Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wyd.Albatros. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wyd.Albatros. Pokaż wszystkie posty

sobota, 25 czerwca 2016

Tam gdzie wszystko ma swój początek

"Dom nad jeziorem"
Kate Morton


Przeszłość zawsze ma wpływ na nas, nawet gdy myślimy, że zamknęliśmy do niej drzwi raz na zawsze. Wspomnień nie da się wymazać z pamięci, a to one uchylają wejście do niej. Nie da się zmienić tego co już było, lecz to co dopiero będzie jest jeszcze w naszych rękach i w dużym stopniu zależne od naszych wyborów. Niestety chcąc się odciąć za wszelką cenę od dawnych wydarzeń czasem nie dajemy sobie szansy na naprawę starych błędów.

Stary dom kryje wiele tajemnic, był świadkiem śmiechu oraz łez. Sadie przypadkowo odkrywa opuszczony budynek, coś ją do niego przyciąga, sprawdza więc jego historię, a ta okazuje się zbieżna z tym czego ostatnio była uczestnikiem. Okres urlopu sprzyja prywatnemu dochodzeniu, może uda się rozwiązać kryminalną zagadkę sprzed kilkudziesięciu lat? Oczywiście kobieta zdaje sobie sprawę, że dużych szans nie ma, ale nie umie zapomnieć o tej sprawy. Zaginięcie dziecka zawsze wzbudza szerokie zainteresowanie opinii publicznej, sama przekonała się o tym niedawno. Teraz jednak chce się skupić na tajemniczym zniknięciu Thea Edevane`a, pozwala to chociaż na trochę odsunąć osobiste problemy. Co wydarzyło się w czerwcową noc siedemdziesiąt lat wcześniej? Arystokratyczna rodzina bawiła się wówczas w ogrodzie wraz z przyjaciółmi i znajomymi, nikt nic nie słyszał i nic nie widział, wszyscy sądzili, że kilkunastomiesięczny chłopczyk spokojnie śpi w swej sypialni na piętrze. Niestety o poranku okazało się, że najmłodszego z rodu Endevane`ów nie ma w swoim łóżeczku. Co się stało z chłopczykiem? Alice od lat stara nie myśleć się o Domu nad Jeziorem, Loeanneth to już starannie zamknięty rozdział w jej życiu, a  przynajmniej próbuje tak myśleć o nim. List od Sadie Sparrow sprawia, iż wracają wspomnienia i tajemnice, które wydawały się pogrzebane w starym budynku na kornwalijskim wybrzeżu. Co komu przyjdzie z odgrzebywania dawnej tragedii? Upłynęły dekady odkąd rodzina Edevane`ów opuściła miejsce, przypominające jednocześnie najlepsze i najgorsze momenty w jej historii. Może nadszedł czas by zrzucić brzemię tajemnic i jeszcze raz przyjrzeć się im przyjrzeć? Nie tylko Alice ucieka przed przeszłością, Sadie także pragnie o niej zapomnieć. Mury Loeanneth kryją w sobie wiele szczęścia, ale również bólu oraz poświęcenia, przez lata czekały na to by ktoś wreszcie odkrył sekret czerwcowej tragedii.

Niesamowita historia, w której splata się sensacja, romans, elementy gotyckiej powieści i sagi rodzinnej. Kate Morton w tej ilości gatunków zgrabnie lawiruje pomiędzy kilkoma planami czasowymi i bohaterami, z których każdy chowa w zanadrzu jakąś tajemnicę. Tytułowy "Dom nad jeziorem" jest milczącym świadkiem wydarzeń jakie naznaczają członków pewnej rodziny na całe życie. Gdyby mógł przemówić ... on tego nie potrafi, lecz ludzie go zamieszkujący też są nieskorzy do szczerej rozmowy, a od tego już krok do domysłów, przypuszczeń i pasma wydarzeń jakie dopiero po latach odkrywają swoje prawdziwe oblicza. Każda z postaci doświadczyła w swoim życiu dramatycznego przełomu od jakiego chce się odciąć, lecz wciąż mniej lub bardziej świadomie wraca do tego momentu, łączy ich stary,  opuszczony, dom napiętnowany dawną tragedią. Autorka daje czytelnikom kilka wątków i osnowę w postaci murów oraz otaczającego ich ogrodu, kolejne rozdziały tkają niezwykłą materiał fabuły, w której rozkwitają uczucia, przetacza się dramat dwóch wojen, świeże rany zmieniają się w niezagojone blizny, a zagadki z przeszłości czekają na rozwiązanie. Na ponad pięciuset stronach czytający poznają losy bohaterów, którzy czasem rozpaczliwie pragną naprawić dawne błędy, ale ukrywają to co najważniejsze czyli prawdę w imię przysięgi złożonej sobie i bliskiej osobie.
"Dom nad jeziorem" ma w sobie detale kojarzące się mnie osobiście z kryminałami Agathy Christie, "Alicją w krainie czarów", "Na Zachodzie bez zmian" i autentycznymi wydarzeniami z lat trzydziestych ubiegłego wieku. Każdy z tych elementów znajduje subtelne odbicie w poszczególnych wątkach wzbogacając je i jednocześnie wzmacniając zaintrygowanie. Pozostaje jeszcze finał, w którym Kate Morton nie zapomniała o żadnym detalu wymagającym zakończenia.




