieka, który używa słowa - "nas" i w stosunku do Rosjan i Niemców, ale tylko w momentach gdy dana strona była zwycięska lub gdy się utożsamia z jej poglądami. Część wspomnień to także opis sytuacji powojennej jeńców - także z bezpośrednich doświadczeń głównego bohatera, szczególnie z radzieckiej strony jest to relacja przejmująca i ukazująca, że pojedynczy człowiek tak naprawdę nie liczył się w ogólnym rozrachunku. Donos był źródłem wielu dramatów ludzkich, którzy po przeżyciu obozu jenieckiego czy koncentracyjnego trafiali do łagru z powodu kilku słów niedokładnie sprawdzonych.

Wypowiedzi głównego bohatera są często opatrzone komentarzami autora książki oraz cytatami z dokumentów źródłowych, nie zawsze potwierdzającymi słowa rozmówcy, niejednokrotnie im przeczące. Jednak książka Arona Shneyera to wywiad rzeka, a nie dokument mający na celu ukazanie z chirurgiczną dokładnością życia pracownika wywiadu. Siłą rzeczy subiektywność jest cechą tej opowieści, jednak z udaną próbą, ze strony autora, ukazania jak najdokładniej wojennej rzeczywistości. Aron Shneyer nie dystansuje się od odpowiedzi swojego rozmówcy na zadane przez siebie pytania, wypowiada swoje opinie zgodnie ze swoimi poglądami. Więc tak naprawdę to nie monolog przerywany pytaniami czy kolejny wywiad, ale pełna pasji dyskusja na tematy pozostające zazwyczaj w cieniu. Co tak faktycznie jest prawdą a co gawędą trudno dociec, chociaż istnieją dokumenty, które mogą rzucić światło na biografię rozmówcy tylko czy oddadzą całość niezwykłego życiorysu? Jedno jest pewne bez spektakularnych strzelanin i ucieczek też może powstać opowieść, zaskakująca swoją akcją, tym bardziej że opartą na prawdziwych wydarzeniach. Książka nie tylko dla zainteresowanych historią II wojny światowej czy szpiegowskich opowiadań, ale dla wszystkich lubiących biografie niezwykłych ludzi.


Za możliwość przeczytania książki dziękuję portalowi Sztukateria i Instytutowi Wydawniczemu Erica


czwartek, 7 lipca 2011

Spotkanie ze smokami


Fantastyka jako gatunek literacki jest ostatnio na topie, z tego obszaru jest również "Eon. Powrót Lustrzanego Smoka". Mnie historia Lorda Smoczego Oka spodobała się, a wrażenia z czytaniu w Dużym Ka

poniedziałek, 4 lipca 2011

Targi Książki w Katowicach

Katowicki Spodek, w dniach 20-23 października, stanie się miejscem, w którym królować będą książki. Książki drukowane, nowe i te z wieloletnią historią, książki do słuchania oraz e-książki. Książki dla dzieci i młodzieży, dla miłośników literatury polskiej i zagranicznej, dla uczniów, studentów i nauczycieli, dla wielbicieli historii, kulinariów, osób wierzących, ceniących literaturę fantastyczną oraz dzielących pasje czytania z zamiłowaniem do nowoczesnych technologii.

Podczas Targów Książki w Katowicach:

- najmłodsi czytelnicy spotkają się z bohaterami bajek,

- osoby niewidome i niedowidzące sprawdzą jak rynek książki wychodzi na przeciw ich potrzebom czytelniczym,

- uczniowie wezmą udział w warsztatach przygotowanych przez pracowników naukowych Uniwersytetu Śląskiego,

- redaktorzy, tłumacze, ilustratorzy, pisarze, poeci i wydawcy uczestniczyć będą w giełdzie pracy

- miłośnicy „książki z duszą” spotkają się z antykwariuszami i ich zbiorami,

- mieszkańcy regionu będą mogli włączyć swoje rodzinne pamiątki w zbiory Śląskiej Biblioteki Cyfrowej.

To oczywiście tylko niektóre z propozycji. Pozostałe znaleźć będzie można na stronie Targów Książki w Katowicach oraz na fan page’u Targów Książki na Facebooku.

Konkurs

Zapraszam do konkursu,
informacje oraz regulamin po
niżej:




REGULAMIN

Konkursu Czytelniczego „Wakacyjna miłość?”
Lipiec- Październik 2011

1 Przedmiot konkursu

Niniejszy regulamin, zwany dalej „Regulaminem”, określa warunki, na jakich odbywa się czytelniczy konkurs „Wakacyjna miłość?” zwany dalej „Konkursem”.

Konkurs jest zorganizowany w celu propagowania literatury i kultury koreańskiej oraz krzewienia wiedzy o Korei.

2 Organizator Konkursu

Organizatorem Konkursu jest Wydawnictwo Kwiaty Orientu, przy współpracy Korea Literature Translation Institute.

3 Zasady uczestnictwa w Konkursie

1. Konkurs adresowany jest do wszystkich powyżej 15 roku.
2. Konkurs polega na napisaniu eseju na temat książki „Zaopiekuj się moją mamą” Shin Kyung- Sook.

4 Zgłaszanie prac konkursowych

1. Uczestnicy konkursu zobowiązani są nadesłać/przynieść prace w terminie do 31 września,
pod następujący adres:

Adres mailowy: pytanie@kwiatyorientu.com

Z DOPISKIEM „Konkurs - Wakacyjna miłość?”

