Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Alex Marwood. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Alex Marwood. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 8 maja 2017

Każdy ma sekrety

 PREMIERA
10.05.2017

"Najmroczniejszy sekret"
Alex Marwood


Wystarczy chwila by szczęście zamieniło się w dramat. Moment i ktoś znika, zostawiając po sobie pustkę i rozpacz. Zaraz potem pada wiele pytań: jak to mogło się wydarzyć kiedy wokoło tyle ludzi, dlaczego właśnie wydarzyło się w tym dniu, może gdybyśmy zrobili coś inaczej nic takiego nie miałoby miejsca, kto jest winny i gdzie jest zaginiony? Odpowiedzi najczęściej brak, a jeżeli już i tak nie satysfakcjonują najbardziej zainteresowanych i nie przynoszą ulgi. Jedynie odnalezienie zaginionego położyłoby kres bólowi, ale nie zawsze jest to możliwe, szczególnie jeżeli prawda wygląda całkiem inaczej niż się spodziewamy ...

Urocza trzylatka, dziewczynka z blond lokami i ślicznym uśmiechem ostatni raz była widziana wieczorem w swoim łóżku. Potem nie widział jej już nikt, tuż obok niej spała siostra bliźniaczka, podobna do niej w każdym calu, ale ona nie zniknęła z luksusowej willi na angielskim wybrzeżu. Dom w tym czasie był pełen przyjaciół, ludzi jakich rodzice zaginionego malucha znali doskonali i również ich dzieci spędzały ten czas z nimi. Jednak tylko Coco nie obudziła się w słoneczny poranek ponad dziesięć lat temu w łóżeczku. Dosłownie zapadła się pod ziemię. Claire i Sean Jackson dołożyli wszelkich starań by odnaleźć córeczkę, współpracowali z policją, na własną rękę także szukali śladu po niej, wykorzystali wszelkie środki, lecz to co stało się z ich córką pozostało zagadką. Trzynaście lat to sporo czasu by natrafić na jakąkolwiek informację o zaginionej, ale w tej sprawie żadne nowe tropy nie pojawiły się. Tragedia ta naznaczyła życie całej rodziny, po tamtym letnim weekendzie nic już nie było takie jak przedtem. Ruby, bliźniaczka Coco, pamięta bardzo mało z tamtych wydarzeń, teraz w końcu pragnie poznać prawdę o tym co faktycznie miało miejsce. Milly lub raczej Mila, bo woli by ją tak nazywać, też chciałaby wiedzieć co wydarzyło owej nocy, miała wtedy prawie tyle lat co obecnie Ruby, jej przyrodnia siostra. Pamięta wiele, lecz najistotniejsze i dla niej stanowi zagadkę - co stało się z malutką Coco. Ona też została w pewnym stopniu naznaczona zaginięciem trzylatki. Dlaczego wysiłek policji, mediów i przede wszystkim ojca oraz macochy nie dał żadnych efektów? Jak to możliwe, iż wszechwładny milioner Sean Jackson niczego nie wskórał? Wspomnienia Milly to jedynie wycinek tego co zdarzyło się wówczas, lecz dla Ruby to bardzo dużo, jednak brak w nich odpowiedzi na najważniejsze pytanie ...

Długi weekend w luksusowym otoczeniu wśród dobrych znajomych, przyjaciół i najbliższych. Po prostu zapowiadała się dobra zabawa, odpoczynek od pracy i obowiązków, prawdziwy relaks nie zakłócony żadnymi problemami. Początkowo rzeczywiście tak było, chociaż na tym sielankowym obrazku pewne rysy pojawiły się już na wstępie, a później ... później niejedno potoczyło się całkiem inaczej niż powinno. Zaginięcie Coco wcale nie było "ukoronowaniem" tamtych dni, o nie, ale o tego nie wszyscy są świadomi. Kiedy pewne tajemnice wychodzą na jaw niektóre sprawy nabierają całkiem innych barw, lecz czy powinno im się wierzyć? Oni kłamali, mówili, że Coco zaginęła w nocy ...