            
          Za możliwość przeczytania książki 


    Dziękuję 


     wyd. Albatros

sobota, 15 sierpnia 2015

Tajna wojna

"Ściśle tajne"
W.E.B Griffin
William E. Butterworth IV


Zwycięzcy piszą historię, pokonani nie mają prawa głosu. Czasem jednak dochodzi do swoistego sojuszu pomiędzy nimi w imię wyższego dobra lub jak kto woli mniejszego zła. Rzadko kiedy dzieje się to na forum publicznym, najczęściej towarzyszy temu tajemnica, do jej poznania dopuszczeni są nieliczni, a i oni niekiedy znają jedynie wycinek większej całości.

Świat po zakończeniu drugiej wojny światowej wygląda zupełnie inaczej niż przed jej rozpoczęciem, chociaż takie stwierdzenie wydaje się trywialne to jednak jest bolesną prawdą. Dopiero co zakończono działania wojenne, pokój na dobre jeszcze nie zagościł, a pomiędzy dotychczasowymi sojusznikami widać coraz większe różnice w opiniach dotyczących przyszłości. Zakulisowe rozgrywki wchodzą na nowy poziom, podobnie zresztą jak i definicja wroga. Jeszcze przed momentem jasny był cel, nic nie ukrywano, wojna toczyło się na oczach wszystkich, przynajmniej tak sądziła większość. Kapitan James Cronley przyzwyczajony jest do jasnych rozkazów, bez podtekstów czy też drugiego dna. W jego niezbyt długiej karierze wojskowej nie brakowało ryzykownych akcji, ostatnia była majstersztykiem i mogłaby wejść do podręczników historii gdyby nie to, że była ściśle tajna. Oficjalnie w ogóle nie miała miejsca i na pewno Stany Zjednoczone nie były w jakiekolwiek sposób z nią związane, nawet większość agencji rządowych w ogóle nie była jej świadoma. Sukces z nią związany przynosi chwałę, a wraz z nią nowe zadanie, łączące się z poprzednim i wymagające o wiele większych umiejętności niż Cronley czuje, iż posiada. Tym razem zostaje rzucony na bardzo głęboką wodę, pełną zdradliwych prądów i zasadzek. Operacja Ost nie istnieje, nie ma o niej śladu w żadnych dokumentach, nikt się do niej nie przyznaje. Interesy polityczne wymagały zawarcia kontrowersyjnego paktu, jaki nigdy nie zostałby zaakceptowany przez społeczność międzynarodową, wciąż świętującą zakończenie wojennego dramatu. Teraz James ma zrealizować jedno z jego postanowień, jednym z jego współpracowników jest były niemiecki generał Gehlen. Niedoświadczony oficer i stary wyjadacz muszą wytropić radzieckich szpiegów i rozwiązać problem ewentualnych przecieków, chociaż jeszcze  ie tak dawno stali po przeciwnych stronach.

Wrogowie nie są już tak oczywiści, a przeciwnik kryje się pod maskami, których jeszcze nikt nie zna. Czy można zaufać Gehlenowi? Jeżeli nie jemu to komu? Nie tak dawni sojusznicy nie są już nimi, chociaż wciąż za nich uchodzą, nawet we własnych szeregach mogą być zdrajcy … Taka rozgrywka to wyzwanie i jednocześnie ogromna odpowiedzialność dla Jamesa, pułapki czyhają na każdym kroku, podobnie jak pokusy. Wystarczy jedna nieodpowiednia znajomość lub kilka słów wypowiedzianych do nieodpowiedniej osoby by jego zadanie skończyło się porażką. Jak sobie poradzi młody kapitan, którego atuty wydają się za słabe w porównaniu z tym co mają w zanadrzu przeciwnicy? Może ktoś go nie docenił?

Co jest faktem, a co fikcją w książce” Ściśle tajne”? Nie tak łatwo odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ autorzy połączyli realia powojenne i mity, jakie wtedy narodziły się w fabułę pełną tajemnic i rozgrywek wywiadowczych. W.E.B Griffin i William Butterworth głównymi bohaterami uczynili dwóch całkowicie różnych ludzi – rzeczywistą postać niemieckiego generała Gehlena i młodego amerykańskiego oficera, będącego wynikiem pomysłu autorskiego. W przypadku tego drugiego można domyślać się, że miał on swoich odpowiedników w rzeczywistości. Podstawą są autentyczne wydarzenia, natomiast autorzy odsłaniają czytelnikom prawdopodobne kulisy ich powstania. Pomiędzy prawdziwe wątki i ich fikcyjne rozwinięcia wpleciono dodatkowo tematykę sensacyjną oraz obyczajową. Skomplikowana sieć powojennych powiązań wywiadowczych i już mająca swe początki Zimna Wojna wspomagają akcję książki „Ściśle tajne”, w jakiej podział na dobrych i złych zyskuje całkiem inny wymiar.


Za możliwość 

przeczytania ksiażki 

 dziękuję wyd. Rebis