2. W ramach konkursu Uczestnik może nadesłać tylko jedną pracę.

3. Na odwrocie każdej nadesłanej pracy musi znaleźć się: imię i nazwisko uczestnika oraz jego
wiek.
4. Organizator nie przewiduje możliwości rozpatrywania zgłoszeń, które dotrą do niego po 30
września 2011 roku.

5

Zasady oceny i przyznawania nagród

1. Prace, spełniające kryteria niniejszego Regulaminu, zostaną ocenione przez komisję
kwalifikacyjną wybraną przez Organizatora.
2. Komisja konkursowa dokona wyboru najlepszych prac. Tylko jedna otrzyma nagrodę główną,
5 prac otrzyma wyróżnienia.
3. Nagrody zostaną wysłane pocztą lub zwycięzca może zgłosić się osobiście po odbiór.

6
Prawa autorskie

Nadesłanie przez Uczestników prac na Konkurs jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na
nieodpłatne i nieograniczone wykorzystanie ich przez Organizatora Konkursu do celów promocyjnych.
Jednocześnie Organizator oświadcza, że nie zostanie zmieniony charakter nadesłanych prac.

Niebiańska brama

"Porta Coeli. Czarne żniwa"

Toledo, miasto kontrastów, monumentalnych kościołów, wspaniałych pałaców i miejsce gdzie spotykają się wyznawcy trzech religii – chrześcijaństwa, islamu i judaizmu. Mieszanka kulturowa, która jak na razie żyje ze sobą w zgodzie, wyznawana religia nie jest jeszcze powodem do nagonki, nikt nie musi ukrywać do jakiego boga wnosi modły. Jednak tak naprawdę rzeczywistość inna, Święta Inkwizycja jest wszechobecna, jej agenci badają każde zdarzenie, które może wiązać się z odstępstwem od wiary. XIV w. nie sprzyja tolerancji, w cieniu podejrzenia znajdują się w szczególności wyznawcy judaizmu, nawet najbardziej nieprawdopodobna plotka jest brana za prawdę, za to co niewyjaśnione zrzuca się winę na Żydów. Enrique nie wątpi w słuszność postępowania swoich mocodawców, oni dają mu możliwość zrobienia kariery, takiej o jakiej zawsze marzył. Zdaje sobie sprawę, że jego pragnienia nie są tajemnicą, lecz innej drogi dla siebie nie widzi. Jako wysłannik Świętej Inkwizycji trafia do Toledo, które w porównaniu z innymi hiszpańskimi miastami nie jest jeszcze wstrząsane nagonką religijną, ale dużo nie brakuje by i tu wybuchła histeria na tym tle. Jego zadaniem jest wyjaśnienie tajemniczych zniknięć budowniczych tamtejszej katedry. Los krzyżuje jego życie z Veridianą, młodą wdową, której przeszłość zagraża bezpieczeństwu jej i jej bliskich. Nie zdają sobie sprawy, że przypadkowe spotkanie zmieni ich życie już na zawsze. Dostaną szansę, przejścia przez tytułowe Porta Coeli czyli bramę nieba, dzięki nim poznają świat gdzie odnajdą swoje przeznaczenie, tak samo jak niezwykłe jak oni sami.

Porta Coeli. Czarne żniwa” to druga książka cyklu autorstwa Susany Vallejo, hiszpańskiej pisarki. Dla tych, którzy są po lekturze premierowej powieści będzie to kontynuacja historii, ci, którzy jeszcze nie poznali poprzedniej opowieści śmiało mogą ją potraktować jako odrębną całość. Chociaż wątki są dalszym ciągiem pozwalają na swobodne czytanie bez obaw, że odniesienie do tego co już miało miejsce nie pozwoli zrozumieć fabuły. Pisarka przenosi czytelnika do XIV w. Toledo, tło historyczne jest ważnym elementem jej opowieści, chociaż trochę mylącym, bo początkowo można odnieść wrażenie, że będzie to kolejna powieść o Świętej Inkwizycja, będącym tak naprawdę tylko motywem drugoplanowym. Susana Vallejo kreuje na takich fundamentach fantastyczną rzeczywistość, gdzie to co znane przenika się z tym co dopiero będzie dane poznać. Czas staje się pojęciem względnym, płynącym dwoma równoległymi ścieżkami, dla jednych wolniej, dla innych szybciej, ale jego efekty są widoczne dopiero gdy przekracza się Porta Coeli. Bohaterowie zdają się być dziećmi czasów, w których przyszło im żyć, jednak od początku wyczuwa się w nich, że kryją coś w zanadrzu, chociaż nie chcą przyznać się do tego nawet przed sobą samym. Ich tajemnice są zapowiedzią tego czego będą uczestnikami. Autorka tworząc swoją opowieść ukazała świat, który ma być doskonalszą wersją tego, który jest znany. Zbudowany został przez ludzi i dla ludzi, na chwałę boską, ale czy zawsze będzie taki idealny? Czasem by stworzyć ciekawą opowieść nie trzeba tworzyć rzeczywistości od podstaw, inne spojrzenie na przeszłość pozwala ukazać równie fascynujący obraz.




Za możliwość przeczytanie książki dziękuję portalowi Na kanapie