Kolejna książka Alex Marwood i kolejna zagadka, w której jak się okazuje nic nie jest takie jak się wydaje. Z pozoru tragiczny splot okoliczności,lecz to jedynie pierwsza z wielu warstw, niektóre z nich są ślepą ulicą w labiryncie suspensu, inne wydające się prowadzić wprost do rozwiązania prowadzą nas na manowce, w końcu wydaje się, że już wszystko wiadomo, ale ... no właśnie pojawia się ale zmieniające prawie wszystko. Prawda może mieć wiele twarzy i "Najmroczniejszym sekrecie" jest to pokazane w doskonały sposób. Autorka znowu podsuwa tropy, pozwala czytelnikowi na budowanie możliwych wersji wydarzeń i rozbija je na drobne kawałki na finiszu, przedstawiając zaskakujące rozwiązanie, które zawiera w sobie jeszcze jedną tajemnicę. Wina, kara i sprawiedliwość w wydaniu Alex Marwood odbiegają od ich zwyczajowych definicji, są po prostu przewrotne. Wydaje się, że bohaterów łatwo można poszufladkować, jednak i w tym aspekcie trzeba się przygotować, że szybkie i powierzchowne osądy są bardzo zwodnicze. Stereotypowe postacie okazują się być całkiem inne niż mogłoby się to wydawać, za schematami kryją się ludzie, mający dobrze skrywane alter ego. Można powiedzieć, iż pisarka bawi się z czytającymi w kotka i myszkę, jest to gra bardzo wyrafinowana, podobnie jak rozgrywka prowadzona w "Najmroczniejszym sekrecie". Wszyscy mają tajemnice, których wyjawienie nie wchodzi w rachubę i nie zawahają się zrobić dosłownie wszystkiego w momencie gdy grozi im ujawnienie. Pamiętaj, oni kłamali, pytanie kim są "oni"?




            
                Za możliwość przeczytania książki 

    


      dziękuję 

 
                          wyd. Albatros





A oto mój egzemplarz
"Najmroczniejszego sekretu" 

poniedziałek, 7 listopada 2016

Czy znasz swojego sąsiada?

"Zabójca z sąsiedztwa"
Alex Marwood

Czy wiesz kto mieszka tuż obok Ciebie? Kim są ludzie, których codziennie mijasz na korytarzu i pozdrawiasz? Współcześnie wydaje się nam, że wiemy wszystko o wszystkich, w końcu internecie codziennie sami umieszczamy informacje o sobie samych, a i inni także uzupełniają nasze wirtualne dossier, wystarczy chwila by sprawdzić kogo tylko chcemy. No właśnie, jak się ta wiedza ma do rzeczywistości? Czyżby nie mieliśmy już tajemnic przed nikim i nic nas nie jest w stanie zaskoczyć w bliźnich? A może to jedynie iluzja, niegroźna dopóki nie odbije się rykoszetem w naszym kierunku?

Mieszkania przy Beulah Grove 23 w Londynie do ekskluzywnych nie należą, najlepiej powiedzieć to sobie wprost i bez jakichkolwiek ogródek - jedynie ci, którzy nie mają innego wyjścia znajdują lokum pod tym adresem. Colette wybrała to miejsce ze sobie znanych powodów, podobnie było w przypadku Cher, reszta lokatorów egzystuje w tym budynku także nie z powodu jego wątpliwego uroku, jedynie Vesta jest wśród nich wyjątkiem, ale dla niej to po prostu dom i tyle. Szóstka mieszkańców widuje się na schodach, większość zna się tylko z widzenia i to im wystarczy, przynajmniej części z nich, niestety egzystencja przy Beulah Grove 23 nie sprzyja zacieśnianiu więzi. Sąsiedzkie stosunki są w miarę poprawne, nikt nie wchodzi z butami w życie innych, swoje problemy zostawia za drzwiami wynajmowanych czterech ścian. Jednak czasem każdy potrzebuje pomocy drugiej człowieka, lecz jak to bywa nic nie jest aż tak proste i tym razem również. Pewna noc przynosi z sobą dość niecodzienny problem i wymusza na kilkorgu, dotąd znanych sobie z widzenia osób, specyficzny sojusz. Nie są są zadowoleni z sytuacji, w której się znaleźli, na dodatek doskonale zdają sobie sprawę, że wtajemniczanie kogokolwiek, w to co się wydarzyło, nie wchodzi w rachubę. Jeżeli zrobią nawet jeden błędny ruch nikt nie uwierzy im. Niekiedy prawda to za mało by wyjść obronną ręką z opresji, w takich okolicznościach jest się zmuszonym wejść na bardzo niebezpieczną ścieżkę, nie gwarantującą sukcesu, lecz dającą promyk nadziei na utrzymanie dotychczasowego status quo. Ale czy na pewno wszyscy mają podobny powód by brać udział w tym niezwykłym pakcie? W końcu nie wiedzą o sobie dużo, do tej pory zbytnio nie interesowali się kim są, chociaż czy rzeczywiście tak było? Prawie codziennie widywali się, dzieliły ich cienkie ściany, teraz połączyła ich wspólna tajemnica, co znaczy jeszcze jeden sekret gdy skrywa się niejeden? Budynek przy Beulah Grove z numerem 23 pozwalał na ukrycie się i dawał anonimowość, lecz teraz może stać się pułapką, bo czai się w nim morderca i nie jest to ktoś obcy.

Na pewno znasz swojego sąsiada? Nie wystarczy, że rozpoznajesz go na schodach, jedna z mijanych twarzy jest maską, pod jaką ukrywa się zabójca. Wystarczy chwila nieuwagi lub raczej zaufania komuś kto wydaje się znany by stać się ofiarą. Czy jesteś gotowy na rozgrywkę, w której stawką jest twoje życie?

Zaskoczyć czytelnika kryminałów nie jest łatwo, gdyż niejedna sensacyjna opowieść za nim i nie tak łatwo go zainteresować. Początkujący w tym gatunku literackim również mają swoje wymagania, jedni i drudzy oczekują zagadek, które przykują uwagę i zaintrygują. Alex Marwood jedno i drugie serwuje w "Zabójcy z sąsiedztwa", dając już na wstępie kryminalny wątek, a następny zostaje wpleciony pomiędzy kolejne rozdziały, jednak to do dopiero początek. Czytający dostają do rąk fabułę w jakiej tylko na pierwszy rzut oka wiele wydaje się wiadomym, ale na kolejnych stronach sytuacja zaczyna się gmatwać i chociaż pewne przypuszczenia bardzo szybo się rodzą, to ciąg wydarzeń szybko je koryguje. Kto jest kim w "Zabójcy z sąsiedztwa"? Ktoś jest mordercą, lecz jego tożsamość wciąż pozostaje tajemnicą, na razie jest anonimową twarzą, chociaż przecież już się widziało, znane są tylko jego ofiary i zbrodnicze plany. Na tym jeszcze nie koniec, autorka przygotowała niespodziewany zwrot akcji i suspens zataczający pełne koło z nieszablonowym finałem, rzucającym wyzwanie prostym podziałom. Alex Marwood nie ogranicza się jedynie do kryminalnego motywu, w jego ramach porusza także problem wyobcowania i osamotnienia człowieka w świecie gdzie wydaje się to niemożliwe.





            

          Za możliwość przeczytania książki 


    Dziękuję 


     wyd. Albatros



czwartek, 26 listopada 2015

Zło nie rodzi się z niczego

"Dziewczyny, które zabiły Chloe"
Alex Marwood


Przypadek, splot okoliczności, zwykłe spotkanie, które stało się początkiem ciągu wydarzeń, jakich nikt nie mógł przewidzieć ... chociaż czy na pewno? Z perspektywy czasu wystarczyła jedna decyzja, nic nadzwyczajnego, po prostu można było odwrócić się na pięcie i pójść całkiem inną drogą, nie dbając o konsekwencje. Jednak został dokonany inny wybór, a potem już wszystko potoczyło się  w najgorszym z możliwych kierunków.

Prawie każdego dnia nagłówki gazet krzyczą o jakimś skandalu lub bulwersującym wydarzeniu. Wzrok sam biegnie ku wytłuszczonym literom, a te układają się w wyrazy tak dobrane by szybko do nas trafiło ich znaczenie. Przede wszystkim liczy się zaintrygowanie potencjalnego odbiorcę, treść jest dopiero na drugim miejscu, a prawda ... no cóż ona może mieć wiele twarzy i zależy od tego kto ją przekazuje. Kirsty Lindsay zdaje sobie z tego sprawę aż nazbyt dobrze, dziennikarskie sztuczki zna od podszewki i wie dlaczego są używane przez jej kolegów po fachu. Liczy się sensacja, coś co zaszokuje, zaskoczy, wzbudzi ciekawość, a ostatnie wydarzenia w Whitmouth są kwintesencją wszystkich tych kategorii. Jedno morderstwo nie jest czymś nadzwyczajnym, brutalna, lecz niestety współczesna rzeczywistość, ale kiedy ma miejsce druga zbrodnia to sprawy zaczynają wyglądać całkiem inaczej. Takiego tematu, w szczególności w okresie letnim, żaden dziennikarz nie pominie, a gdy jest się wolnym strzelcem tym bardziej nie wybrzydza się nad przydzielonym tematem. Kirsty nie jest nowicjuszką i wie jak funkcjonuje dziennikarski światek, zabójstwa w nadmorskim miasteczku to po prostu kolejne zlecenie.  Whitmouth raczej nie zaskakuje, jest takie jak można było oczekkiwać, lecz niespodziewanie przeszłość daje o sobie znać. Wydaje się niemożliwym by coś takiego miało miejsce, jednak to nie koszmar, do Kirsty powraca to o czym chciała tak zapomnieć. Amber Gordon nie wyróżnia się z tłumu, ot kolejna kobieta w nieokreślonym wieku, zwyczajna, a przynajmniej za taką uchodząca. Oczywiście pozory mogą mylić, chociaż czy na pewno? Ludzie zmieniają się, Kirsty i Amber są tego doskonałym dowodem, lecz pozostaje jeszcze pewien fakt z ich przeszłości, stawiający pod ogromnym znakiem zapytania każdy ich krok ...

To był zwykły upalny dzień lub przynajmniej tak się zapowiadał, a potem nastąpiła lawina, która zmiotła przewidywalną codzienność zastępując ją dramatem. Dwie nastolatki stały się potworami albo raczej tak chciano je widzieć, bo przecież każdy ma swoją rolę do odegrania. Zbrodnia, kara i rzeczywistość jakiej daleko do panoramy w czarno-białych kolorach, za to o wiele bliżej do szaro-krwawego pejzażu. Jade i Bel, jedenastolatki z piekła rodem czy bardziej ofiary bezmyślności własnej i innych?

"Dziewczyny, które zabiły Chloe" to nie kryminał, pomimo zbrodni, policyjnego śledztwa oraz prawdziwie zabójczej tajemnicy, ponieważ sensacja ma w tej książce całkiem inny wymiar. Książki Alex Marwood nie powinno się rozpoczynać czytać gdy ma się mało czasu i to nie tylko dlatego, że przed nami ponad 400 stron, ale przede wszystkim z powodu historii wciągającej może i powoli, lecz nieubłaganie. To nie powieść w jakiej od razu wszystko jest wiadome, autorka zadbała by to co wydawało się oczywiste po chwili pokazywało swoją drugą twarz lub było jedynie maską. Zło okazuje się złożone i skryte pod pozorami troski oraz właściwych czynów, natomiast prawda zajmuje ostatnie miejsce w ludzkich priorytetach, nikt nie dba by ujrzała światło dzienne. Fakty mówią same za siebie, lecz jak się okazuje łatwo da się je nagiąć do tego co wymaga publika. Ta w  większości nie lubi skomplikowanych zagadnień, lecz szybkie wskazanie dobrych i złych. "Dziewczyny, które zabiły Chloe" to prawdziwe studium ludzkich charakterów, ukształtowanych czasem przez całkowite przypadki, jednak mają one bardzo nieprzewidywalne skutki. Alex Marwood pokazała w swojej książce łatwość ferowania wyroków, narodziny przemocy i siłę masowego przekazu, obliczonego na wywołanie emocji, bez przewidywania gdzie znajdą ujście. W pierwszym momencie Jade i Bel ocenia się szybko i jednoznacznie - winne, lecz kiedy poznaje się kulisy tragicznych wydarzeń spojrzenie jest już inne, nie ma okoliczności łagodzących, ale za to są współwinni, oczywiście w ogóle nie mający sobie nic do zarzucenia. Jedno spotkanie zadecydowało o przyszłości trojga dzieci, funkcjonujących wśród innych ludzi, którzy byli nieobecni w najważniejszym momencie. Pamięć ludzka potrafi być nadzwyczaj wybiórcza i czasami podkreślając jedno okrywa płaszczem zapomnienia coś całkowicie innego, co pozwala rzucać oskarżenia wobec bliźnich i jednocześnie siebie samego stawiać na równi z ofiarą lub nawet ją pomijać ... 

Polecam tę książkę nie ku przestrodze by zastanowić się nad istotą złą i miejscem jego narodzin ...





            
          Za możliwość przeczytania książki 


    Dziękuję 


     wyd. Albatros